10 marca 2010 15:48 | ID: 164698
13 marca 2010 20:08 | ID: 167832
13 marca 2010 20:47 | ID: 167860
13 marca 2010 21:14 | ID: 167877
13 marca 2010 21:33 | ID: 167893
13 marca 2010 21:59 | ID: 167910
13 marca 2010 22:17 | ID: 167924
14 marca 2010 08:34 | ID: 168074
14 marca 2010 09:45 | ID: 168173
14 marca 2010 09:50 | ID: 168177
14 marca 2010 09:59 | ID: 168185
14 marca 2010 10:02 | ID: 168191
14 marca 2010 10:55 | ID: 168248
28 marca 2010 15:08 | ID: 180661
24 kwietnia 2010 22:13 | ID: 198522
„Feminizm: Ideologia i ruch społeczny związane z równouprawnieniem kobiet. Feminizm nie dąży do zamiany miejsc między kobietami a mężczyznami, nie jest też negacją mężczyzn, a jedynie sprzeciwem przeciw seksizmowi i patriarchatowi. Dąży do uznania, że punkt widzenia, sposób działania i wartości wyznawane przez kobiety, są równoważne z tymi, którym hołdują mężczyźni i ustosunkowanie się do nich jest równie cenne dla obu płci.
Nie mogę zrozumieć, skąd tyle jadu w mężczyznach i kobietach, potępiających feminizm i feministki? Przecież nie odbieramy mężczyznom ich praw. Przecież nie mówimy, że ich punkt widzenia jest zły. Mówimy tylko o tym, że my kierujemy się w życiu innymi, ale równie ważnymi wartościami. Jeśli mam być banalna, to powiem: nie ropa, ale życie. Nie wojna, ale jedzenie. Co w tym złego?"
No właśnie – skąd?
9 lipca 2010 18:54 | ID: 247807
25 lipca 2010 10:53 | ID: 257678
25 lipca 2010 13:12 | ID: 257757
12 kwietnia 2011 13:00 | ID: 486880
Równouprawnienie równouprawnieniem, a siła fizyczna to inna sprawa. Głópia "pocztówka".
12 kwietnia 2011 20:58 | ID: 487539
Ten artykuł to rzeczywiście niezły bełkot, można się pośmiać ;]
Zgadzam się w pełni z tym, co napisała Ulinka.
Z tych wszystkich definicji wynika, że mam sobie coś z feministki. Nie mam potrzeby chodzenia na Manify, wykrzykiwania swoich żądań bo i tak ułożę sobie życie tak jak chcę. Wiadomo, że są różni ludzie, ale większość stereotypów jest bardzo krzywdząca, choćby te o niezakładaniu rodziny i problemach z własną kobiecością.
Kwestię stereotypów dobrze opisuje Magdalena Środa w książce "Kobiety i władza" - może niektóre jej poglądy są zbyt radykalne, może porusza zbyt drażliwe dla niektórych tematy, ale w większości trudno się z nią nie zgadzać.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.