5 posiłków dziennie- zaczynam dietę.
Postanowiłam razem z Wojtkiem przejść na dietę. Głównym problemem u mnie jest to,że jem jeden- góra dwa posiłki dziennie. Nie jem śniadań, obiad rzadko, dopiero wieczorem robię się głodna. Niestety nie służy to mojej wadze i dlatego postanowiłam to zmienić. Od jutra zaczynam prawidłowe odżywianie które mam nadzieję przyniesie efekty. Trzymajcie kciuki!:) A może ktoś odżywia się tam samo jak Ja i chciałby to zmienić? Zapraszam
Nie wiem co mam napisać. Fajnie, ze udało Ci się stracić tyle kilogramów. Ale moim skromnym zdaniem powinnaś przystopować. Tym bardziej, że masz już problemy zdrowotne. A widzę, że chcesz jeszcze i jeszcze. To nie dobrze!!! Stojąc z boku i patrząc na Ciebie to troszkę inaczej wygląda. Przemyśl to. Ściskam serdecznie.
Wadziu, jak wygląda? Szczerze.
- Zarejestrowany: 24.11.2014, 17:13
- Posty: 392
Fajnie jest być na diecie, i starać się coś zmienic ( tez probuje ) no ale co jesli co chwila człowiek ma ochotę skubnąc to czy tamto, i tak ciągle podgryza coś... ponoć to jest najgorsze, ale jak z tym walczyc? pojecia nie mam
- Zarejestrowany: 15.01.2015, 09:20
- Posty: 2
W takim razie, ja też dolączam się do wyzwania. Również mam proble z regularnymi posiłkami. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie ;).
Z tego wszystkiego zapomniałam się Wam pochwalić- mam już 6 z przodu :)
Gratulacje!!!
Dzięki. Chciałam dojść do 65 kg ale teraz nie wiem.. wątpię żeby brzuch mi znikł gdy będę tyle ważyła. Przesunęłam sobie cel na 60 kg- wcale mi się to nie podoba.
Asiu, zrzuciłaś już bardzo dużo!!!! Czy te 60 kg nie odbije Ci sie na zdrowiu??? Uważaj na siebie...
Mam 173 cm- 60 kg znajduje się w moim przedziale wagi prawidłowej.
Uważaj, aby to twoje odchudzanie nie skończyło się niedowagą. Wiem, że fajnie jest zgubić taką ilość nadwagi, ma się wielką satysfakcję, że w końcu wygląda się szczupło, można z radością kupować nowe ciuszki, ale... bądź roztropna.
Osoby z niedowagą wcale nie wyglądają ładnie... wiem coś o tym. Wszystko na człowieku wisi, pasuje, aby kupował ciuchy w sklepie z odzieżą dziecięcą. Buzia jest strasznie chuda, przy uśmiechu pojawiają się zmarszczki mimiczne... To nie zachwyca... no chyba, że ktoś lubi wyglądać jak Ania Rubik, która jak dla mnie jest... szkieletem.
A jeśli chodzi o brzuch to myślę, że to po prostu zwisa ci rozciągnięta skóra, która potrzebuje czasu by się ponownie skurczyć.
Może moja wypowiedź brzmi trochę "zazdrośnie" (możesz tak to odebrać), ale ja naprawdę nie zazdroszczę Ci utraty wagi... ważę niewiele ponad 50kg, więc... jestem szczera w wypowiedzi :)
Z tego wszystkiego zapomniałam się Wam pochwalić- mam już 6 z przodu :)
Gratulacje!!!
Dzięki. Chciałam dojść do 65 kg ale teraz nie wiem.. wątpię żeby brzuch mi znikł gdy będę tyle ważyła. Przesunęłam sobie cel na 60 kg- wcale mi się to nie podoba.
Asiu, zrzuciłaś już bardzo dużo!!!! Czy te 60 kg nie odbije Ci sie na zdrowiu??? Uważaj na siebie...
Mam 173 cm- 60 kg znajduje się w moim przedziale wagi prawidłowej.
Uważaj, aby to twoje odchudzanie nie skończyło się niedowagą. Wiem, że fajnie jest zgubić taką ilość nadwagi, ma się wielką satysfakcję, że w końcu wygląda się szczupło, można z radością kupować nowe ciuszki, ale... bądź roztropna.
Osoby z niedowagą wcale nie wyglądają ładnie... wiem coś o tym. Wszystko na człowieku wisi, pasuje, aby kupował ciuchy w sklepie z odzieżą dziecięcą. Buzia jest strasznie chuda, przy uśmiechu pojawiają się zmarszczki mimiczne... To nie zachwyca... no chyba, że ktoś lubi wyglądać jak Ania Rubik, która jak dla mnie jest... szkieletem.
A jeśli chodzi o brzuch to myślę, że to po prostu zwisa ci rozciągnięta skóra, która potrzebuje czasu by się ponownie skurczyć.
Może moja wypowiedź brzmi trochę "zazdrośnie" (możesz tak to odebrać), ale ja naprawdę nie zazdroszczę Ci utraty wagi... ważę niewiele ponad 50kg, więc... jestem szczera w wypowiedzi :)
Mi też się nie podobają szkielety..
Rozmawiałam dzisiaj z dziewczyną która jest trenerką. Nie pocieszyła mnie. To co mi wisi to nie tłuszcz a skóra ( wg niej i tak bardzo bardzo dużo mi się jej wchłonęło). Powiedziała,że dalsze zrzucanie wagi na tą chwilę nie ma sensu- skóra się od tego nie wciągnie. Poleciła robić masaże, wcierać balsamy, dużo pić. Obiecała,że popyta i znajdzie mi jakiś sposób na to aby pozbyć się tego nadmiaru.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dzięki. Chciałam dojść do 65 kg ale teraz nie wiem.. wątpię żeby brzuch mi znikł gdy będę tyle ważyła. Przesunęłam sobie cel na 60 kg- wcale mi się to nie podoba.
Asiu, zrzuciłaś już bardzo dużo!!!! Czy te 60 kg nie odbije Ci sie na zdrowiu??? Uważaj na siebie...
Mam 173 cm- 60 kg znajduje się w moim przedziale wagi prawidłowej.
Uważaj, aby to twoje odchudzanie nie skończyło się niedowagą. Wiem, że fajnie jest zgubić taką ilość nadwagi, ma się wielką satysfakcję, że w końcu wygląda się szczupło, można z radością kupować nowe ciuszki, ale... bądź roztropna.
Osoby z niedowagą wcale nie wyglądają ładnie... wiem coś o tym. Wszystko na człowieku wisi, pasuje, aby kupował ciuchy w sklepie z odzieżą dziecięcą. Buzia jest strasznie chuda, przy uśmiechu pojawiają się zmarszczki mimiczne... To nie zachwyca... no chyba, że ktoś lubi wyglądać jak Ania Rubik, która jak dla mnie jest... szkieletem.
A jeśli chodzi o brzuch to myślę, że to po prostu zwisa ci rozciągnięta skóra, która potrzebuje czasu by się ponownie skurczyć.
Może moja wypowiedź brzmi trochę "zazdrośnie" (możesz tak to odebrać), ale ja naprawdę nie zazdroszczę Ci utraty wagi... ważę niewiele ponad 50kg, więc... jestem szczera w wypowiedzi :)
Mi też się nie podobają szkielety..
Rozmawiałam dzisiaj z dziewczyną która jest trenerką. Nie pocieszyła mnie. To co mi wisi to nie tłuszcz a skóra ( wg niej i tak bardzo bardzo dużo mi się jej wchłonęło). Powiedziała,że dalsze zrzucanie wagi na tą chwilę nie ma sensu- skóra się od tego nie wciągnie. Poleciła robić masaże, wcierać balsamy, dużo pić. Obiecała,że popyta i znajdzie mi jakiś sposób na to aby pozbyć się tego nadmiaru.
Mam nadzieję, że uda Ci się pozbyć tej skóry..Mi po ciążach została i cięzko jest. Z tym, że ja raz chudnę (wiosna) raz tyję (zima) i tak to u mnie sie kręci...
Załapałam doła, myślałam że jak zejdę do tych 60 to brzucha nie będzie..
- Zarejestrowany: 24.11.2014, 17:13
- Posty: 392
razem zawsze razniej, fajnie jest sobie zdać sprawę , że nie jest sie samemu i że ktoś gdzieś trzyma kciuki ;)
Asiu zdrowia życzę i zadowolenia z siebie, bo tyle zrobiłaś, a rozgoryczenie z Twoich wypowiedzi płynie.
Też myślę, że to nie tłuszcz, a skóra. Masuj, smaruj i akceptuj. Wiem, że jeśli skóry jest dużo, to niestety czasem tylko operacja plastyczna pomaga. Daj sobie czas, szybko schudłaś skóra nie nadążyła i już nie chudnij, tylko utrzymuj ... proszę.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Załapałam doła, myślałam że jak zejdę do tych 60 to brzucha nie będzie..
Bo chciała byś wszystko szybko, pomalutku, Twoje ciało potrzebuje troszkę czasu aby dojść do siebie. Trzymaj się BARDZO DZIELNA KOBIETO!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Załapałam doła, myślałam że jak zejdę do tych 60 to brzucha nie będzie..
Tyle zdziałałaś, że niejedna z nas może Ci naprawdę zazdrościć!!!! A skórą sie nie martw, z czasem i ona się wciągnie. Jeśli nawet nie całkowicie to musisz to zaakcaptować. Trzymaj się, jesteś naprawdę dzielna!!!! I ze skórą się rozprawisz, tylko potrzeba troche czasu.
Od dzisiaj codziennie Wojtek będzie masował ten mój brzuch. Wczoraj ta trenerka poleciła mi też peeling z mielonej kawy, spróbuję.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Od dzisiaj codziennie Wojtek będzie masował ten mój brzuch. Wczoraj ta trenerka poleciła mi też peeling z mielonej kawy, spróbuję.
Trzymam mocno kciuki!~! Uda Ci sie kochana! Tylko daj sobie czas:)
Od dzisiaj codziennie Wojtek będzie masował ten mój brzuch. Wczoraj ta trenerka poleciła mi też peeling z mielonej kawy, spróbuję.
Ja często robię sobie peeling z kawy na ciałe ciało (mieszam fusy z kawy z kremem Nivea tym w białym opakowaniu, lub z żelem pod prysznic). Świetnie wygładza. Ale fajne są też kosmetyki Soraya z serii Body Diet24.
Od dzisiaj codziennie Wojtek będzie masował ten mój brzuch. Wczoraj ta trenerka poleciła mi też peeling z mielonej kawy, spróbuję.
Ja często robię sobie peeling z kawy na ciałe ciało (mieszam fusy z kawy z kremem Nivea tym w białym opakowaniu, lub z żelem pod prysznic). Świetnie wygładza. Ale fajne są też kosmetyki Soraya z serii Body Diet24.
Chyba widziałam tą serię w Rossmanie.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Od dzisiaj codziennie Wojtek będzie masował ten mój brzuch. Wczoraj ta trenerka poleciła mi też peeling z mielonej kawy, spróbuję.
Ja często robię sobie peeling z kawy na ciałe ciało (mieszam fusy z kawy z kremem Nivea tym w białym opakowaniu, lub z żelem pod prysznic). Świetnie wygładza. Ale fajne są też kosmetyki Soraya z serii Body Diet24.
I ja taki robię, skóra po nim jest taka miła w dotyku i gładka..
Parę dni temu zauważyliśmy z Wojtkiem, że jeden bok( prawy) mam wyraźnie szczuplejszy. Znajomi to potwierdzają. A znaczy to tyle,że hula hop faktycznie działa:D
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Parę dni temu zauważyliśmy z Wojtkiem, że jeden bok( prawy) mam wyraźnie szczuplejszy. Znajomi to potwierdzają. A znaczy to tyle,że hula hop faktycznie działa:D
A wiesz ASIU ostatnio przy robieniu porządków znalazłam hula hop Oliwki... hi hi hi... Próbowałam bioderkami kręcić ale nie wychodzi...nic a nic...
Parę dni temu zauważyliśmy z Wojtkiem, że jeden bok( prawy) mam wyraźnie szczuplejszy. Znajomi to potwierdzają. A znaczy to tyle,że hula hop faktycznie działa:D
A wiesz ASIU ostatnio przy robieniu porządków znalazłam hula hop Oliwki... hi hi hi... Próbowałam bioderkami kręcić ale nie wychodzi...nic a nic...
Praktyki potrzeba;)
- Zarejestrowany: 24.11.2014, 17:13
- Posty: 392
Parę dni temu zauważyliśmy z Wojtkiem, że jeden bok( prawy) mam wyraźnie szczuplejszy. Znajomi to potwierdzają. A znaczy to tyle,że hula hop faktycznie działa:D
A wiesz ASIU ostatnio przy robieniu porządków znalazłam hula hop Oliwki... hi hi hi... Próbowałam bioderkami kręcić ale nie wychodzi...nic a nic...
ja kiedys tez tego probowalam no ale nic z tego nie wyszlo mi, za kazdym razem spadalo;/