Kuchnia to takie miejsce, gdzie marnuje się chyba najwięcej pieniędzy: głównie przez kupowanie niepotrzebnych rzeczy i wyrzucanie jedzenia. Jak tego uniknąć i zaoszczędzić w kuchni? Mam dla Was listę praktycznych rad!
Oszczędzaj planując swój budżet z Familie.pl |
Mądrze wykorzystuj produkty.
Gotujemy zbyt dużo ziemniaków, kupujemy zbyt dużo chleba, wyrzucamy makaron, który został z obiadu. Tymczasem wszystko da się wykorzystać mądrze i do końca. Oto kilka przykładów:
- Czerstwy chleb.
Możesz z niego zrobić: tartą bułkę, susząc i mieląc przez maszynkę do mięsa albo smaczne kotleciki na kolację: chleb kruszysz na kawałki i zalewasz ciepłym mlekiem / rosołem, odciskasz; wbijasz jajko, wrzucasz posiekaną cebulkę, solisz, pieprzysz, zagniatasz; wyrabiasz kotleciki (jak mielone), panierujesz w bułce tartej i smażysz na złoty kolor; świetnie smakują z keczupem i surówką z kiszonej kapusty.
- Ziemniaki.
Często zostają z obiadu, bo jakoś trudno wymierzyć tak, żeby było w sam raz. Ugotowane i wystudzone świetnie nadają się na: kopytka, kluski śląskie, kotlety czy paluchy ziemniaczane, przeróżne zapiekanki. Jeśli nie masz pomysłu ani czasu na bardziej skomplikowane potrawy, możesz odsmażyć ziemniaki na kolację. ( Z dodatkiem cebulki i podsmażonej kiełbaski + maślanka albo zsiadłe mleko – hmmmm, smak dzieciństwa, który uwielbiam do dziś!:))
- Makaron/ryż.
Kolejny produkt, którego mamy w zwyczaju gotować za dużo. Jak można go wykorzystać, kiedy zostanie? Można zrobić zupę mleczną z ryżem lub makaronem. Można zrobić ryż lub makaron na słodko: z sosem z dżemu czy konfitury. I z jednego i z drugiego można zrobić smaczne zapiekanki: wystarczy trochę warzyw (np. brokuł, marchewka, fasolka szparagowa), wędlina lub mięsko z kurczaka, starty ser i śmietana.
- Zamrażaj/ dziel na porcje.
Postaraj się przewidywać, jaka ilość produktu będzie ci potrzebna na jeden raz. Jeśli kupisz więcej mięsa czy wędliny, część podziel na porcje i zamroź. Podobnie możesz zrobić z gotowymi daniami takimi jak: bigos, fasolka po bretońsku, leczo, kluski czy nawet ciasta.
Jeśli już musisz wyrzucić daj ptaszkom albo pieskowi. Zawsze będzie jeszcze z niego jakiś pożytek i nie będziesz sobie pluć w brodę, że wyrzucasz jedzenie (i pieniądze!).