Mini poradnik oszczędzania cz. I Kuchnia. - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Mini poradnik oszczędzania cz. I Kuchnia.

Kryzys dotyka nas wszystkich: mniej lub bardziej. Dlatego wszelkie sposoby na oszczędzanie są teraz warte rozważenia. Przygotowałam cykl artykułów, w których będę Wam podpowiadać, jak można oszczędzić w różnych dziedzinach codziennego życia. No to zaczynamy!

  • Myśl perspektywicznie...

    - Zainwestuj w dobre garnki, które pozwolą ci zaoszczędzić na energii zużywanej do gotowania. Szybkowar to nie jest tania rzecz, ale jego koszt szybko zwróci ci się w postaci zaoszczędzonego gazu czy prądu.

    - Oszczędzaj wodę i prąd. Zamiast zmywać pod bieżącą wodą, nalej do zlewu. Nie nagrzewaj piekarnika dłużej, niż to konieczne. Ustaw mrożenie w lodówce na taką wysokość, jaka jest niezbędna. Ogranicz używanie sprzętów na prąd do minimum.

    -  Wykorzystuj wszystko, co się da! Pudełka po lodach mogą być idealne jako pojemniki do przechowywania żywności. Wiaderka plastikowe po śledziach czy kiszonej kapuście, mogą posłużyć jako pojemniki na własne kiszonki czy choćby jako zabawki do piasku dla dzieci. Cuda można wyczarować z plastikowych butelek (sieć jest pełna pomysłów na zabawki, pojemniczki itd. - wystarczy poszukać!). Wykorzystuj to, za co płacisz do maksimum!

  •  

    Aleksandra Greszczeszyn

    Najnowsze komentarze

    • Awatar użytkownika eluchap
      eluchapIkona zgłaszania komentarza
      Warto czytać tak ciekawe i przydatne w życiu artykuły.
    • Awatar użytkownika izapozdro
      izapozdroIkona zgłaszania komentarza
      Dorota masz rację, jak masz duże opakowanie to lejesz z niego i nie żałujesz a jak się kończy to zaczynasz oszczędzać, dlatego dobrym pomysłem jest przelanie z dużego pojemnika do małego :) a jeśli chodzi o ziemniaki i resztę jedzenia to u mnie zjedzą to psy czy koty :)
    • Awatar użytkownika Meagang
      MeagangIkona zgłaszania komentarza
      Moja mama zawsze mierzy ilość ziemniaków 3 średnie na głowę; ja 2 średnie na konsumenta obiadu... W zasadzie nie zostają nam ziemniaczane resztki :)