Co wzmacnia zdrowie dzieci? TESTOWANIE TRANU! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek

Co wzmacnia zdrowie dzieci? TESTOWANIE TRANU!

100odp.
Strona 3 z 5
Odsłon wątku: 17094
Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 listopada 2016, 08:18 | ID: 1349003

Zapraszamy do wielkiego testowania!

Tym razem bierzemy pod lupę trany i wzmacniamy odporność całej rodziny.

 

Aby zgłosić się do testowania, napisz na tym forum:

Jak dbasz o odporność swojej rodziny?

Więcej o testowaniu przeczytaj tutaj >>

 

Spośród zgłoszeń wybierzemy 30 osób, które otrzymają do przetestowania 

  • Tran z rekina grenlandzkiego - smakowita malina 165 ml
  • saszetki MultiOmega 3 Junior świnki Peppa.

 

REGULAMIN TESTOWANIA >>

Na Wasze zgłoszenia czekamy tylko do 17 listopada


Partnerem konkursu jest:

Ostatnio edytowany: 07.11.2016, 12:27, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika Anna Konik
Anna KonikPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2016, 15:40
  • Posty: 1
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 listopada 2016, 16:28 | ID: 1349267

Witam nasza odporność  jest  bardzo kiepska  jak i u córki  4 latka 

Tak i u syna 9 lat w ciągu roku  prócz infekcji  4 razy szpital zapalenie płuc  w domu zapalenie ucha i oskrzeli  wspomagamy się  domowymi sposobami  takimi jak : bańki moczenie  nóg  w wodzie  z gotujacego się  czosnku z solą herbatek  z malin oraz spacerowaniu  po podwórku  minimum 1 godzinę . no i w okresie zimowym wit d i tran to podstawa . pozdrawiam wszystkich rodziców  i całuję  dzieci.


Fajnie by było dostać  się do tej super  30 i móc  wypróbować  tran 

Avatar użytkownika felicite20
felicite20Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.11.2016, 16:43
  • Posty: 5
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 listopada 2016, 17:10 | ID: 1349274

O odporność mojej rodziny dbam wszechstronnie i przede wszystkim systematycznie przez cały rok, gdyż od tego trzeba zacząć.

            
Najważniejsza jest zblinsowana dieta bogata w witaminy i minerały, a więc w owoce i warzywa oraz inne cenne produkty, jak nabiał czy chude mięso.  

       
Na odporność wbrew pozorm ma także wpływ odpowiednie nawadnianie organizmu, a więc moja rodzina pije dużą ilość wody i zaszczepiam w nich ten nawyk, najlepoiej jeśli jest to woda wzbogacona plasterkiem cytryny.


Ogromną rolę w dbaniu o odporność mojej rodziny odgrywa przebywanie na świeżym powietrzu i ruch, regularny wysiłek fizyczny, a więc przede wszystkim dużo spacerujemy, stosujemy wszelkie zabawy ruchowe, biegamy, pływamy, jeździmy na rolkach, hulajnogach i rowerach.


Także w domu dzięki konsoli z kinectem, nie pozostajemy bierni i razem ruszamy się przed ekranem albo tańczymy.  


Dbam o to, aby w nabywaniu odporności nie zabrakło kontaktu z innymi ludżmi, gdyż izolacja, to najlepszy sprzymierzeniec chorób i infekcji, dlatego też moj dzieci regularnie przebywają w towarzystwie innych dzieci.


Jak jeszcze dbam o odporność mojej rodziny? Otóż nie przegrzewam jej! Nie można ubierać się za grubo, gdyż to najszybszy sposób na złapanie przeziębienia.


Ubieramy się na cebulkę.


Śpimy przy niższej temperaturze, wietrzymy codziennie wszystkie pomieszczenia w domu.


Oprócz tych wszystkich genialnych zabiegów profilaktycznie łykamy tran, witaminę C, kochamy czosnek, miód, cebulę i inne domowe sposoby na wzmocnienie organizmu i walkę z wirusami.


Najważniejsze to nie rezygnować z aktywności, mimo, że czasem pogoda nam nie sprzyja!

Użytkownik usunięty
    43
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 listopada 2016, 18:47 | ID: 1349284

    O odporność mojej rodziny dbam na kilka sposobów, by chorobska nie dopadly nas, a więc zawsze mam pod ręką tran, bo to najskuteczniejsz płyn od wielu lat dla wielu z nas. Pamietam, aby ruch każdy miał i w każdą pogodę na spacer grzal. Zdrowo odzywiamy się,owoce i warzywa idą na pierwszy plan. Przegrzewac tez nie damy się, bo to nie zdrowe i dwadziescia stopni starczy nam. Czysto w domu chcemy mieć lecz kurzu codzień nie wycieramy, by zbyt sterylne warunki odpornosci nam nie zabrały. Odpoczywać też lubimy i odpowiednio śpimy. Do tego herbata z cytryna, sok malinowy i z czarnego bzu a dodatkwo kwasy omega trzy i w ten sposób zdrowo się mamy i odporność zdobywamy. Czosnek, miód, cytryna i cebula to też dla nas świetny sposób, by zdrowo żyć i nie marnować czasu na chorób lik.Z odpornością nie jesteśmy na bakier, bo zdrowe zupy jadamy i chorobska odganiamy.

    Ostatnio edytowany: 04.11.2016, 18:52, przez: Madziaa
    Avatar użytkownika kerocna
    kerocnaPoziom:
    • Zarejestrowany: 21.05.2013, 08:56
    • Posty: 72
    44
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 listopada 2016, 19:12 | ID: 1349287

    Jesteś tym co jesz - powiedział ktoś bardzo mądry i tylko od nas zależy czy jesteśmy frytką czy brokułem. :) O nieprzegrzewaniu, wychodzeniu na świeże powietrze, jedzeniu zdrowo i zbilansowanie wie praktycznie każdy. Do rzeczy wymienionych powyżej dodam bardzo istotną kwestię jaką jest konieczność unikania cukru. Któż z nas nie lubi słodkiego? Drobna słodycz raz na jakiś czas jeszcze nikomu nie zaszkodziła, jednak gdy zaczęłam czytać etykiety produktów włosy na głowie zjeżyły mi się aż po same końce. W popularnych produktach dla dzieci cukier pogania syrop glukozowo-fruktowy, naprzemian z sacharozą, maltrodekstryną i fruktozą. "Wody" dla dzieci, jogurciki, mleczne kanapeczki, płatki śniadaniowe zawierają w sobie wprost niebotyczne ilości cukru! Jest on sprytnie zakamuflowany pod kuszącą etykietą wołającą do nas "Stworzony z myślą o dzieciach" - slogan, na który wrażliwy jest chyba każdy rodzic. Ostatnio odkryłam nawet, że głównym składnikiem syropu dla dzieci na przeciębienie i grypę jest, o zgrozo!!!, sacharoza! Jeśli chcemy wzmocnić odporność swoją i swojej rodziny walczmy z cukrem. Nie jest to łatwe bo cukier jest wszędzie ale przy odrobinie samodyscypliny unikanie słodkiego wejdzie nam w krew a organizm zdrowo się nam odpłaci. :)

    Avatar użytkownika agnieszka830401g
    • Zarejestrowany: 22.08.2012, 18:59
    • Posty: 44
    45
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 listopada 2016, 19:55 | ID: 1349289

    Temat dbania o zdrowie w moim wykonaniu przeszedł przełom w momencie gdy dowiedziałam się o ciąży. Wtedy na światło dzienne wyszły błędy żywieniowe jakie dotychczas popełniałam. Przykładem takiego błędu jest unikanie wszelkich tłuszczy i wrzucanie wszystkich ich odmian do jednego worka z napisem: Zło. Dopiero w okresie ciąży zgłębiłam temat zdrowego odżywiania na nowo i doceniłam kwasy Omega i witaminy zawarte w oliwie z oliwek, oleju rzepakowym , lnianym... Dziś, będąc już mamą dbam o to by nie zabrakło zdrowych tłuszczy w diecie mojej rodziny. Do posiłków naprzemiennie dodaję wspomniane oleje, a w okresie jesienno-zimowym sięgamy dodatkowo po tran. Staram się by nasza dieta była urozmaicona, zawierała dużo warzyw i owoców. Ekspertem w zakresie odżywiania nie jestem, na pewno nadal popełniam masę błędów, ale wciąż uczę się i dociekam. Unikam masowo dostępnych dziś słodyczy ze sklepu, podobnie jak gazowanych słodkich napoi. Do picia najczęściej serwuję dziecku latem wodę a zimą nie odmawiamy sobie ziołowych lub owocowych herbatek (dzika róża, pokrzywa, rumianek, mięta, czystek itd.). W razie choroby w pierwszej kolejności sięgam po metody naturalne walki z chorobą. Najbardziej uniwersalnym dla mnie naturalnym lekarstwem jest kisielek w siemienia lnianego, który pomaga zarówno przy dolegliwościach brzuszkowych jak i przy kaszlu i przeziębieniu, a przy tym jest zupełnie bezpieczny. Na szczęście mój synek uwielbia od zawsze smak takiego kisielku, choć przyznam, że nawet dla mnie konsystencja tego leku jest mało zachęcająca. W razie czego bez obaw sięgam też po probiotyk. Mój synek nie gardzi również czosnkiem, nawet jego najprostszą formą cieniutkich plasterków na kanapce, co jest szczególnie przydatne przy przeziębieniach. Wtedy też dodaję do przygotowywanych potraw rozgrzewający imbir, aromatyczny majeranek i wszelkie zioła, które często mają właściwości przeciwzapalne i przeciwwirusowe itd. Choć w znacznej mierze zdrowie pochodzi od naszego żołądka, to odżywianie to nie wszystko. Synek chętnie uczestniczy w zabawach ruchowych od podwórkowego biegania aż po dziecięcy fitness, ja również poszłam w jego ślady i od niedawna uczęszczam na aerobik (choć to ja powinnam dawać przykład jemu). Nie unikamy spacerów o każdej porze roku i w niemal każdej pogodzie. Dbamy o zdrowie. Ale nie zawsze to wystarcza. Czasem dopadają nas mimo wszytko wirusy, tak aktualne w obecnej porze jesiennej, z którymi nie dajemy rady naturalnymi metodami. Wtedy polegamy na zaleceniach lekarskich i na odpowiednich lekach. Zdrowie to nie loteria, trzeba o nie dbać na co dzień, ale również w porę reagować na niekorzystne zmiany.

    Avatar użytkownika lady120
    lady120Poziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2016, 21:11
    • Posty: 2
    46
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 listopada 2016, 21:19 | ID: 1349290

    W okresie jesienno-zimowym dzieci łapią wszystko jak lep na muchy. Długo szukałam sposobu, który pozwoliłby mi uniknąć nawracającej choroby. Teraz zdradzę swój sekret. W kuchni nie spotkam wampira, bo odstraszy go czosnek. To jest mój sposob. Dodaję czosnku do wszystkich potraw, gdzie tylko mogę. Jest to najlepszy naturalny antybiotyk, który zabije drobnoustroje zanim one dadzą o sobie znać. Codziennie rano wypijamy miód z cytryną rozpuszczone w letniej wodzie. Na tym dbanie o zdrowie się nie kończy, ponieważ raz w tygodniu chodzimy na basen. W zdrowym ciele, zdrowy duch.

    Avatar użytkownika Malgorzata1
    Malgorzata1Poziom:
    • Zarejestrowany: 04.11.2016, 21:01
    • Posty: 1
    47
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 listopada 2016, 21:38 | ID: 1349291

    Ja stawiam na naturalne składniki. 

    Stosowaliśmy tran - pozytywnie. Poźniej Omega Med - również ok. Na dzień dzisiejszy miód...


    przepis - łyżeczka miodu (tylko ze sprawdzonej pasieki!!) i chlup do szklaneczki wody, robimy wieczorem, stoi przez noc, rano pijemy po uprzednim dodaniu soku z cytryny.   POLECAM


    POLECAM :)

    Avatar użytkownika kasia1k
    kasia1kPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.03.2009, 16:23
    • Posty: 91
    48
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 listopada 2016, 23:09 | ID: 1349311

    Moje złote zasady dbania o odporność moją oraz mojej rodziny:


    1. Zdrowe odżywianie, czyli warzywa, owoce, soki, herbatki, woda. Ograniczanie cukru, mięsa, produktów wysoko przetworzonych, alkoholu.


    2. Jak najwięcej ruchu na świeżym powietrzu.


    3. Odpowiednia ilość wypoczynku oraz snu.


    4. Dużo pozytywnych emocji: miłości, szacunku w rodzinie, uśmiechu i radości, jak najmniej negatywnych: stresu, smutku, niepotrzebnych spięć i kłótni.


    5. Wspomaganie się suplementami diety.


    6. Wzmacnianie organizmu siłami natury. Polecam zwłaszcza miód, propolis i inne produkty pochodzące od pszczół, tran, czosnek, czystek, herbatki z konfiturą z pigwy, nalewki (dla dorosłych) oraz mój hit czyli wyciąg z grejpfruta.


    7. Żyjemy w czystości, ale nie w sterylności! Dbanie o to aby dzieci żyły w sterylnych warunkach to pierwszy krok do częstych chorób.


    8. Dbamy o odpowiednie nawilżenie oraz wietrzenie pomieszczeń.


    9. Nie biegniemy do lekarza z każdą dolegliwością po antybiotyk, jest to zdecydowanie ostateczność.


    10. Ciągle poszerzamy swoją wiedzę w zakresie naturalnych produktów prozdrowotnych oraz życia w zgodzie z naturą.

    Ostatnio edytowany: 04.11.2016, 23:29, przez: kasia1k
    Avatar użytkownika Julia Patrycja
    • Zarejestrowany: 05.11.2016, 08:04
    • Posty: 1
    49
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 08:14 | ID: 1349318
    U mnie zawsze ale to zawsze gdy zaczyna sie sezon przeziebien zakupuje witamine C i robie syrop z cebuli. To takie na "zas". W domu nie jest za goracaco ani za zimno jest cyrkulacja powietrza gdy wychodzimy na dwor ubieramy sie aby sie nie przegrzac ale i tez nie zmarznac. Po powrocie ze spacerku "goraca" herbatka z cytrynka i miodem.
    Avatar użytkownika bella602
    bella602Poziom:
    • Zarejestrowany: 05.11.2016, 08:43
    • Posty: 4
    50
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 08:53 | ID: 1349319

    Odporność mojego dziecka pielęgnuję od pierwszej minuty jego życia! Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam to nie pozwoliłam wykąpać mojego malucha tuż po urodzeniu,ponieważ maź płodowa ma właściwości immunologiczne, i dlatego pozostawiona na skórze dziecka stanowi naturalną barierę ochronną. Następnie by moje dziecko było odporne podałam siarę- nic cenniejszego nie może dać matka zaraz po przyjściu na świat. Kiedy przestałam już karmić piersią zaczęłam podawać mleko modyfikowane wzbogacone probiotykami by choć w jakiejś części było zbliżone do własnego. Następnie uważam,że należy dużo wietrzyć mieszkanie oraz często wychodzić z dzieckiem na spacer, przy czym pamiętać aby nie przegrzewać malucha bo zbyt ciepło ubierany będzie miał rozregulowany system termoregulacji, co pogorszy jego odporność. Świeże powietrze jest potrzebne, gdyż nawilża błony śluzowe gardła i noska, dzięki czemu stanowią one lepszą barierę dla drobnoustrojów (szczególnie jesienią i zimą jest to ważne kiedy palimy w centralnym ogrzewaniu i przez to pozbawiamy błony śluzu a wtedy bakterie i wirusy łatwiej wnikają do organizmu). Kolejną ważną rzeczą jest unikanie dymu papierosowego, ponieważ chemikalia w nim zawarte zmniejszają ilość tlenu we krwi i zakłócają pracę płuc. Teraz gdy mogłam rozszerzyć dietę mojemu dziecku podaję mu starte świeże warzywa i owoce z własnej działki, np marchewkę i dynię które zawierają witaminę ,,A" wspomagającą system samoobrony organizmu. Do obiadków (sama gotuję) dodaję natkę pietruszki, która zawiera dużo wit ,,C" tworzącą barierę ochronną przed szkodliwymi drobnoustrojami oraz mięso (by wzbogacić witaminą ,,B") lub ryby (by wzbogacić w selen i cynk wzmacniające odporność). Ważną jest także rzeczą by nie nadużywać antybiotyków, które niszczą dobrą florę bakteryjną. Wszystko to działa, ponieważ synek jeszcze nigdy nie był chory. Do picia robię mu ziołowe herbatki wzmacniające organizm z dodatkiem domowych soczków np. z malin,dzikiej róży, aronii. Za kilka miesięcy będę do tego dodawać trochę miodu- teraz jest jeszcze za mały.

    Aby zadbać o odporność moją i męża robię syrop imbirowy i czosnkowy. Stosuję także dietę bogatą w witaminy, które podaje dziecku plus wzbogacam ją w miód, kiełki , tłuszcze omega-3 zawarte w orzechach włoskich i rybach morskich , które dostarczają budulca do produkcji hormonów przeciwzapalnych usprawniających układ odpornościowy. Zażywamy także świeżego powietrza razem z synkiem a do tego ćwiczymy to znaczy biegamy i jeździmy na rowerze. Robimy również sobie chłodne kąpiele w wannie by się hartować, wtedy nagły spadek temperatury na nas tak nie wpływa. Następnie pozwalamy sobie odpocząć . Staramy się wysypiać, ponieważ przemęczony organizm jest bardziej podatniejszy na infekcje.

    Avatar użytkownika szydelko
    szydelkoPoziom:
    • Zarejestrowany: 13.02.2014, 12:28
    • Posty: 683
    51
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 08:58 | ID: 1349320

    Jesteśmy już starsi ale od zawsze jesienią stosujemy tran. Zawsz pytam w aptece który panie preferują .Stosujemy też jesienno zimowe spacery. Syna (też już dorosłego )zaopatrzyłam w zestaw witamin bo ciągle sie śpieszy ma dużo zajec i moim zdaniem żle sie odżywia.ostatnio moja synowa zapytała jak zabezpieczyc Majusie ale trudno było mi doradzic ,mysle że proponowane smakowe to dobre rozwiązanie.

    Avatar użytkownika mamaSynków
    mamaSynkówPoziom:
    • Zarejestrowany: 05.11.2016, 09:04
    • Posty: 1
    52
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 09:20 | ID: 1349321
    • O odporność dbamy caly rok:
    • -dużo warzyw,owocòw
    • unikanie słodyczy,tłustych potraw,unikanie smażonego
    • dużo czasu na powietrzu
    • Dbanie o higienę
    • Unikanie dużych skupisk/markety!/
    • w miarè możliwości leczenie bez antybiotyku
    • wietrzenie mieszkania
    • niska temperatura pomieszczeń podczas snu/max.20 stopni/
    • I chètnie dorzucimy do powyższych tran malinowy;)

     



    Avatar użytkownika kasnix
    kasnixPoziom:
    • Zarejestrowany: 05.11.2016, 11:00
    • Posty: 2
    53
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 11:05 | ID: 1349324

    Przede wszystkim dbam o zdrowe zywienie sie.W moim domu nie moze zabraknac "prawdziwychg"naturalnych  skladnikow zywieniowych.Jak imbir szalwia pokrzywa itp. Lecz takze wazne dla naszej rodziny jest przyjmowanie suplementow diety ktor pomagaja na codzien przy wzmocnieniu i odpornosci organizmu.Takze nie przegrzewamy swego ciala bo za grubo sie ubierzemy jak i czesto wietrzymy otoczenie swojego domu,gdyz wiadomo ,ze swieze powietrze jest najwazniejsze.

    Avatar użytkownika iwa1988
    iwa1988Poziom:
    • Zarejestrowany: 12.07.2016, 16:30
    • Posty: 30
    54
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 12:23 | ID: 1349330

    Aby wzmocnić odporność mojej rodziny - dużo spacerujemy po lesie, wtedy organizm dobrze się dotlenia. Dużo pijemy soków własnej roboty z: mniszka lekarskiego, malin, jagód, czarnego bzu, dzikiej róży i aronii. Spożywamy dużo owoców i warzyw z własnego gospodarstwa ekologicznego. Często wietrzymy pokoje i utrzymujemy temperaturę 20 stopni, by nie przegrzać organizmu. Często dbamy, aby myć ręce - bo to pierwsze żródło roznoszenia bakterii.

    Avatar użytkownika Urban Anna
    Urban AnnaPoziom:
    • Zarejestrowany: 05.11.2016, 21:28
    • Posty: 1
    55
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 listopada 2016, 21:43 | ID: 1349365

    W pierwszej kolejności w dbaniu o odporność pomagają nam codzienne,regularne spacery po okolicy,a gdy mamy na to ochotę i pogoda pozwala, to wycieczki rowerowe po okolicy.Synkowi pozwalam się nieco ubrudzić,choć pilnuję żeby np po wizycie w toaleci i przed posiłkami umył rączki.Staramy się zdrowo odżywiać i pić dużo wody. Na wizyty kontrolne i szczepienne do lekarza chodzimy stosunkowo regularnie ale nie lecimy z każdym kaszlnięciem czy minimalnym katarkiem.A jeśli już są potrzebne leki to w pierwszej kolejności staramy się przyjmować leki jak najbardziej naturalne - np syrop z sosny na kaszel (robię osobiście z sosny rosnącej w ogordzie,z dala od drogi),oczywiście po konsultacji z lekarzem.Ubieamy sięstosownie do panujących warunków i aktywnosci.

    Avatar użytkownika Anya_86
    Anya_86Poziom:
    • Zarejestrowany: 10.01.2011, 19:50
    • Posty: 22
    56
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 listopada 2016, 13:19 | ID: 1349397

    Odporność Kasi to dla nas bardzo ważna sprawa,
    tu w grę absolutnie nie wchodzi żadna obawa.
    Tak więc je co dzień owoce i warzywa,
    z niej to taka mała dziewczynka witaminowa.
    Co dzień na, spacer też wychodzimy,
    dobrej pogody zawsze szukamy.
    Nawet gdy deszcz i śnieg mocno zacinają,
    nasze porządne buty przed siebie nas prowadzają.
    Odporność budujemy też z witaminką D,
    z nią nasza odporność jest wysoka co dzień.
    Domu naszego też nie przegrzewamy,
    dbamy by co dzień był porządnie wietrzony.
    Ubranie na cebulkę to jest podstawa,
    tu nas nie złapie o ochłodzenie obawa.
    Tran też chętnie do diety naszej włączymy,
    o odporność jeszcze lepszą z nim walczyć będziemy:)

    Ostatnio edytowany: 06.11.2016, 13:21, przez: Anya_86
    Avatar użytkownika nefretete1
    nefretete1Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.11.2016, 17:16
    • Posty: 2
    57
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 listopada 2016, 17:31 | ID: 1349450

    Witam,wszyscy piszą mniej więcej to samo:spacery,zdrowa żywność,sen,unikanie antybiotyków,witaminy itd.Wszyscy o tym wiedzą i to się zgadza.Jednak jest coś o czym zapominamy w tym całym zabieganiu i stresie na codzień:dobre samopoczucie.Musimy dbać o życzliwą atmosferę w domu,o to ,żeby dzieci czuły się kochane i zadbane,żeby nie czuły presji i nie przenosić naszego rozdrażnienia na maluchy.Dzięki WITAMINIE M (miłość) każde dziecko dobrze się rozwija psychicznie i fizycznie,bo po prostu o wiele mniej choruje.

    Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
    • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
    • Posty: 19647
    58
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 listopada 2016, 18:56 | ID: 1349460

    Znalezione obrazy dla zapytania odpornosc


    {#smiley-heart}ODPONOSC{#smiley-heart}


    O odporność mojej rodziny dbam każdego dnia.

    Dbając o ich odporność stawiam przede wszystkim na ich

    dietę. Dieta jest oczywiście zdrowa - zawiera:


    WARZYWA


    Znalezione obrazy dla zapytania warzywa śmieszne


    OWOCE

    Znalezione obrazy dla zapytania owoce rysunek


    RYBY


    Znalezione obrazy dla zapytania ryby rysunek


    Dużo soków , produktów zbożowych.


    Znalezione obrazy dla zapytania piramida żywienia


    Dużo spacerujemy aby nasz organizm

    był dotleniony.


    Znalezione obrazy dla zapytania spacery


    Przyjmujemy witaminy a najlepiej w tranie.


    PRZEDE WSZYSTKIM
    DUZO SIE USMIECHAMY ! 


    Znalezione obrazy dla zapytania usmiech rodzina

    Avatar użytkownika cali88
    cali88Poziom:
    • Zarejestrowany: 07.10.2016, 18:03
    • Posty: 3
    59
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 listopada 2016, 19:30 | ID: 1349473
    Aby dbać o odporność swojej rodziny,
    dostarczam jej na co dzień witaminy.
    Marchewka, pietruszka czy inne warzywa
    to jest bomba dla odporności prawdziwa. 
    Pamiętamy też o chartowaniu ciała
    i już nigdy nie choruje rodzinka cała.
    Jeszcze co wieczór kropelka tranu mała- 
    tylko najlepsza mama by tak o rodzinkę dbała!
    Avatar użytkownika asia-t-09
    asia-t-09Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.11.2016, 19:51
    • Posty: 1
    60
    • Zgłoś naruszenie zasad
    6 listopada 2016, 20:14 | ID: 1349478

    Moja rodzinka składa się z 4 sympatycznych osób: mamy, taty i dwóch córek ( jedna ma 4 lata druga 4 miesiące) Jak dbamy o naszą odporność:


    - nie przegrzewamy się


    - w kaźdym pokoju nawilżacz


    - czterolatka dużo choruje przez przerośnięte migdały więc przyjmuję tran, probiotyki, szczepionki uodporniające  i witaminy


    - wszyscy mamy dietę nastawioną na warzywa i owoce w tym marchew bogatą w witaminę A wychodowaną w ogródku


    - po przyjściu z pracy lub przedszkola przebieramy się


    - mama łyka tran i witaminę D w kapsułkach, taty za nic w świecie nie przekonamy do tranu bo mu śmierdzi i odbija się tłuszczem rybim


    - antybiotyków unikamy jak ognia, tylko w ostateczności


    - i najtrudniejsza rzecz do wykonania staramy się nie całować jak ktoś złapie infekcję