Mnie też otwiera się ten wątek na przedostatniej stronie, co bardzo mnie denerwuje:) Dlatego postanowiłam utworzyć nowy:)
Zapraszam do dzielenia się swoimi codziennymi radościami i smutkami:)
27 czerwca 2012 12:25 | ID: 800591
A ja dokończyłam obiadek. Niedługo po małego się zbieram. Dziś szybciej, bo mamy jeszcze krótkie zebranie odnośnie jutrzejszego zakończenia roku:))))
Ja już też obrałam ziemniaczki i będę czekała by je wstawić...
moje zaraz ugotowane beda.
27 czerwca 2012 12:29 | ID: 800594
A ja dokończyłam obiadek. Niedługo po małego się zbieram. Dziś szybciej, bo mamy jeszcze krótkie zebranie odnośnie jutrzejszego zakończenia roku:))))
Ja już też obrałam ziemniaczki i będę czekała by je wstawić...
moje zaraz ugotowane beda.
Moje obrane, ale z obiadem czekamy na siostrę, a wraca po 15.
27 czerwca 2012 12:34 | ID: 800597
A ja dokończyłam obiadek. Niedługo po małego się zbieram. Dziś szybciej, bo mamy jeszcze krótkie zebranie odnośnie jutrzejszego zakończenia roku:))))
Ja już też obrałam ziemniaczki i będę czekała by je wstawić...
moje zaraz ugotowane beda.
Moje obrane, ale z obiadem czekamy na siostrę, a wraca po 15.
My tak tu o obiadkach aż mnie żołądek ścisnęło... chyba zaraz coś na ząbek wrzucę bo jeszcze nic oprócz 2 ciasteczek do kawusi nie jadłam...
27 czerwca 2012 14:03 | ID: 800617
Właśnie wysłałam 7 aplikacji w sprawie pracy. Teraz jem wczorajsze naleśniki, bo do obiadu jeszcze ponad godzina.
27 czerwca 2012 14:04 | ID: 800618
Moi mali chłopcy już w domku:) Teraz czekamy na Mężą, może potem pojedziemy do moich rodziców....
27 czerwca 2012 14:11 | ID: 800621
Wróciłam do domku o 13.Nie pada,więc pewnie pójdę z Piotrem na spacer,choć wcale mi się nie chce,bo zimnoooo.
27 czerwca 2012 14:11 | ID: 800622
Właśnie wysłałam 7 aplikacji w sprawie pracy. Teraz jem wczorajsze naleśniki, bo do obiadu jeszcze ponad godzina.
To tak jak u mnie, zjadłam 2 kanapusie to tylko apetyt sobie rozbudziłam. Chyba pójdę i wstawię te ziemniaczki...
27 czerwca 2012 14:14 | ID: 800623
Wróciłam do domku o 13.Nie pada,więc pewnie pójdę z Piotrem na spacer,choć wcale mi się nie chce,bo zimnoooo.
U nas też zimno i na dodatek wietrznie...
27 czerwca 2012 14:16 | ID: 800626
Wróciłam do domku o 13.Nie pada,więc pewnie pójdę z Piotrem na spacer,choć wcale mi się nie chce,bo zimnoooo.
U nas też zimno i na dodatek wietrznie...
Całą noc lało i to jak!musze sprawdzić jak tam na ogrodzie sprawy się mają,czy warzywka nie pływają...
27 czerwca 2012 14:17 | ID: 800627
Wróciłam do domku o 13.Nie pada,więc pewnie pójdę z Piotrem na spacer,choć wcale mi się nie chce,bo zimnoooo.
U nas też zimno i na dodatek wietrznie...
U nas również zimno......Aż się wyjść nie chce.... Dziś polara wiągnełam, jak do szkoły jechałam...
27 czerwca 2012 14:22 | ID: 800631
Wróciłam do domku o 13.Nie pada,więc pewnie pójdę z Piotrem na spacer,choć wcale mi się nie chce,bo zimnoooo.
U nas też zimno i na dodatek wietrznie...
Całą noc lało i to jak!musze sprawdzić jak tam na ogrodzie sprawy się mają,czy warzywka nie pływają...
Mam nadzieję, że tak żle i u nas nie jest...
27 czerwca 2012 14:24 | ID: 800633
U nas też zimno, kto to słyszał, żeby o tej porze ogórki były przykryte folią. Masakra! niech już się ociepli
27 czerwca 2012 14:24 | ID: 800634
Uciekam, bo Mąż zaraz z pracy będzie:) Miłego dnia;)))
27 czerwca 2012 14:25 | ID: 800635
U nas też zimno, kto to słyszał, żeby o tej porze ogórki były przykryte folią. Masakra! niech już się ociepli
Oj tak!!!!
27 czerwca 2012 14:25 | ID: 800636
Uciekam, bo Mąż zaraz z pracy będzie:) Miłego dnia;)))
I wzajemnie;-))))
27 czerwca 2012 14:27 | ID: 800637
Uciekam, bo Mąż zaraz z pracy będzie:) Miłego dnia;)))
Wzajemnie Żanetko:)
27 czerwca 2012 14:30 | ID: 800638
Coś nie za bardzo ten mój kompik chodzi co i rusz zawiesza się lub mnie wywala... ech - chyba nie obejdzie się bez kupna nowego...
Idę wstawić ziemniaczki i czekać na mężusia - do wieczorka...
27 czerwca 2012 14:32 | ID: 800640
Coś nie za bardzo ten mój kompik chodzi co i rusz zawiesza się lub mnie wywala... ech - chyba nie obejdzie się bez kupna nowego...
Idę wstawić ziemniaczki i czekać na mężusia - do wieczorka...
Do wieczorka zatem
27 czerwca 2012 14:45 | ID: 800644
cześć. zaglądam dopiero teraz,bo pół dnia nie miałam internetu i tv. katastrofa :) zrobiłam co powinnam i wyszłam z domu. a teraz szykuję obiad i czekam na moich mężczyzn. rozjaśniło się,więc pójdziemy na rowery lub plac.
27 czerwca 2012 15:14 | ID: 800662
hej dziewczyny w ogródku czeka na mnie pełno roboty a tu pogoda nie sprzyja, mój mężuś II zmiana więc jak przyjdzie to ja już będę spac;\, i tak to jest z tą pracą, ze rodzina się nie widuje.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.