Czy jest w Waszym życiu ktoś lub coś czego najbardziej się wstydzicie?
28 grudnia 2011 23:50 | ID: 713478
wstyd mi ze uprawiłam sex z bratem mojego narzeczonego:(
to nie wstyd ale to się inaczej nazywa a że to portal publiczny nie napiszę tego słowa.
28 grudnia 2011 23:54 | ID: 713480
A ja jestem gruuuuuuuuuuuuuuuuuuuba i wstydzę się swojego wyglądu, po porodzie moje ciało już nie jest zbyt fajne, a chciałabym być tą super laską z przed 3 lat
ja też jestem gruba i wcale się tego nie wstydze kiedyś ważyłam 54 kg przy wzroście 175 a teraz to pewnie 95 przyjdą podwyżki to schudniemy ;]
Ja też już się nie wstydzę. Teraz jestem dumna bo urodziłam trójkę dzieci i mam prawo wygladać jak mama a nie jak wieszak. I dorobiłam się miseczki F, mój mąż oszalał ze szczęścia ;)
Nie wiedziałam że to tak szeroko zakrojony problem, wydawało mi się, że to przypadłość tylko dzieci i się wyrasta. Więc teraz dopiero się wstydzę, swojej niewiedzy:)
Ja jajko dziecko dłubalam w nosie, to jest dopiero powód do wstydu!
Ja też obgryzałam paznokcie i dłubałam w nosie ;)A poza tym jako dziecko wstydziłam się tego, że moje ciało wydaje z siebie bąki ;) miałam taką koleżankę (z rodziny pewnego bardzo znanego sportowca) i byłam święcie przekonana, że tacy ludzie jak ona i jej rodzina nie puszczają bąków (że w sensie nigdy ;)
I wstydzę się bardzo jednej rzeczy ale to mój sekret (niestety) :((
29 grudnia 2011 01:34 | ID: 713495
Ja kiedyś zrobiłam coś mega obrzydliwego, ale nie napiszę Wam o tym szczególowo, bo do dziś borykam się z urazą. Chodzi o to, że ktoś dał mi coś do jedzenia i w tym jedzeniu coś było, a ja się wstydziłam zwrócić tej osobie uwagę, przmogłam się, choć drżałam ze wstrętu i zjadłam to. Nie potrafię zrobić czegoś z tym wspomnieniem, żeby przestało mnie nękać, nie napiszę co i w czym, żeby i wam nie obrzydło.
Macie jakiś pomysł na to, żeby przestać o tym myśleć, żeby o tym zapomnieć?
29 grudnia 2011 06:54 | ID: 713529
Pomimo tego że jestem "stara" nadal obgryzam paznokcie i co trochę podrosną to je ale walczę z tym moim "nałogiem"
to też niestety mój problem ...
29 grudnia 2011 08:25 | ID: 713577
Ja kiedyś zrobiłam coś mega obrzydliwego, ale nie napiszę Wam o tym szczególowo, bo do dziś borykam się z urazą. Chodzi o to, że ktoś dał mi coś do jedzenia i w tym jedzeniu coś było, a ja się wstydziłam zwrócić tej osobie uwagę, przmogłam się, choć drżałam ze wstrętu i zjadłam to. Nie potrafię zrobić czegoś z tym wspomnieniem, żeby przestało mnie nękać, nie napiszę co i w czym, żeby i wam nie obrzydło.
Macie jakiś pomysł na to, żeby przestać o tym myśleć, żeby o tym zapomnieć?
Mam ! Jeżeli było to przygotowane w domu, to zrób sama takie samo jedzonko i delektuj się tym jak najdłużej. I może zapamiętasz ten smak a zapomnisz o wcześniejszym.
17 marca 2012 17:27 | ID: 762018
mi jest wstyd ,że moj ojciec popełnił samobójstwo nie wiem co powiem kuluni jak dorośnie :(
22 marca 2012 19:59 | ID: 764723
wstydzę się swojego stresu . Ostatnio do pracy wyszłam w dwóch różnych butach . Na szczęście w porę zauważyłam pomyłkę , ale ze strachem myślę , co by było , gdyby ....
22 marca 2012 22:02 | ID: 764830
Wstydzę się tego ,że kiedyś jak miałam jakieś 13 lat dałam się namówić koleżance na wyjście do dużego supermarketu, a ona tam kradła słodyczne i mnie w to wrobiła częstując mnie nimi w sklepie (nie wiedziałam że są kradzione, a jej z plecaka). MNie spisali a ją puścili luzem. Wstyd dla mnie, mojej rodziny. A teraz mąż ma iść do policji i mają sprawdzać całą rodzinę pod karalność. Nigdy sobie nie wybaczę tego ,że go nie przyjmą z mego powodu
23 marca 2012 00:35 | ID: 764933
Wstydzę się tego ,że kiedyś jak miałam jakieś 13 lat dałam się namówić koleżance na wyjście do dużego supermarketu, a ona tam kradła słodyczne i mnie w to wrobiła częstując mnie nimi w sklepie (nie wiedziałam że są kradzione, a jej z plecaka). MNie spisali a ją puścili luzem. Wstyd dla mnie, mojej rodziny. A teraz mąż ma iść do policji i mają sprawdzać całą rodzinę pod karalność. Nigdy sobie nie wybaczę tego ,że go nie przyjmą z mego powodu
Maniuśka to było tylko spisanie,wątpię czy po tylu latach mają to gdzieś odnotowane.Nie byłaś ukarana tylko spisana.Nie martw i nie wstydź się na zapas.Mnie też parę razy spisali,z głupich powodów.
23 marca 2012 08:58 | ID: 764978
Własnie,przecież oni tylko sprawadzają rodzinę pod względem karalności.
Tak na marginesie,trzymam kciuki za Twojego męża.
23 marca 2012 19:33 | ID: 765208
Pomimo tego że jestem "stara" nadal obgryzam paznokcie i co trochę podrosną to je ale walczę z tym moim "nałogiem"
to też niestety mój problem ...
ja też mam ten problem:(
23 marca 2012 21:47 | ID: 765255
Dzisiaj myślałam, że spalę się ze wstydu, jak mi chłopak w windzie powiedział: "A pani to się nie boi tak z otwartą maską jeździć od rana? Pokazywałem pani, a widzę, ze maska ciągle otwarta" i mi się przypomniało, że rzeczywiście jak wyjeżdżałam z parkingu to mi jakiś chłopak coś na przód samochodu pokazywał, ale zapomniałam to sprawdzić. No i tak się zdarzyło, że z tym samym chłopakiem się spotkałam po całym dniu w windzie. Wstyd mi, że jestem nieodpowiedzialna, nie obejrzałam samochodu, nie sprawdziłam o co chodziło. A mogło to się skończyć tragicznie...
23 marca 2012 23:37 | ID: 765275
Mi jest wstyd za moich rodziców.
Ojciec - alkocholik.
Matka - chora na schizofrenie paranoidalną. niestety nie chce się leczyć...
24 marca 2012 10:11 | ID: 765375
Mi jest wstyd za moich rodziców.
Ojciec - alkocholik.
Matka - chora na schizofrenie paranoidalną. niestety nie chce się leczyć...
Ja przez polowę życia wstydziłam się tego, że mój Ojciec chleje :( Dopiero na studiach się z tego wstydu wyleczyłam i zrozumiałam, że to nie jest powód do wstydu. To nie ja powinnam się wstydzić. Hmm, a co do Mamy, to nie da się Jej jakoś ubezwłasnowolnić i przymusowo leczyć?
24 marca 2012 13:59 | ID: 765481
Wstydzę się tego ,że kiedyś jak miałam jakieś 13 lat dałam się namówić koleżance na wyjście do dużego supermarketu, a ona tam kradła słodyczne i mnie w to wrobiła częstując mnie nimi w sklepie (nie wiedziałam że są kradzione, a jej z plecaka). MNie spisali a ją puścili luzem. Wstyd dla mnie, mojej rodziny. A teraz mąż ma iść do policji i mają sprawdzać całą rodzinę pod karalność. Nigdy sobie nie wybaczę tego ,że go nie przyjmą z mego powodu
Maniuśka to było tylko spisanie,wątpię czy po tylu latach mają to gdzieś odnotowane.Nie byłaś ukarana tylko spisana.Nie martw i nie wstydź się na zapas.Mnie też parę razy spisali,z głupich powodów.
ale przez jakis czas miałam kuratora, bardzo krótko bo to był jeden wybryk i w dodatku nie moj...:(
25 marca 2012 00:17 | ID: 765655
Wstydzę się tego ,że kiedyś jak miałam jakieś 13 lat dałam się namówić koleżance na wyjście do dużego supermarketu, a ona tam kradła słodyczne i mnie w to wrobiła częstując mnie nimi w sklepie (nie wiedziałam że są kradzione, a jej z plecaka). MNie spisali a ją puścili luzem. Wstyd dla mnie, mojej rodziny. A teraz mąż ma iść do policji i mają sprawdzać całą rodzinę pod karalność. Nigdy sobie nie wybaczę tego ,że go nie przyjmą z mego powodu
Maniuśka to było tylko spisanie,wątpię czy po tylu latach mają to gdzieś odnotowane.Nie byłaś ukarana tylko spisana.Nie martw i nie wstydź się na zapas.Mnie też parę razy spisali,z głupich powodów.
ale przez jakis czas miałam kuratora, bardzo krótko bo to był jeden wybryk i w dodatku nie moj...:(
z tego powodu miałaś kuratora?dziwi mnie to bardzo,miałam koleżanki które "zwędziły coś w sklepie"i zostały tylko spisane i jako nieletnie odwiezione do domu.Jedna teraz jest żoną policjanta:)...ale pewnie co region to policja inaczej reaguje....no ale z tym kuratorem to mnie zdziwiłaś.
25 marca 2012 12:38 | ID: 765784
Ja kiedyś zrobiłam coś mega obrzydliwego, ale nie napiszę Wam o tym szczególowo, bo do dziś borykam się z urazą. Chodzi o to, że ktoś dał mi coś do jedzenia i w tym jedzeniu coś było, a ja się wstydziłam zwrócić tej osobie uwagę, przmogłam się, choć drżałam ze wstrętu i zjadłam to. Nie potrafię zrobić czegoś z tym wspomnieniem, żeby przestało mnie nękać, nie napiszę co i w czym, żeby i wam nie obrzydło.
Macie jakiś pomysł na to, żeby przestać o tym myśleć, żeby o tym zapomnieć
ha ha ciekawe co to bylo? wlos lonowy? bo chyba tylko to mi przychodzi do glowy z obrzydliwosci... :DDD zwykly raczej nie wywolalby u Ciebie tej traumy :)))
chyba musisz zaczac o tym móic coby sie otrzasnac z tego przezycia ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.