Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Paula rozkojarzenie w ciąży to normalka, moja koleżanka była strasznie rozkojarzona i miałą jeszcze tak przez pół roku po urodzeniu :P to tak dla pocieszenia :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ooo to nieźle :) ja nie wiem ile Blan ma wzorstu, ale wiem, że przez ostatni miesiąc przytyła kg i waży już 13,3 kg :P - chyba ostra zima idzie bo wpierdziela za dwóch ;)
matko to dobrze że nie nosicie Oli - klocek dziś na goło, na czczo 15,8 :/
Powie Ci ze w BE kolega Liwki mieszka nawet kiedys mialam na fb zdjecia ze spaceru, jest z grudnia 2011 a ma juz 16kg- ale generalnie jest ysoki i taki "ubity"
nie mam tutaj możliwości wyboru przedszkola w którym są tylko dzieci szczepione,bo oni uznają to za dyskryminacje....
Wiem od dziewczyn,ze czasami rodzice przyprowadzaja dzieci nawet z goraczką,oczywiście kiedy panie to zauwazą to dzwonią żeby dziecko odebrać,ale wtedy i tak inne dzieci mogą sie zarazić....
Nie wiem,zobaczymy....,
Edytko niestety tak jest kazdym przedszkolu, np. tak jak u nas z ospa czy jakims wirusem biegunki bylo. Niestety ale pierszym roku przedszkola dziecko sporo choruje.
No ale Dario Liwka i tak jakoś daje radę. Dlatego ja zapewnienia Pan biorę z przymróżeniem oka, bo jak matka płaci i musi byc w pracy bo ją wywalą to co ma zrobić - zaprowadzi dziecko do przedszkola. jedyne co mam na papierze to informacje o szczepieniach.
Ale kurczak coraz częściej sie zastanawiamy co z drugim dzieckiem a strasznie nie chciałabym aby Ola szła do przedszkola jak będę miała maleństwo, może jak połazi wcześniej to nie będzie tragedii. eh i tak źle i tak niedobrze.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Ja bardziej miałam na myśli kwestie chorób i przynoszenia tego do domu, a o tym co piszesz szczerze nie pomyślałam :) ale wiesz macie fajnie, ze bynajmniej dostaniecie się do przedszkola :)
ba Paula powiem tak, czekam aż się urodzi Wam drugie wszystkim - wtedy zdacie relacje z frontu i będę wiedziała, co robimy dalej :)
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
my też pLanujemy Antosia od września tak na 4-5 godz. do przedszkola posłać i zobaczymy jak będzie bo też maleństwo drugie w domku będzie..mam nadzieję, że chorób nie przyniesie bo teraz nie choruje wcale to może ma odporność no ale to różnie bywa..
a z tym odrzuceniem to wcale nie myslałam..mam nadzieję, że będziemy umieli połączyć wychowanie dwójki maluchów w każdym razie ja poświęcę się całkowicie ;-)
chyba odpuszczę na parę dni naukę nocnikowania bo już nie mam siły!!! jeden dzień jest dobrze to potem kilka niedobrze jakby mały na złość mi robił!!! masakra jakaś..
No ale Dario Liwka i tak jakoś daje radę. Dlatego ja zapewnienia Pan biorę z przymróżeniem oka, bo jak matka płaci i musi byc w pracy bo ją wywalą to co ma zrobić - zaprowadzi dziecko do przedszkola. jedyne co mam na papierze to informacje o szczepieniach.
Ale kurczak coraz częściej sie zastanawiamy co z drugim dzieckiem a strasznie nie chciałabym aby Ola szła do przedszkola jak będę miała maleństwo, może jak połazi wcześniej to nie będzie tragedii. eh i tak źle i tak niedobrze.
U nas też niektóre dzieci przychodzą z katarem, choć jest powiedziane, żeby chorych dzieci nie przyprowadzać, ale niestety teraz są takie czasy, że nie każdy może sobie pozwolić na pozostanie w domu np.przy samym katarku lub lekkim przeziębieniu. Przykre realia ale każdy wie jak jest, i choć nie jest mi to na rękę, aby moja mała się zarażała, no ale z drugiej strony wiem, jak teraz trudno o pracę.
o rany nie słyszałam o takiej możliwości wybierania przedszkola pod względem szczepienia dzieci. Ja tam jestem nastawiona że początki będą chorowite, ale przejść to trzeba. Przedszkole też chcę normlane blisko domu, żeby łatwo nam było Młodą odprowadzać rano i odbierać po pracy. A co do katarku to pewnie też bedę Blan posyłać z nim do przedszkola bo nie będę mogła pozwolić sobie na ciągłe zwolnienia w pracy. Life is brutal.
o rany nie słyszałam o takiej możliwości wybierania przedszkola pod względem szczepienia dzieci. Ja tam jestem nastawiona że początki będą chorowite, ale przejść to trzeba. Przedszkole też chcę normlane blisko domu, żeby łatwo nam było Młodą odprowadzać rano i odbierać po pracy. A co do katarku to pewnie też bedę Blan posyłać z nim do przedszkola bo nie będę mogła pozwolić sobie na ciągłe zwolnienia w pracy. Life is brutal.
Taka rzeczywistość, niektóre dzieciaczki chodzą większość okresu jesienno- zimowego z katarem, każdy człowiek jest w końcu inny. Ten pierwszy okres przedszkolny, jest najgorszy i nie ma się co oszukiwać, że dziecko będzie cały czas zdrowe, bo to norma, wychodzi spod klosza domowego, do skupiska dzieciaczków, gdzie każdy ma inne zarazki. Czasem jest stado chorowitkow i nasze dziecko nic nie zlapie, a innym razem wystarczy tylko jedno chore dziecko, i nasz szkrab akurat wtedy nabawi się jakiejś choroby.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Hej
Mroźnie dzisiaj u nas,ale dobrze ze szyb nie trzeba skrobać,bo spray kupiłam
Ja sie aż tak bardzo kataru nie obawiam,bo trudno,żeby z kazdym katarem rodzic siedział z dzieckiem w domu.Kaszel,temperatura,grypa żołądkowa,zapalenie spojówek,z takimi chorobami rodzice potrafią dzieci do przedszkola przyprowadzać....
Ja chyba poczekam do września,nie bede sie przynajmniej pracą stresować.....
U nas w mieście przedszkoli jest kilka,ale wstepnie już mamy wybrane:)
Tak mi się śmiać chce,bo odkładałam puste rolki po papierze i po ręczniikach,na te kwiatki co Monia robiła,a wczoraj S mi wszystkie wyrzucił.....