atipo1 (2017-01-03 18:30:54)
To, że dziewczynka w wieku 14 lat trafia do poprawczaka, jest skutkiem wieloletnich zaniedbań i zaniechań rodziców oraz ich ogromnych błędów wychowawczych.
Rodzice mają olbrzymi wpływ na wychowanie dziecka. Od pierwszych dni po urodzeniu, mogą kształtować jego świadomość i osobowość.
Zakładam, że sytuacja ma miejsce między innymi dlatego, że córka wychowywała się bez ojca? To istotna informacja, od której należy zacząć zastanawiać się co teraz dalej z tym zrobić.
W wieku 15 lat można coś jeszcze zrobić.
Myślę, że bez rewolucji w Pani myśleniu, bez wstrząsu i swego rodzaju katharsis się nie obejdzie. Trzeba pomyśleć - co zmienić i nie bać się trudnych odpowiedzi na to pytanie.
W pełni popieram. To nie jest normalne, by 14-letnie dziecko trafiło do zakładu poprawczego ot tak. Córka widocznie nigdy wcześniej nie zaznała żadnej dyscypliny, ani nie była wychowywana według jakichkolwiek zasad, skoro ma problem z podporządkowaniem się w zakładzie. Może nie jest jeszcze za późno. Proszę zabrać się za jej wychowanie jak najszybciej, może uda się jeszcze coś zmienić.
Pozostałym rodzicom przypominam, że za wychowanie i zachowanie dziecka odpowiedzialny jest przede wszystkim RODZIC. Nie szkoła. Szkoda ma uczyć. Wychowywać - w pewnym stopniu również, ale wszystko co najważniejsze leży w rękach rodziców.