Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 13-05-2010 11:38
....
dochodzi:) Zaraz siadamy z Miśkiem do obiadu:) Michaś już dziś bez gorączki na razie:) I to cieszy!
Choć pogoda nie napawa optymizmem i mam pmsa;) Staram się zachować pogodę ducha:)
Wczoraj zamówiliśmy albumiki ze zdjęciami dla naszych mam:) Mam nadzieję, że ucieszą się z takiego prezentu na Dzień Mamy:)
W niedzielę znów komunia ale jak będzie zimno a Michaś będzie chciał na dworze biegac to jedziemy szybko do domu. Nie chcę by się ponownie doprawił. Bo to znaczy dla mnie kolejny tydzień w domu. A na dłuszą metę nie da się nawet dorze zarządzać z domu. "Pańskie oko konia tuczy"...tak mówią i chyba mają rację:)
Zaszalałm ostatnio na allegro i nabyłam dla Michasia nieco rzeczy i jedną dla siebie i dziś właśnie przyszła:) Może być;) Michaś był rozczarowany, że to nie jego piżama...musi poczekać do jutra:) U nad na topie obecnie po Ben 10 szał na rzeczy ze Scobby Doo;) No to ma piżamkę z tym psiskiem:);)
O chyba rosołek "dojrzał":)
Do usłyszonka zatem:)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 12-05-2010 10:32
Urzędował wczoraj tylko jeden lekarz bo reszta...chora;) Lekarka osłuchała Michasia, zajrzała w gardło i orzekła, że migałki czerwone i infekcja będzie się rozwijać! Dała antybiotyt i w domu kazała siedzień do końca tygodnia. To będziem siedzieć.
Zasnąć wczoraj Michaś nie mógł...zasnęłam pierwsza!;)
Imprezowy maj mamy: dwie komunie i zawodowo też mi imprez okolicznościowych nie brakuje. Dziś jadę na pewne pięciolecie działalności:)
Pod koniec maja mam jeszcze dwie ważne zawodowe imprezy:)
Michaś ma wycieczkę w przedszkolu do Rogowa-dinopark! Ale wiąże sie to z kolejnym dniem w którym nie poszłabym do pracy...a ja mam wrażenie, że ostatnio w pracy tylko BYWAM a nie JESTEM!
A on tak bardzo chce jechać z dziećmi....I jak to wyszukać kompromis?
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 11-05-2010 08:27
Michaś się rozchorował. Do tej pory tylko katar miał.Dzisiejsza noc kiepska, kiepski poranek...Poszedł do przedszkola-nie miałam go z kim zostawić...na 15 lekarz. Jutro już umówiłam Ciocię bo ma wolny dzień...Na czwartek i piątek opieka i nie wiadmo, czy na tych dwóch dniach się skończy... I jak ja mam rozwijać zawodowe skrzydła? Jak coś zaplanuję...trafia w łeb sprawa!Juro szefmnie deleguje na pewną uroczystość i musze byc. Dobrze, że Ciocia mi pomoże.
Dzis zatem musze wyrobić trzydniową normę w pracy.
Ogólnie niespecjalnie mam dziś ochotę na uśmiech....
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku