Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 21-04-2010 08:20
Mogę śmiało powiedzieć, że odkąd jestem w domu nie zrobiłam nic z zaplanowanych porządków! Jak to się dzieje? Bo tyle jest bieżących rzeczy do zrobienia, że z tymi zaplanowanymi mi się nie udaje zdążyć!
Może dziś mi się uda zacząć...
Moje plany niestety pokrzyżowało także moje przeziębienie i kiepskie wczorajsze samopoczucie. Dziś jest lepiej ale gardło nadal boli...
No i mamy z Michasiem wypracowany stały plan dnia:) Myślę że to ważne dla dziecka. Wie kiedy ma czas wolny, kiedy śniadanie, obiad i wyjście na dwór;) I muszę powiedzieć - że od dawna tyle czasu nie spędziłam z własnym dzieckiem:) To jest wielki pozytyw jego choroby:) Mały lgnie do mnie, zrobił się przytulański:) Lubimy się pokokosić i pograć w piłę:) Bo przecież to już duży chłopiec:)
Na jurtro planuję gotować bigos już na urodzinki Michasiowe i go zamrozić:) Tym sposobem jedno będę miała mniej podczas ostatnich przygotowań:)
Będzie na urodzinkach gyros, schabowe, bigosik, mielone, udka w ryżu (z przepisu Centa konkursowego) i jeszcze myślę co:) Na deser będzie oczywiście tort;) Michaś już się urodzinek doczekać nie może:) Tym bardziej, że przyjeżdża jego ukochana kuzynka Emilka:)
A goście? Będą Michasia dziadkowie bez babci Joli niestety-jest we Włoszech) i chrzestni z rodzinami:) W tym roku robimy mniejsze urodzinki:)
No i oczywiście musi być totrt do przedszkola:) Wolę już to! Inną opcją było to by cała grupa do nas przyszła co sugerował Michaś:D:D:D Chciał zaprosić do siebie wszystkie dzieci z przedszkola na urodziny:) Chyba społecznie się rozwinął;););)?
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 18-04-2010 10:08
Mam ogromny szacunek dla ziemi. Może dlatego, że mama opowiadała mi zawsze, że w ciężkich czasach dzięki niej przetrwali... Mój dziadzio miał tylko jedną rękę... Drugą ucięła mu maszyna jak pracował przy budowie drogi. Miał wtedy tylko 19 lat! I tą jedną ręką uprawiał swój kawałek ziemi. Ożenił się i miał trójkę dzieci - w tym moją mamę:) Myślę, że mój dziadzio był najdzielniejszym człowiekiem jakiego znałam! Sam tą ręką spulchniał ziemię, sadził i pamiętam jak tępił chwasty i zbierał plony. Nawet jak już nie musiał. Zabrać mu tą ziemię oznaczałoby - zabrać mu jego życie.
Teraz mama chce przepisać ta ziemię nam. Ale ja nie chcę. Nie całą. Nie jesteśmy rolnikami z Centem i nigdy nie będziemy. Chcę tylko kawałek wkoło domu jako pamiątkę. Żebyśmy mogli czasem poczuć zapach ziemi. W takich chwilach przypominam sobie dziadziusia. Tak go kochałam. A On kochał tą ziemię. I smutno mi, że ja nie podołam. Ale wiem, że tak trzeba. Ziemię trzeba kochać inaczej nic się na niej nie urodzi. Chcę by ziemię dostała moja siostra. Oni dadzą sobie z nią radę lepiej. A ja będę spokojna, że ziemia pamiętająca jeszcze pracę mojego dziadziusia nadal jest kochana...
A ja sadząc krzewy, kwiaty i tuje w miejscu w którym rosły kiedyś dziadziusiowe pomidory zawsze myśleć będę o tej swojej miłości. O moim dziadziusiu, który odchodząc pozostawił taką pustkę. Ta ziemia go pamięta:)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 17-04-2010 07:49
Dziś Michaś po raz pierwszy od tygodnia przespał całą noc. Bez płaczu, bez budzenia się w nocy, bez kaszlu.
Teraz wstał i kaszel wrócił ale mam nadzieję, że leki które wczoraj dostał zaczynają działać! Bo się biedaczek tak męczył. Na uszy już nie narzeka więc kropelki pomogły!
Za to moje uszy będą zaraz cierpieć bo o 8 zaczynają się eliminacje i Cent zapewne będzie oglądał! NIE lubię tego monotonnego szumu samochodów na ekranie! No jak można się w wpatrywać jak ktoś jeździ w kółko półtorej godziny????:D:D:D
Ale czego się nie robi w imię miłości;)
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku