Rozmowa syna i ojca. Synuś co Ci zrobić na kolację. Nic...jadłem już u babci...
Mija minut pięć. Synuś przychodzi do ojca i mówi "Tatuś nie jadłem jeszcze kolacji" Tayuś zdziwiony mówi- "Jak to - przed chwilą mówiłeś, że jadłeś" Na to syn rezolutnie "Ale to był PODWIECZOREK tatusiu":D Parsknęlismy z Centem śmiechem. Mały spryciarz nam rośnie:)
Gadają sobie z Centem także przez sen. W nocu z wtorku na środę ( spać nie mogłam bo bałam się dentysty) słyszę oto taki dialog:
syn - tatuś?
tatuś -mhmm
syn- tatuś gryzłem i było bardzo ostre!
tatuś mhmm
Dodam, że obydwoje spali kiedy tak pięknie sobie rozmawiali!
Zamknij