On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 531967 |
Nadesłane przez: anetaab 23-03-2013 11:13
Przedwczesna była moja radość, że udało nam się przetrwać zimę bez choroby. Jakub od wczoraj kaszle niemiłosiernie, co prawda nic więcej mu nie dolega, ale kaszel jest na tyle niepokojący, że jeśli po domowym syropkowaniu nic się nie zmieni to w poniedziałek czeka nas wizyta u lekarza.
A wczoraj udałą mi się rzecz niesłychana, udało mi się "uśpić" Jakuba w domu w dzień, co nie zdarza się u nas od x miesięcy, uznałam, że przyda mu się jednak powylegiwać przy przeziębieniu, długo się co prawda opierał i musiałam mu towarzyszyć, ale po około 40 minutach walki zasnął.