zapewne kazda/y z nas kiedys na jakiejs diecie był/a....
komu udało sie schudąc i zostac przy tej wadze ??
komu nie??
piszmy tu o naszych sukcesach i niestety takze porażkach z dietami...
30 grudnia 2012 21:34 | ID: 885109
porażek miałam dużo. jak każda,każdy. chudłam i znowu tyłam... nie raz,nie dwa.
w kwietniu tego roku zawzięłam się na maxa i w ciągu 4 m-cy schudłam dobre 15 kg. byłam dumna,inni byli. dałam radę. namęczyłam się. odrzuciłam pieczywo,ziemniaki,makarony. jeździłam dużo na rowerze. potrafiłam odmawiać sobie słodyczy. byłam pewna,że dam radę nadal. i zaczęłam sobie pozwalać na więcej,więcej... przybyło mi. nie chcę mówić ile,bo zamierzam to zgubić. nie mogę pozwolić,by wszystko wróciło. za dużo mnie to kosztowało.
wiem jedno. żadna dieta nie czyni cudów. zmiana nawyków,owszem. mając tendencję do tycia toczy się nierówne walki... jak ja!
30 grudnia 2012 21:37 | ID: 885116
Wiem gdybym zmieniła nawyki i duuużo cwiczyła - byłabym szczupła. Ale jestem usprawiedliwiona, dopiero 4 miechy po porodzie :)
30 grudnia 2012 21:37 | ID: 885117
opiszę po NR
30 grudnia 2012 21:37 | ID: 885118
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
30 grudnia 2012 21:40 | ID: 885124
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
też tak mówiłam... po takiej katordze. ale tak to jest,że jak sobie pozwalasz,masz tendencję do tycia to jest kiepsko. na starcie. wiem,że musiałabym już na zawsze zapomnieć o tym,co mi nie służy. a że smakuje...;)
30 grudnia 2012 21:43 | ID: 885131
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
też tak mówiłam... po takiej katordze. ale tak to jest,że jak sobie pozwalasz,masz tendencję do tycia to jest kiepsko. na starcie. wiem,że musiałabym już na zawsze zapomnieć o tym,co mi nie służy. a że smakuje...;)
ehhhh
ale obiecuje ze w roz 40 musze wleżć....
30 grudnia 2012 21:45 | ID: 885136
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
też tak mówiłam... po takiej katordze. ale tak to jest,że jak sobie pozwalasz,masz tendencję do tycia to jest kiepsko. na starcie. wiem,że musiałabym już na zawsze zapomnieć o tym,co mi nie służy. a że smakuje...;)
ehhhh
ale obiecuje ze w roz 40 musze wleżć....
40 to ja nosiłam przed ciąża z Mikim. i było idealnie. kobieco,jak trzeba...;)
30 grudnia 2012 21:46 | ID: 885139
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
też tak mówiłam... po takiej katordze. ale tak to jest,że jak sobie pozwalasz,masz tendencję do tycia to jest kiepsko. na starcie. wiem,że musiałabym już na zawsze zapomnieć o tym,co mi nie służy. a że smakuje...;)
ehhhh
ale obiecuje ze w roz 40 musze wleżć....
40 to ja nosiłam przed ciąża z Mikim. i było idealnie. kobieco,jak trzeba...;)
dokladnie Monia.. nie chce zadnych 36/38 tylko 4o
30 grudnia 2012 21:47 | ID: 885142
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
też tak mówiłam... po takiej katordze. ale tak to jest,że jak sobie pozwalasz,masz tendencję do tycia to jest kiepsko. na starcie. wiem,że musiałabym już na zawsze zapomnieć o tym,co mi nie służy. a że smakuje...;)
ehhhh
ale obiecuje ze w roz 40 musze wleżć....
40 to ja nosiłam przed ciąża z Mikim. i było idealnie. kobieco,jak trzeba...;)
dokladnie Monia.. nie chce zadnych 36/38 tylko 4o
wiesz,może bym i chciała,ale nie mam budowy ciała do takich rozmiarów. jestem mocnej kości i się nie da przeskoczyć.
30 grudnia 2012 21:47 | ID: 885143
Nie stosowałam, nie stosuję i nie zamierzam stosować żadnych diet - ot po prostu... jest, jak jest...
30 grudnia 2012 21:50 | ID: 885148
ja przeszłam na dukana jak wazyłam 80ponad kilo...
schudłam ładnie nie powiem i tak waga pokazała mi 67chyba...
a tu Marta sie dorwała do żarcia i hop kilogramy znow sa..
zawziełam sie i znow jestem na Dukanie- ale teraz nie odpuszcze...
też tak mówiłam... po takiej katordze. ale tak to jest,że jak sobie pozwalasz,masz tendencję do tycia to jest kiepsko. na starcie. wiem,że musiałabym już na zawsze zapomnieć o tym,co mi nie służy. a że smakuje...;)
ehhhh
ale obiecuje ze w roz 40 musze wleżć....
40 to ja nosiłam przed ciąża z Mikim. i było idealnie. kobieco,jak trzeba...;)
dokladnie Monia.. nie chce zadnych 36/38 tylko 4o
wiesz,może bym i chciała,ale nie mam budowy ciała do takich rozmiarów. jestem mocnej kości i się nie da przeskoczyć.
poki co mam te 42/44 bardziej 44 a nogi mam szczuple i sasiadki myslałay ze ja z max 40 nosze...
30 grudnia 2012 22:00 | ID: 885152
Odchudzałam się kilka lat temu, jeszcze na studiach, ale sama się żywiłam i nie gotowalam wspólnych obiadów,
Chodziłam na siłownię 2 razy w tygodniu, a dieta? Nie jadłam węglowodanów głownie takich jak makarony, chleb, ziemniory...
Ważyłam ok 75 kg, schudłam 7 kg w 3 miesiące....Miałam 68 kg dopóki nie zaszłam w ciążę
1,5 roku po ciąży ważę 62 kg, choć kolejne 2 kg wskoczyło po świętach- muszę się zacząć pilnować, bo już małej nie karmię, ale zawsze zwalam to na zimę;-P
30 grudnia 2012 22:20 | ID: 885153
Przed ciążą ważyła 60-62 kg. W ciąży przytyłam 40. Rok po porodzie ważyłam 68 kg. A później zaczęły się problemy z hormonami i wróciłam do wagi w dniu porodu;/ Później miałam taki czas że długo stałam z wagą. A w lipcu zeszłego roku przytyłam nagle! 12 kg. Teraz nie wiem w sumie czemu chudnę, kompletnie nic nie zmieniłam w żywieniu.
30 grudnia 2012 22:40 | ID: 885164
Na pół roku przed ciążą schudłam do 54 kg.Gdy zajechałam na wigilię tesć powiedział, że wyglądam jakbym z Somalii wróciła potem ciąża i nadmiar skóry oraz kg.Nosiłam 40.Druga ciąża i teraz tylko 42/44.
Marzę by znów nosić 40 ale nie wiem czy mi sie uda.
30 grudnia 2012 23:59 | ID: 885178
Bez żadnej diety,ostatnio słyszę od znajomych którzy mnie dawno nie widzieli że strasznie schudłam.....w sumie może to sprawka chleba i bułek które dłuższy czas jem sporadycznie,ziemniaki też....coli nie pijam,słodyczy nie jem.....ciast też...
31 grudnia 2012 00:29 | ID: 885184
Bez żadnej diety,ostatnio słyszę od znajomych którzy mnie dawno nie widzieli że strasznie schudłam.....w sumie może to sprawka chleba i bułek które dłuższy czas jem sporadycznie,ziemniaki też....coli nie pijam,słodyczy nie jem.....ciast też...
A waga pokazuje mniej?
31 grudnia 2012 00:33 | ID: 885185
Bez żadnej diety,ostatnio słyszę od znajomych którzy mnie dawno nie widzieli że strasznie schudłam.....w sumie może to sprawka chleba i bułek które dłuższy czas jem sporadycznie,ziemniaki też....coli nie pijam,słodyczy nie jem.....ciast też...
A waga pokazuje mniej?
nie ważyłam się ostatnio,bo mi nie zależy na chudnięciu.....jutro się zważe....
Obrączka mi z palca spada,śmiało wkładam ją w środkowy palec.
31 grudnia 2012 00:39 | ID: 885186
Bez żadnej diety,ostatnio słyszę od znajomych którzy mnie dawno nie widzieli że strasznie schudłam.....w sumie może to sprawka chleba i bułek które dłuższy czas jem sporadycznie,ziemniaki też....coli nie pijam,słodyczy nie jem.....ciast też...
A waga pokazuje mniej?
nie ważyłam się ostatnio,bo mi nie zależy na chudnięciu.....jutro się zważe....
Obrączka mi z palca spada,śmiało wkładam ją w środkowy palec.
No i super;)
31 grudnia 2012 00:53 | ID: 885189
ja diet nie stosowałam a ograniczyłam się. Jadam mniejsze porcje , przestałam jeść kolację i mam efekt.
Jak zaszłam w ciążę miałam 48 kg, ale przytyłam 17 kg więc do porodu szłam z 63 kg,
Oj długo mnie to trzymało. Potem schudłam ale brałam tabletki anty po których znowu przytyłam. Ważyłam 59 kg i czułam się jak wieloryb przy moich 153 wzrostu. Na wiosnę ,a w sumie już wczesne lato zaczęłam mniej jeść ,więcej chodzić, poszłam do pracy itd i teraz w święta się ważyłam to mam 51 kg! Nie widzieliście mnie jaka byłam szczęśliwa:D heh
Dużo osób własnie mi mówi ,że schudłam że ładniej wyglądam itd i ja się o wiele lepiej czuję!
Może uda mi się wrócić do wagi z przed ciąży? Oby:p
Bo już z rozmiaru spodni 29 skoczyłam na 27 i muszę mieć koniecznie pasek bo inaczej spadają, więc może się uda.
a co do diet nigdy nie lubiłam sobie czegoś bronić. Jadam wszystko, piję colę i różne świństwa tyle że robię to w małych ilościach;)
31 grudnia 2012 01:17 | ID: 885192
Moja dieta w zeszłym roku? Początkowo sukces a potem porażka!!!! I to wielka!!!!
Chciałabym schudnąć. Ale lubię gotować. I gotuję za dobrze. Bo mi wszystko tak bardzo smakuje. I lubię jeść. Bardzo delikatnie mówiąc jestem smakoszem. A złośliwie mówiąc jestem obżartuchem .
Jem w małych ilościach ale chyba za często i za często próbuję. Nie jadam wielu słodyczy , ale lubię bułeczki. Wolę pieczywo pszenne, bo po żytmin źle się czuję.
Lubię soki. Zlikwidowałam gotowce, będę robić naturalne bez cukru. Lubię wodę z sokiem z cytryny bez cukru. Więc taką będę pić.
Odstawię ( w miarę możliwości) węglowodany. I śmietankę i masełko też odstawię. I gazowane napoje. Tych i tak mniej piję.
No i będe chodzić z kijkami.
I co jeszcze mogę zrobić?
Tylko czy w tym wszystkim wytrwam?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.