Wątek:

Prawo Jazdy

45odp.

Strona 2 z 3

Odsłon wątku: 4874

Użytkownik usunięty

1 czerwca 2009 11:14 | ID: 27049

No i w końcu się zdecydowałam (czyt. mąż wymolestował :D ) jutro 1 jazda (kto z Olsztyna niech z domu nie wychodzi hehe )

Jak myślicie łatwiej jest teraz zdać kiedy egzamin jest kamerowany (i jest podstawa do odwołania) czy łatwiej było kiedy egzaminator mógł przymknąć oko na jakieś drobne błędy?

Słyszałam że w którymś mieście (chyba w Łodzi ale pewna nie jestem) można porozmawiać z psychologiem przed egzaminem ponoć taka rozmowa uspokaja nerwy i jest większy odsetek zdających. W naszym WORDzie by się ktoś taki przydał bo ja już się boję egzaminu a do niego dobry miesiąc jak nie więcej brrr..

Użytkownik usunięty

14 lipca 2009 07:54 | ID: 35737

dzięki

oliwkaPoziom:

Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
Posty: 161880

14 lipca 2009 07:57 | ID: 35738

Co się martwisz... do trzech razy sztuka... będziemy trzymać kciuki 31 lipca... oby ostatni raz... powodzenia...

Użytkownik usunięty

14 lipca 2009 07:57 | ID: 35739

jasne, ze będziemy trzymać. Teraz już wiesz przynajmniej z czym to się "je" i nastepny raz to pewnie pro forma:)

Użytkownik usunięty

14 lipca 2009 12:08 | ID: 35770

a może nie zdawać :) znalazłam taki oto artykulik w tym temacie: http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Polska-rzeczywistosc-za-kolko-bez-prawka,wid,11313224,wiadomosc.html

no i zostałam ciocią :)

Użytkownik usunięty

14 lipca 2009 18:31 | ID: 35831

hehe znam takie osoby :) ale znając moje szczęście kontrole miałabym przynajmiej 2 razy w miesiącu :)

mamaHaniPoziom:

Zarejestrowany: 04.11.2008, 10:00
Posty: 271

14 lipca 2009 19:04 | ID: 35841

Odpowiedź na #25

Ja zdałam za 3 razem :) Będzie dobrze :P

Użytkownik usunięty

15 lipca 2009 07:58 | ID: 35901

Ja też za trzecim - bo w końcu udało mi się podejść bezstresowo, a i egzaminator mi się fajny trafił, więc jechaliśmy i rozmawialiśmy jak starzy znajomi :) Przyłączam się do trzymania kciuków - przy takiej armii trzymających na pewno się uda Debris

IsabellePoziom:

Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
Posty: 21159

15 lipca 2009 08:05 | ID: 35902

Ja za 1 razem a mój mąż za 5:D Ja zdawałam jeszcze na ciągnik! I wiecie co zdałam:D Cofanie z przyczepą to koszmar:D

Użytkownik usunięty

15 lipca 2009 13:37 | ID: 35981

ja też zdałam za 1 razem. u nas to chyba rodzinne - braciszkowie tak samo jak ja (jeden ostatnio zrobił sobie dodatkowo na motor). ale mąż za 3 lub 4 razem. a znajoma ze szkoły średniej miała takiego pecha że udało jej się dopiero za 7.

no i zostałam ciocią :)

Użytkownik usunięty

15 lipca 2009 17:54 | ID: 36023

ja za trzecim - ot taka klasyka

gratuluję wszyskim, którym udało się zdać za pierwszym razem

oliwkaPoziom:

Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
Posty: 161880

15 lipca 2009 18:38 | ID: 36036

Mąż (wow... ile to lat temu było...)i starszy syn oraz córka za pierwszym razem... prawko robili jak mieli 18 lat.... Młodszy syn za drugim... w wieku 19 lat...

Użytkownik usunięty

31 lipca 2009 08:29 | ID: 39472

NO I ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!