Warszawiacy - pomocy!
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Mam do oddania 3 letnią kotkę, muszę ją oddać, bo moje dzieci mają na nią uczulenie. Marysia 3 miesięczna, ma całe ciało w wysypce, nawet na głowie między włoskami ma. Pod kolanami i łokciami ma już otwarte rany. Muszę oddać kota, a nie chcę do schroniska. Maja moja 5 letnia córcia chce poznać nowych właścicieli. Pomocy!!
Przyszło mi do głowy, że u nas jeszcze można zostawić ogłoszenia u weterynarzy, a czasem nawet oni dla siebie biorą kotki - może tak spróbujesz? Nie zaszkodzi obdzwonić wszystkich wetów w mieście. A oni mają największy kontakt z ludźmi, którzy zwierzaka mogą przygarnąć! Spróbuj!
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Przyszło mi do głowy, że u nas jeszcze można zostawić ogłoszenia u weterynarzy, a czasem nawet oni dla siebie biorą kotki - może tak spróbujesz? Nie zaszkodzi obdzwonić wszystkich wetów w mieście. A oni mają największy kontakt z ludźmi, którzy zwierzaka mogą przygarnąć! Spróbuj!
to zrobiła moja siostra, ona jest po sggw i ma znajomych weterynarzy, niestety nic. wszystkich nie damy rady, w naszym miescie tego jest sporo.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Przepytałam już wszystkich znajomych. Nic nowego nie wniosę. Próbowałaś na allegro? Zareklamuj go dobrze i śłiczne zdjęcia dodaj i napisz powód dla którego oddajesz i że pilne. My mieliśmy 5 kotów z czego kupiony był tylko 1 a reszta z litości wzięta... Trudno jest utrzymać taką gromadkę. To sporo pracy i pieniędzy dlatego nie odważyłabym się podrzucić teściowej jeszcze jednego - tym bardziej, że to duży kot i nie wiadomo jak dogadywałby się z innymi...
dzięki za dobre chęci
Przyszło mi do głowy, że u nas jeszcze można zostawić ogłoszenia u weterynarzy, a czasem nawet oni dla siebie biorą kotki - może tak spróbujesz? Nie zaszkodzi obdzwonić wszystkich wetów w mieście. A oni mają największy kontakt z ludźmi, którzy zwierzaka mogą przygarnąć! Spróbuj!
to zrobiła moja siostra, ona jest po sggw i ma znajomych weterynarzy, niestety nic. wszystkich nie damy rady, w naszym miescie tego jest sporo.
Hmm, no tak, w Warszwie rzeczywiście...
Kurczę, trochę dziwnie: nikt w takim ogromnym mieście nie chce przyjąć kota?
Czasem również na stronie schronisk można dać ogłoszenie w stylu 'oddam w dobre ręce'.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Przyszło mi do głowy, że u nas jeszcze można zostawić ogłoszenia u weterynarzy, a czasem nawet oni dla siebie biorą kotki - może tak spróbujesz? Nie zaszkodzi obdzwonić wszystkich wetów w mieście. A oni mają największy kontakt z ludźmi, którzy zwierzaka mogą przygarnąć! Spróbuj!
to zrobiła moja siostra, ona jest po sggw i ma znajomych weterynarzy, niestety nic. wszystkich nie damy rady, w naszym miescie tego jest sporo.
Hmm, no tak, w Warszwie rzeczywiście...
Kurczę, trochę dziwnie: nikt w takim ogromnym mieście nie chce przyjąć kota?
Czasem również na stronie schronisk można dać ogłoszenie w stylu 'oddam w dobre ręce'.
tak wiem, dzis tam zaglądaliśmy z mężem, może to jest problem bo są wakacje
Poszła informacja na FB - może akurat jakiś znajomy znajomego będzie chciał kotkę, a i kilka osób studiuje w Warszawie. Trzymam kciuki!
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Poszła informacja na FB - może akurat jakiś znajomy znajomego będzie chciał kotkę, a i kilka osób studiuje w Warszawie. Trzymam kciuki!
dzięki, ja tam i na naszej klsie też dałam
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Mój syn też ma na kota, po godzinie wysypuje go masakrycznie, alergie na sierść ma straszną.
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Dziewczyny kotów raczej ludzie nie chcą-on ma 3 lata.
Ja wywiozłam ,jak córa przyniosła ze śmietnika do Babci-nie była zachwycona
Mnonka,a rodzina? Rodzice,teście?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Koty to takie pożyteczne stworzenia. Gdybym nie miała chętnie bym przygarnęła. Ale mamy kotkę i ma nawet małe kocięta. Niech się tylko jesień zacznie aż myszy zaczną grasować zaraz chętni się znajdą!
Dziewczyny kotów raczej ludzie nie chcą-on ma 3 lata.
Ja wywiozłam ,jak córa przyniosła ze śmietnika do Babci-nie była zachwycona
Mnonka,a rodzina? Rodzice,teście?
Niekoniecznie, często widziałam ogłoszenie, że ktoś chciał kota np. 3-5 lat (starsze spokojniejsze, ułożone).
MNONKA, nic się nie zmieniło? Nadal nikt się nie odezwał? Na stronie schroniska nie ma możliwości napisania ogłoszenia 'oddam w dobre ręce'?
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Dziewczyny kotów raczej ludzie nie chcą-on ma 3 lata.
Ja wywiozłam ,jak córa przyniosła ze śmietnika do Babci-nie była zachwycona
Mnonka,a rodzina? Rodzice,teście?
Moja mama ma uczulenie, a teściowa... nie
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Dziewczyny trzymajcie kciuki,
W czasie wizyty w przychodni, nasza pediatra zadzwoniła do znajomej, która poprosiła o zdjęcia City - naszej kotki, jest szansa, że ją weźmie.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Dziewczyny trzymajcie kciuki,
W czasie wizyty w przychodni, nasza pediatra zadzwoniła do znajomej, która poprosiła o zdjęcia City - naszej kotki, jest szansa, że ją weźmie.
Trzymamy kciuki.
Dziewczyny trzymajcie kciuki,
W czasie wizyty w przychodni, nasza pediatra zadzwoniła do znajomej, która poprosiła o zdjęcia City - naszej kotki, jest szansa, że ją weźmie.
O! Jest nadzieja, super. Oby trafiła Wam się odpowiedzialna chętna!
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Wysłałam zdjęcia i miałam łzy w oczach, ale co ja mogę ;(
Wysłałam zdjęcia i miałam łzy w oczach, ale co ja mogę ;(
I jak? Odezwała się? Weźmie kotkę?
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Wysłałam zdjęcia i miałam łzy w oczach, ale co ja mogę ;(
I jak? Odezwała się? Weźmie kotkę?
Odczytała pocztę koło 9.00 bo mam potwierdzenie, teraz jest w pracy. Nie wiem co dalej, dam jej trochę czasu. Jestem pełna nadziei, trzymajcie jeszcze kciki. Marysia dziś dostała sterydy, mam ja smarować 5 do 7 dni.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Zaglądałam na pocztę i nic, poczekam jeszcze i coś napiszę.