Kolacja wigilijna...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mam do Was pytanie... Czy na kolacji wigilijnej jesteście sami (Mąż, żona dzieci...) czy zapraszacie bliskich? U nas jest tak, że na kolację wigilijną przyjeżdżają moi rodzice, potem po kolacji przyjeżdża siostra z rodziną. Także sami nie jesteśmy. Tak już się utarło u nas, że byłoby pusto, gdybyśmy wigilijna kolację mieli spożywać sami z dziecmi..
A u Was jak to wygląda? Kogo zaprosicie na kolację? Czy może jakiś schemat odwiedzin macie?
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 23.09.2012, 09:20
- Posty: 915
Jestem ja, mąż i w tym roku Konrad I bardzo podoba mi się taki układ, tylko nasza malutka rodzinka:)
W zeszłym roku mieszkaliśmy razem w akademiku i też robiliśmy sami wigilię, a w akedemiku prawie nikogo nie było i wszyscy się dziwili, że zostajemy. To była nasza pierwsza wspólna wigilia. Teściowa namawiała nas żebyśmy do nich przyjechali, ale ja się uparłam i bardzo się z tego cieszę. Mamy swoją małą tradycję, że wigilię spędzamy sami:) Dopiero w Święta zaczynamy odwiedzać rodzinę: w pierwsze Święto teściowie, w drugie mój dom rodzinny.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
U nas wigilię robimy w Naszym domu,i przyjeżdżają wszystkie siostry z rodzinami w tym roku będzie nas 21 osób:).Później my jedziemy do teściów na drugą wigilię.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Wigilię spędzę w tym roku z mężem i młodszym bratem . Mam nadzieję , że w tym dniu nie będę musiała pracować , bo na mnie spocznie przygotowanie potraw wigilijnych ...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
U nas jak zwykle będzie córka z wnuczkami, zięciunio, mama i może syn przyjedzie. Takie tradycyjne grono. Brat o nas zapomniała. A i z różnych względów, lepiej niech spędza święta w swoim gronie. Chociaż wolałabym aby był w porządku i był z nami.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U nas będzie cała moja rodzinka., Rodzina Męża spędza wigilię we własnym gronie. Potem za to odwiedzamy się w świeta. W wigilię po kolacji jedziemy do teściów z opłatkiem. Potem odwiedzamy ich w drugie świeto a do moich rodziców jedziemy w pierwsze...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
uwielbiam nastrój wigilijnej wieczerzy , ale zawsze mi łza się w oku zakręci - za tych bliskich , których już nie ma między nami ...
U nas jest różnie, niezmienia się jak dotąd tylko to, że Wigilię spędzamy w moim domu rodzinnym. Czasem jest nas piątka (tak, jak w tym roku zapewne będzie tzn. moi rodzice, siostra, mąż i ja), a czasem jest u nas 15 osób (brat z żoną i córeczką, wujek z żoną i synem, babcia, teściowa). Jak byłam mała to Wigilę spędzalismy w domu (rodzice i dzieci), a w kolejnych dniach odwidzaliśmy rodzinę.
Jak bylam mala to byli moi dziadkowie, mama, ja, wujek (brat mamy ) z ciocia i jej mama. Potem doszedl Artur- ojczym i w tamtym roku jego rodzice. A w tym roku zobaczymy jak to bedzie bo jezeli siostra Pawla nie przleci do PL na swieta to jego mama z mlodsza siostra i chlopakiem przyjda do nas.
- Zarejestrowany: 22.03.2010, 21:50
- Posty: 166
najpierw jemy kolacje z teściową i męża bratem a potem jedziemy na drugą kolację do moich rodziców i tam najczęściej nocujemy wracamy wieczorem w 1 wszy dzień świąt
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
uwielbiam nastrój wigilijnej wieczerzy , ale zawsze mi łza się w oku zakręci - za tych bliskich , których już nie ma między nami ...
I ja uwielbiam ten nastrój. Staram się nie smutać w ten dzien, ale czasem cięzko jest, gdy się wspomina...
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Wieczerze wigilijną przeważnie jemy u męża rodziców,jest nas piątka,meża rodzice,siostra z mężem i dwójką dzieci,i męża brat z żoną i synkiem,dodam,że mieszkamy wszyscy jeden obok drugiego,4 domy obok siebie....każdy przychodzi z dwoma potrawami lub więcej,jest gwarno,wesoło,rodzinnie,potem pomagamy sprzątać i każdy rozchodzi się do swoich domów,....no i o północy pastetka......
- Zarejestrowany: 23.09.2013, 09:33
- Posty: 99
Cała rodzinka zasiada przy stole, w porównaniu do liczby obecnych osób to śmiało napiszę - w zdecydowanie za małej kuchni! ;) dzieje się to u dziadków moich. są ciocie, wujkowie -ich dzieci, mama, brat, w tym roku i wnuczka się pojawi, oczywiscie nie moja :) Jest nas około 24osób.
Za to własnie uwielbiam ten dzień, ponieważ spotykamy się w tak licznym gronie przy jednym stole. Mój Dziadek już się gorzej z kolejnym mijającym rokiem czuje, tak więc każde kolejne spotkanie wigilijne z jego osobą bardzo nas cieszy!
P.S. Dziadku - zdrowia życzę!!! Nie poddawaj się!! Kochamy Cię!! Chcemy Ci śpiewać 100lat przez jeszcze dłuuugie lata!
Wybaczcie, musiałam ;)
- Zarejestrowany: 15.01.2012, 17:43
- Posty: 1214
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
ja mąz i dziecko
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
U nas juz trzeci rok bedzie tak- Wigilię spedzamy z męzem ( w tym roku już także ze synkiem :)) Potem przyjezdzają moi rodzice i dwie siotry z rodzinami. Wtedy siadamy przy stole, spiewamy kolędy, mój mąż gra na organach i są prezenty. W tym roku mój siostrzeniec przebierze sie za mikołaja zeby mały mial niespodzianke, a i pamiątka fajna na zdjęciach :) Uwielbiam wigilie
ja mąz i dziecko
nie smutno Wam tak?
My na Wigilię idziemy do teściów. Będziemy my we trójkę/czwórkę, teściowie i szwagier- no i oczywiście św. Mikołaj
- Zarejestrowany: 08.04.2013, 05:10
- Posty: 115
A my wyjeżdżamy na święta razem z rodzicami moimi i moim małżem. odpowiada nam bardzo ten układ :) Nie musimy nic robić, odpoczywamy i leniuchujemy :) W tym roku jedziemy na do Puszczy Białowieskiej i będziemy mieli kresowe święta :)