Czy to reguła?
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Koleżanka dostała w twarz od narzeczonego. Nie wiem o co poszło, ale mama jej powiedziała, że jak raz to zrobił to będzie zawsze robił. Boi się, że będzie ją bił i zerwała z nim. Wiem, że kocha go, on ją. Czy jest to możliwe, że mogliby być zgodnym małżeństwem, bez przemocy?
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Zgadzam się z dzieczynami, skoro raz ośmielił się uderzyć będzie następny i następny raz.
Dobrze że przed ślubem ukazał swoje prawdziwe oblicze.
Tako facet który bije am coś nie tak z głową i nigdy się nie zmieni, zawsze będzie dupkiem.
Uważam, że jeżeli raz uderzył to nie będzie miał oporów, żeby to zrobić jeszcze raz. Przekroczył pewną granicę.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Uważam, że jeżeli raz uderzył to nie będzie miał oporów, żeby to zrobić jeszcze raz. Przekroczył pewną granicę.
Wszyskie się zgadzacie ;)
- Zarejestrowany: 01.05.2011, 14:32
- Posty: 30
Uważam, że jeżeli raz uderzył to nie będzie miał oporów, żeby to zrobić jeszcze raz. Przekroczył pewną granicę.
Wszyskie się zgadzacie ;)
Zgadzam się z tym w 100% ! Raz spróbował i by robił to juz na pewno po ślubie ..
Uważam, że jeżeli raz uderzył to nie będzie miał oporów, żeby to zrobić jeszcze raz. Przekroczył pewną granicę.
Wszyskie się zgadzacie ;)
Zgadzam się z tym w 100% ! Raz spróbował i by robił to juz na pewno po ślubie ..
Obserwacje, które poczyniłam tego dowodzą...
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Uważam, że jeżeli raz uderzył to nie będzie miał oporów, żeby to zrobić jeszcze raz. Przekroczył pewną granicę.
Wszyskie się zgadzacie ;)
Zgadzam się z tym w 100% ! Raz spróbował i by robił to juz na pewno po ślubie ..
Obserwacje, które poczyniłam tego dowodzą...
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Może miał, ale czy powinien tak jej to oznajmić? Może bez rak by się udało?
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Ja bym nie chciała, żeby mi tak facet swoje racje udowadniał
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Ja bym nie chciała, żeby mi tak facet swoje racje udowadniał
nie tylko facet - kobiecie, ale nikt, rodzice - dzieciom tez nie.
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Ja bym nie chciała, żeby mi tak facet swoje racje udowadniał
nie tylko facet - kobiecie, ale nikt, rodzice - dzieciom tez nie.
Dokładnie. Jesteśmy Homo Sapiens, to używajmy rozumu a nie rąk do udawaniania racji.
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Ja bym nie chciała, żeby mi tak facet swoje racje udowadniał
nie tylko facet - kobiecie, ale nikt, rodzice - dzieciom tez nie.
Dokładnie. Jesteśmy Homo Sapiens, to używajmy rozumu a nie rąk do udawaniania racji.
Rozum + język ;)
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Według mnie policzkowanie się nawzajem nie jest normalne i nie należy tego w żaden sposób akceptować.Miłość miłościa a gdzie szacunek?Bardzo dziwne że w sporach między dwojgiem ludzi przemawia argument tzw ,,pięści,, i nie dotyczy to tylko mężczyzn ale także kobiet które w przepływie emocji działają zbyt impulsywnie.Jeżeli oni się naprawdę kochają powinni dać sobie sznse i spróbować,nie zawsze przecież musi się to powtórzyć ale niestety często się zdarza...
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Może w ten sposób chce "zabić" swój smutek?
Nie wiem, nie zanam kobiety, ale nie widzę nic złego w chodzeniu na imprezy i poznawaniu ludzi( bez skrajności).
Dlaczego myslisz, że będą kłopoty?
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
A co sądzicie, o jej obecnym zachowaniu, chodzi jak tylko może do knajp i na imprezy, gdzie poznaje facetów. Mam dziwne wrażenie, że będą kłopoty. Wprawdzie wiem, że cierpi, ale czy dobrze robi, nie wiem.
Oj! Tylko nie bijcie. Może to on miał rację ale tak głupio ją chciał udowodnić.
Może w ten sposób chce "zabić" swój smutek?
Nie wiem, nie zanam kobiety, ale nie widzę nic złego w chodzeniu na imprezy i poznawaniu ludzi( bez skrajności).
Dlaczego myslisz, że będą kłopoty?
Oni chcieli zakładac rodzinę, a ona poznaje bardzo dziwnych facetów.