Zlikwidować gimnazjum - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Zlikwidować gimnazjum

53odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 10759
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 marca 2010, 21:32 | ID: 160118
PiS zaproponuje podczas kongresu założenia "programu edukacji narodowej" zawierające m.in. propozycje dotyczące likwidacji gimnazjów i powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej oraz czteroletniego liceum. Co  sądzicie o tej propozycji?
Użytkownik usunięty
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 marca 2010, 22:00 | ID: 161463
    jak dla mnie gimnazja wogóle nie powinny powstać ale niestety już są i raczej ich nie zlikwidują Grunwald słusznie zauważył powstało dużo nowych stanowisk pracy i żaden rząd się nie narazi na to żeby je zlikwidować!
    Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 marca 2010, 22:42 | ID: 161487
    Debris napisał 2010-03-07 23:00:51
    jak dla mnie gimnazja wogóle nie powinny powstać ale niestety już są i raczej ich nie zlikwidują Grunwald słusznie zauważył powstało dużo nowych stanowisk pracy i żaden rząd się nie narazi na to żeby je zlikwidować!
    Grunwald mówiąc o tym,  raczej miał na myśli powiaty. Ale ja także, jak już wyżej napisałam, uważam, że gimnazja to był zły pomysł. I także sądzę, że nikt ich nie zlikwiduje. Pozostaje więc pomysleć o usprawnieniu już istniejącego systemu. Na razie widac tylko coraz bardziej rozwijającą się biurokrację.
    Avatar użytkownika Guśka
    GuśkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
    • Posty: 7481
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 marca 2010, 12:48 | ID: 161989
    Ulinka napisał 2010-03-07 20:27:21
    Tak myślałam Gusiu , ale na 100 procent nie byłam pewna Też uważam, że gimnazjum to był zły pomysł.
    dziękuję Ulinko za wyrozumiałość:-)..ale gapa ze mnie:-(
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 marca 2010, 13:12 | ID: 162045
    Guśka napisał 2010-03-08 13:48:34
    Ulinka napisał 2010-03-07 20:27:21
    Tak myślałam Gusiu , ale na 100 procent nie byłam pewna Też uważam, że gimnazjum to był zły pomysł.
    dziękuję Ulinko za wyrozumiałość..ale gapa ze mnie
    Nie gapa, ależ skąd!  Też zdarza mi się czasami tak sformułować zdanie, szczególne tego typu.  :-)
    Avatar użytkownika bartlomiejjasinski
    • Zarejestrowany: 10.01.2010, 21:17
    • Posty: 6
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 marca 2010, 14:44 | ID: 162218
    Gimnazja to koszmarek który zafundowała nam AWS (więc niech się dzisiejszy PiS wywodzący z tej formacji nie wybiela, z Platformą na czele) z Ministrem Handke. To szkołą dla młodziezy będącej w najtrudniejszym wieku, wylęgarnia przestępczości m.in. wszystkie te przypadku szokujące nawet dla dorosłych to owoc gimnazjum. Separacę uważam za błąd, jednak poprzedni system 8 i 4-5 letni się przez wiele lat sprawdzał i nie było aż takich problemów wychowawczych, no chyba ze nasz ustrój jest taki deprawujący...
    BJ
    Avatar użytkownika wesoła
    wesołaPoziom:
    • Zarejestrowany: 05.05.2011, 07:18
    • Posty: 8
    26
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2011, 07:43 | ID: 511553

    Zgadzam sie z Bartlomiej Jasinskim  w 200 %. Gimnazja to porazka. Ja mam cicha nadzieję, ze może jeszcze tio zmienią (co innego mi zostało ;-((() zdecydowanie wolałabym aby moje dziecko szło po staremu

    A teraz kolejny wynalazek, to obowiazek szkolny dzieci 6-letnich. Uważam, ze to tak samo "udany" projekt jak gimnazja. Dlatego każdego kto ma prawo wyborcze  i jest temu przeciwny zachęcam do zainteresowania sie akcją "RATUJ MALUCHY"

    Od dziś do udziału w akcji zachęca Mumio:)

    http://www.youtube.com/watch?v=PYe6XobnK2A

    Jak zbierać podpisy piszemy tutaj:

    http://www.rzecznikrodzicow.pl/oswiatowa.php

    http://www.ratujmaluchy.pl/

     

    moze na dobry poczatek chociaż to uda sie zmienić

    Avatar użytkownika isia8410
    isia8410Poziom:
    • Zarejestrowany: 11.03.2011, 14:09
    • Posty: 426
    27
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2011, 07:56 | ID: 511574
    Guśka (2010-03-07 18:44:22)
    Guśka napisał 2010-03-06 10:30:14
    ja też jestem za niezlikwidowaniem gimnazjum....tak naprawdę dzieciaki zmieniają szkolę w najgłupszym momencie swojego dorastania...a nauczycie też maja nie lada problem...bo powstaje pytanie czy 13-latków traktować jak dzieci czy już jak młodzież....najczęściej  jest to druga opcja...dzieciaki poczuwają się domorosłymi...a czasami skutki są tragiczne....
    ale wpadka!!!! powinno być za zlikwidowaniem:-)

    dokładnie, u mojej siostry w drugiej klasie były 2 ciężarne :) porażka.

    Avatar użytkownika Skręciara
    SkręciaraPoziom:
    • Zarejestrowany: 01.03.2011, 20:25
    • Posty: 181
    28
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2011, 09:55 | ID: 511759

    Ja się załapałąm na gimazjum i szczerze - mam teraz swoje dzieci i wolałabym żebyzlikwidowano ten cyrk

    Avatar użytkownika ducinaltum
    ducinaltumPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
    • Posty: 1300
    29
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2011, 10:15 | ID: 511772

    Jestem absolwentką gimnazjum - nie zaszłam w ciążę, nie zrujnowałam sobie życia, nie wysadziłam szkoły, rodzice przeżyli moją edukację gimnazjalną.

    Może nie było idealnie - ale czy absolwenci 8 klas nie przeżywali buntów? Czy nie mieli trudności? Czy nie eksperymentowali z używkami?

    Dzięki gimnazjum mogłam wyrwać się wcześniej z podstawówki, której nie znosiłam - miałam okazję poznać wspaniałych nauczycieli, rozwinąć sporo pasji - zanim wybrałam liceum.

    Nie jestem wyjątkiem od reguły.

    Gimnazjum nie jest idealnym tworem - ale separacja nastolatków w szczycie buntu  nie jest jedynym problemem ich zachowania. A co z rodziną? Z kryzysem wartości wychowawczych?

    Odebrałam solidne wychowanie moralne w domu - żadne gimnazjum nie zniszczyło mi życia.

    Mam wrażenie, że ze szkoły zrobiło się kozła ofiarnego. Owszem, szkoła publiczna nie wychowuje - czy to gimnazjum czy podstawówka czy liceum. Nauczyciel nawet krzyknąć nie może, podkreśla się jedynie prawa ucznia, obowiązki idą na spacer. A rodzice najchętniej zostawiliby wychowanie instytucji.

    Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
    • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
    • Posty: 1112
    30
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2011, 10:18 | ID: 511778

    To, co się dzieje w gimnazjach jest szokujące, one nie powinny w ogóle powstać, ale... Wyobrażacie sobie współczesnych gimnazjalistów w jednej szkole z 5-latkami w zerówkach (które mają przenieść do podstawówek)?

     

    Avatar użytkownika ducinaltum
    ducinaltumPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
    • Posty: 1300
    31
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 maja 2011, 10:22 | ID: 511781

    To, co dzieje się w polskich domach albo pod blokami - szokuje mnie bardziej. Gimnazjaliści z powietrza się nie wzięli.

    Użytkownik usunięty
      32
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:23 | ID: 511783

      dla mnie gimnazja to był całkowicie poroniony pomysł, zupełnie wbrew zasadzie: jeśli działa - nie naprawiaj!

      Zastanawiam się, co wymyślą na czas, gdy moje własne dzieci będą chodzić do gimnazjum. Chyba muszę pospieszyć się z tym moim marzeniem o założeniu własnej, prywatnej szkoły

      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      33
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:27 | ID: 511789
      Ulinka (2010-03-07 23:42:13)
      Debris napisał 2010-03-07 23:00:51
      jak dla mnie gimnazja wogóle nie powinny powstać ale niestety już są i raczej ich nie zlikwidują Grunwald słusznie zauważył powstało dużo nowych stanowisk pracy i żaden rząd się nie narazi na to żeby je zlikwidować!
      Grunwald mówiąc o tym,  raczej miał na myśli powiaty. Ale ja także, jak już wyżej napisałam, uważam, że gimnazja to był zły pomysł. I także sądzę, że nikt ich nie zlikwiduje. Pozostaje więc pomysleć o usprawnieniu już istniejącego systemu. Na razie widac tylko coraz bardziej rozwijającą się biurokrację.

      Zgadzam się. Niestety nasze rządy ( l.mn) maja tendencje do rozwalania wszystkiego zeby pochwalić się że zbudowały jeszcze większego potworka...a potem słychac " Ooooo...nie wyszło - tu możecie dodac np wzruszenie ramion - cóż....trudno....zbudujemy nowe"..

      Tyle że zapominają że nie jest to związane z obróbką drewna czy kamienia...tylko żywymi istotami...naszymi dziećmi.

      Zawsze byłam za naprawianiem tego co jest, zamiast burzeniem...

      tylko czy gimnazja da się naprawić ? Wątpię....

      Avatar użytkownika bielinek_kapustnik
      • Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
      • Posty: 1112
      34
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:31 | ID: 511798

      Lena, nie śmiej się, moi znajomi (Wa-wa) naprawdę zakładają swoją prywatną szkołę :)

      ducinaltum, aj, nie musisz mi mówić, czasem strach wyjść z dzieckiem na plac zabaw przed blok. Z jednej strony mam wrażenie, że te gimnazja to tylko dolewanie oliwy do ognia (w szczycie buntu dzieci wpadają w nowe otoczenie, w którym na swój zbuntowany sposób próbują sobie wyrobić renomę), ale z drugiej bałabym się współczesnych "dzieci w wieku gimnazjalnym" w szkole podstawowej. Ale ogólnie to masz rację, to głębszy problem.

      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      35
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:33 | ID: 511803
      ducinaltum (2011-05-05 12:22:00)

      To, co dzieje się w polskich domach albo pod blokami - szokuje mnie bardziej. Gimnazjaliści z powietrza się nie wzięli.

      Te dzieci rozrabiające pod domami czy blokami idą do gimnazjum. Dobrze jeśli nauczyciel ma na nie jakikolwiek wpływ....bo rodzice generalnie maja to gdzieś - w 80% albo rozkładaja ręce pt " a co ja mogę", albo winią nauczycieli że im dzieci nie wychowują....

      Jedna moja znajoma miała problemy z dzieckiem - nie chodził do szkoły - ona wprowadzała jednymi drzwiami, on wychodził drugimi.

      Zanim zaczął chodzic do szkoły tłumaczyłyśmy że popełnia błędy które sie na niej zemszczą - nie pomagało.

      Jaka puenta ? Obwiniła szkołę i nauczycieli że nie pilnowali jej dziecka...bo wg niej nauczyciel powinien cały czas pilnować gdzie jej synuś jest...

      Takie będziemy mieć dzieci jak je wychowamy. A nie szkoła.

      A co do gimnazjum - zamknięcie na niewielkiej przestrzeni dzieci w wieku  "hormonalno-pajęczakowatym" było chore. Nauczyciel już wtedy zwracali na to uwagę. Nikt nie słuchał. Chcieli pochwalic się że reformy potrafia robić...a wyszło...coż - jak zwykle

      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      36
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:35 | ID: 511805

      wyjaśniam zwrot " wiek hormonalno -pajęczakowaty"

      wiek hormonalny - przerost hormonów nad tkanką mózgową

      wiek pajęczakowaty - długie ręce, długie nogi , mały mózg

                                                                               aut. zwrotu : aluna

      Ostatnio edytowany: 05.05.2011, 10:36, przez: aluna
      Avatar użytkownika ducinaltum
      ducinaltumPoziom:
      • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
      • Posty: 1300
      37
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:48 | ID: 511815
      aluna (2011-05-05 12:33:26)

      Takie będziemy mieć dzieci jak je wychowamy. A nie szkoła.

       

      Zgadzam się. Dlatego ja nie będę osądzała jedynie pomysłu gimnazjum. Dobre nie jest - ale jeśli weźmie się w jedno miejsce dzieci (bo to jednak dzieci) zostawionych tak naprawdę samych sobie, zaniedbanych wychowawczo, to jak ma być? Dzisiaj to jest gimnazjum, za jakiś czas i w podstawówce z dzieciakami ciężko się będzie uporać (już 5-6 klasa daje nieźle w kość).

      Obecni na forum nauczyciele wiedzą, że ...najczęściej nie mogą nic. Dziecko, które mają uczyć, najczęściej nie radzi sobie z własnymi emocjami, choć jest z tzw. dobrej rodziny. Nauczyciel szanowany nie jest.

      Czasem mam wrażenie, że rodzice zmienialiby w dyskusjach wiele w systemie edukacji, a niewiele w swoim stylu wychowania, o ile czasem w ogóle można mówić o stylu i wychowaniu...


      Avatar użytkownika ducinaltum
      ducinaltumPoziom:
      • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
      • Posty: 1300
      38
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 10:50 | ID: 511820
      aluna (2011-05-05 12:35:28)

      wyjaśniam zwrot " wiek hormonalno -pajęczakowaty"

      wiek hormonalny - przerost hormonów nad tkanką mózgową

      wiek pajęczakowaty - długie ręce, długie nogi , mały mózg

                                                                               aut. zwrotu : aluna

      Podoba mi się!!! ;) mogę Cię cytować?:) świetny zwrot. ;)

      Avatar użytkownika aluna
      alunaPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
      • Posty: 4070
      39
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 12:40 | ID: 511973
      ducinaltum (2011-05-05 12:50:31)
      aluna (2011-05-05 12:35:28)

      wyjaśniam zwrot " wiek hormonalno -pajęczakowaty"

      wiek hormonalny - przerost hormonów nad tkanką mózgową

      wiek pajęczakowaty - długie ręce, długie nogi , mały mózg

                                                                               aut. zwrotu : aluna

      Podoba mi się!!! ;) mogę Cię cytować?:) świetny zwrot. ;)

      Jasne :) czasem to pierwsze okreslam też  jako " hormon szaleje, mózg kurczeje"...:D

      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      40
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 maja 2011, 12:59 | ID: 512013

      Oczywiście przychylam się do głosów przeciwko gimnazjom.

      Gdy je miano wprowadzać, byłam na studiach. Już studenci mówili, ze nie będzie to dobry pomysł i że pochłonie mnóstwo pieniędzy podatników.

      Oczywiście politycy byli mądrzejsi. Oczywiście tworzenie gimnazjów było wspaniałe według nich. Bez wiedzy merytorycznej, nie słuchając nauczycieli, zdecydowali.

      I efekty widoczne.

       

      Oczywiście Ducinaltum słusznie zwróciła uwagę na sposób wychowania dzieci przez rodziców.