Macie zwierzęta w domu? Czy może zastanawiacie się nad kupnem lub przygarnięciem jakiegoś, żeby wasze dzieci mogły się z nim bawić?
Co sądzicie o kupnie zwierzątka dla dziecka?
Sprawdźcie co radzi zoolog:
4 maja 2015 10:46 | ID: 1218005
My mamy chomiczka :)
A to KUBUŚ Oliwci...
Chomiki to chyba ulubieńcy dzieci, a i dla rodziców to nie taki duży problem z pielęgnacją małego zwierzątka. Z kotem czy psem jest trochę więcej problemów.
4 maja 2015 11:44 | ID: 1218045
My mamy chomiczka :)
A to KUBUŚ Oliwci...
Chomiki to chyba ulubieńcy dzieci, a i dla rodziców to nie taki duży problem z pielęgnacją małego zwierzątka. Z kotem czy psem jest trochę więcej problemów.
Na pewno... Oliwka klatkę swojego chomika bardzo chętnie czyści, karmi go i zmienia wodę....
4 maja 2015 11:59 | ID: 1218057
nasz synek ma rok, zwierzatek nie mamy z tego wzgledu, ze przy samym dziecku jest juz duzo roboty, ale na pewno planujemy miec kiedys psa, nie wyobrazam sobie domu bez pieska, my chcemy jamniczka, ale to jak maly bedzie mial ze 3 latka chociaz
4 maja 2015 12:18 | ID: 1218076
nasz synek ma rok, zwierzatek nie mamy z tego wzgledu, ze przy samym dziecku jest juz duzo roboty, ale na pewno planujemy miec kiedys psa, nie wyobrazam sobie domu bez pieska, my chcemy jamniczka, ale to jak maly bedzie mial ze 3 latka chociaz
Najlepiej dla dziecka brać młodziurtkiego psa.... Wtedy i dziecko i pies przyzwyczajają się do siebie.,.. Wziąć psa, który jest starszy, ma swoje upodobania, czasem nie lubi dzieci, no i może być kłopot...
10 maja 2015 23:07 | ID: 1219730
Moim zdaniem nie kupuje się zwierzaka "dla dziecka", bo to nie zabawka, którą można wyrzucić jak się znudzi. Trzeba dobrze się zastanowić nad tym, bo wg mnie zwierzę to tak jakby członek rodziny. Trzeba przemyśleć wiele rzeczy zanim zaprosi się do domu nowego lokatora, niezależnie czy to mały chomik czy duży pies. Jakie zwierzę będzie miało warunki, kto będzie sprzątał, karmił, wychodził na spacery. Również ważny jest wiek dziecka.
Całkowicie sie z tym zgadzam! Zakup zwierzata dla dziecka, żeby miało sie czym bawić nie jest dobrym pomysłem. Szczególnie, że niektóre zwierzęta ( np chomiki, czy jeszcze delikatniejsze świnki morskie) wg mnie się nie nadają dla dzieci i nie wszystkie lubie się bawic z ludżmi. Czytałam wiele razy jak to dziecko puściło z wysokości gryzonia albo go za mocno złapało i mu wyrządziło krzywdę.
Często też finał jest taki, że zwierze nie chce sie bawić z dzieckiem tak, jak ono sobie tego zyczy....nudzi sie, idzie w odstawke az w końcu rodzice sie go pozbywają w mądrzejszy lub pozbawiony jakichkolwiek uczuc i przemysleń sposób.
Najpierw to rodzice powinni sie zastanowic, czy sa gotowi zajmowac sie zwierzęciem przez kilka/kilkanaście lat...gdy będzie zdrowe, i gdy będzie chore. I wiele poczytac i nauczyc sie od anym gatynku a nie kupowac cos dla widzi mi sie dziecka!
11 maja 2015 23:52 | ID: 1220103
Wczoraj u Oliwki Ziemuś przyszedł do mnie i mówi... babciu dałem jedzionko dla chiomicka... Wcześniej trochę się go bał a teraz coraz bardziej lgnie do niego...
25 maja 2015 21:43 | ID: 1223993
Większość specjalistów jednoznacznie stwierdza, że zwierzę w domu ma pozytywny wpływ na rozwój dziecka. Posiadanie kota, psa czy choćby rybek wpływa przede wszystkim na rozwój umiejętności społecznych, jednak lekarze zwracają również uwagę, iż dzieci posiadające własne zwierzątko mniej chorują.
Dziecko posiadające własne zwierzę choruje statystycznie rzadziej niż dzieci nie posiadające czworonoga, a jego układ immunologiczny jest sprawniejszy i reaguje szybciej.
Najpopularniejsza hipoteza mówi, że częstsze kontakty z wirusami i bateriami dają dziecku możliwość uodpornienia się na nie, układ odpornościowy szybciej uczy się prawidłowej reakcji i dzięki temu pracuje sprawniej.
Na podstawie badań prowadzonych przez American Academy of Allergy, Asthma and Immunilogy udało się ustalić, że dzieci, które od urodzenia mają kontakt ze zwierzętami bardzo rzadko chorują na alergie. Wynika z tego, że maluch, który od najmłodszych lat ma kontakt ze zwierzęciem raczej się na nie nie uczuli, zaś pogląd, iż zwierzę w domu wzmaga prawdopodobieństwo alergii u dziecka okazuje się być mitem. Podkreślmy jednak, że warunkiem podniesionej odporności jest kontakt ze zwierzętami od niemalże pierwszych dni, czyli w okresie nabywania podstawowej odporności.
Każdy rodzic powinien mieć również świadomość, że istnieje wiele odzwierzęcych chorób, które mogą być niebezpieczne dla dziecka. Najpowszechniejszymi są toksokaroza, tasiemczyca i lamblioza.
Zauważmy jednak, że opisane wyżej choroby przenoszone są najczęściej przez zwierzęta (stąd ich nazwa), ale do zarażenia się którąkolwiek z nich dochodzi poprzez spożycie zainfekowanego pokarmu a nie sam kontakt ze zwierzęciem. Stąd ograniczenie kontaktu ze zwierzętami jedynie zmniejszy ryzyko zarażenia, nie wyeliminuje go jednak całkowicie. Bardziej skuteczną metodą profilaktyczną wydaje się natomiast nauczenie dziecka aby nie jadło brudnymi rękami i dokładnie myło je przed każdym posiłkiem.
Reasumując można powiedzieć, że decyzja o sprowadzeniu do domu zwierzęcia jest znacznie bardziej skomplikowana niż może się początkowo wydawać. Z jednej strony, zwierzęta i opieka nad nimi mają korzystny wpływ na kształtowanie się psychiki dziecka oraz jego układu immunologicznego; z drugiej natomiast, pies czy kot może przenosić wiele zarazków i bakterii. Dlatego właśnie ostateczna decyzja powinna być dokładnie przemyślana i nie można jej podejmować pochopnie.
Powodzenia w podejmowaniu właściwych decyzji!
28 maja 2015 08:00 | ID: 1224523
Witam,
Jestem przyszła mamą i adoptowałam rok temu suczke imieniem Maja, mimo jej wieku (10 lat ) i doświadczenia życiowego jest idealnym kompanem zabaw dla dzieci ( na razie tylko kuzynek ). Bardziej wdzięcznego stworzenia nie znałam.
Kiedy się źle czułam leżała przy łóźku i pilnowała czy wszystko jest w porządku zaglądając spod łóżka .
Z całego serduszka polecam zwierzaki z tzw. odzysku. Można się zapoznać ze zwierzakiem wypożyczając go np. na spacer z domu zastępczego, sprawdzić reakcję na dzieci, czy jest zwierzęciem otwartym. Warto także zapytać o całą jego historię.
28 maja 2015 11:51 | ID: 1224617
Wczoraj u Oliwki Ziemuś przyszedł do mnie i mówi... babciu dałem jedzionko dla chiomicka... Wcześniej trochę się go bał a teraz coraz bardziej lgnie do niego...
I nasz milusi chomiczek "odszedł"...
Oliwka bardzo po nim płakała, na razie będzie bez innego, może po wakacjach kolejnego się jej kupi o ile będzie chciała... Naciskać nie będziemy, to ona sama musi zadecydować czy chce...
28 maja 2015 17:54 | ID: 1224673
Wczoraj u Oliwki Ziemuś przyszedł do mnie i mówi... babciu dałem jedzionko dla chiomicka... Wcześniej trochę się go bał a teraz coraz bardziej lgnie do niego...
I nasz milusi chomiczek "odszedł"...
Oliwka bardzo po nim płakała, na razie będzie bez innego, może po wakacjach kolejnego się jej kupi o ile będzie chciała... Naciskać nie będziemy, to ona sama musi zadecydować czy chce...
Biedna Oliwka, przywiązała się do zwierzątka No lepiej żeby tak od razu nie kupować jej następnego.
28 maja 2015 19:46 | ID: 1224698
Wczoraj u Oliwki Ziemuś przyszedł do mnie i mówi... babciu dałem jedzionko dla chiomicka... Wcześniej trochę się go bał a teraz coraz bardziej lgnie do niego...
I nasz milusi chomiczek "odszedł"...
Oliwka bardzo po nim płakała, na razie będzie bez innego, może po wakacjach kolejnego się jej kupi o ile będzie chciała... Naciskać nie będziemy, to ona sama musi zadecydować czy chce...
Biedna Oliwka, przywiązała się do zwierzątka No lepiej żeby tak od razu nie kupować jej następnego.
Tak postanowiliśmy, jak będzie sama chciała to jej kupimy... Ona do chomiczków jest przyzwyczajona bo od małego co 2 lat ma nowego... Kubuś to był chyba jej 4 chomiczek...
26 czerwca 2017 10:27 | ID: 1386047
Przez prawie dwa lata Oliwka nie miała żadnego zwierzaczka i kiedy powiedziała, że chce mieć króliczka to powiedziałam, że jak tylko jej rodzice się zgodzą to go kupię... Po zgodzie rodziców kupiłam jej go i od wczoraj jest u nas też na 2-tygodniowych wakacjach... he he he... Razem z Ziemowitem opiekujemy się nim...
26 czerwca 2017 10:34 | ID: 1386049
A tak z pieskiem Dżekusiem naszych Młodych oswaja się Olafek...
1 sierpnia 2017 16:33 | ID: 1391373
Ja mam mieszane odczucia co do kupowania zwięrząt dzieciom. Bałąbym się, ze potraktują je jak zabawkę i zostawią po jakimś czasie na naszej głowie. Wyjątkim jest kot czy pies który często jest w naszym domu jeszcze przed pojawieniem się maluszka :)
3 sierpnia 2017 08:32 | ID: 1391579
Zwierzęta to dobry pomysł, bo uczą dziecka opieki nad drugim stworzeniem i odpowiedzialności. W końcu taki piesek też musi jeść i chce sie bawić.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.