Macie zwierzęta w domu? Czy może zastanawiacie się nad kupnem lub przygarnięciem jakiegoś, żeby wasze dzieci mogły się z nim bawić?
Co sądzicie o kupnie zwierzątka dla dziecka?
Sprawdźcie co radzi zoolog:
21 kwietnia 2015 12:52 | ID: 1214913
Trzeba bardzo uważać. Miałam kiedyś świnkę morską przez którą moja mama trafiła do szpitala (uczulenie na trociny). Ale później pojawiły się króliki, chomiki, nawet przygarnięte psy były przez jakiś czas :)
Zwierzatko w domu uczy niesamowitej samodzielności, ale też odpowiedzialności :) Słyszałam kiedyś historię: dzieci bardzo chciały mieć psa, ale tak bardzo bardzo. Ich tata powiesił w przedpokoju smyk i powiedział, że jeśli będzie ona brana na "spacer" 3 razy w ciągu dnia przez miesiąc - zgodzi się na psiaka. Domyślacie się jaki był finał? :)
21 kwietnia 2015 12:58 | ID: 1214914
:)
A nam jakoś mocniej serce bije do świnek morskich... może dlatego, że za dzieciaka zawsze taka mała pocieszka była z nami. Ale faktycznie, trzeba przeanalizować wszystkie za i przeciw, żeby decyzji nie żałować.
:)
21 kwietnia 2015 13:59 | ID: 1214921
Ja miałam za dzieciaka kilka chomików, minusem jest to, że chomiki krótko żyją, ale zwierzaczki pcoieszne.
21 kwietnia 2015 14:47 | ID: 1214939
Moja kuzynka miała króliczka. Ale z niego rozrabiaka. Jak wymknął się z klatki potrafił nawet kable poprzegryzać. Ale ogólnie bardzo miłe zwierzątko.
21 kwietnia 2015 15:40 | ID: 1214949
Moja kuzynka miała króliczka. Ale z niego rozrabiaka. Jak wymknął się z klatki potrafił nawet kable poprzegryzać. Ale ogólnie bardzo miłe zwierzątko.
Miałam trzy króliki pod rząd :D
Pierwszy - Diler :) Był bardzo mały jak go dostałam, uwielbiał się przytulać i chodził za mną jak psiak. Niestety, jak się okazało był chory :( Odszedł od nas po 2 miesiącach :(
Potem był Kumpel vel Kumpela jak się później okazało. To była diva :p Uwielbiała wylegiwać się na łóżku mojego brata i go straszyć :D Podbiegała i podgryzała mu stopy :p Łukasz strasznie się jej bał.
Ostatni był Kaliber, tak od Kaliber 44 :) Pomysł mojej mamy :D Był strasznie nie naturalnych rozmiarów :p Wszystkiego się bał :p Sporo ze mną przeszedł :D Był nawet z nami na Mazurach :D
Nie prawdą jest, że gryzonie nie mają swojej osobości :p Nawet chomiki mają swoje upodobania :D
21 kwietnia 2015 15:57 | ID: 1214969
Moja kuzynka miała króliczka. Ale z niego rozrabiaka. Jak wymknął się z klatki potrafił nawet kable poprzegryzać. Ale ogólnie bardzo miłe zwierzątko.
Mieliśmy królika. Niegdy więcej:) Przegryzał kable, obgryzał segmenty, a taki cwaniak był, że z klatki sam zmykał....Teraz mamy chomiczka;) I dwa psy, tylko, że to nie domowe tak całkiem...
21 kwietnia 2015 16:21 | ID: 1214973
Trzeba bardzo uważać. Miałam kiedyś świnkę morską przez którą moja mama trafiła do szpitala (uczulenie na trociny). Ale później pojawiły się króliki, chomiki, nawet przygarnięte psy były przez jakiś czas :)
Zwierzatko w domu uczy niesamowitej samodzielności, ale też odpowiedzialności :) Słyszałam kiedyś historię: dzieci bardzo chciały mieć psa, ale tak bardzo bardzo. Ich tata powiesił w przedpokoju smyk i powiedział, że jeśli będzie ona brana na "spacer" 3 razy w ciągu dnia przez miesiąc - zgodzi się na psiaka. Domyślacie się jaki był finał? :)
Dobry sposób na nauczenie dzieci odpowiedzialności
21 kwietnia 2015 16:40 | ID: 1214977
Trzeba bardzo uważać. Miałam kiedyś świnkę morską przez którą moja mama trafiła do szpitala (uczulenie na trociny). Ale później pojawiły się króliki, chomiki, nawet przygarnięte psy były przez jakiś czas :)
Zwierzatko w domu uczy niesamowitej samodzielności, ale też odpowiedzialności :) Słyszałam kiedyś historię: dzieci bardzo chciały mieć psa, ale tak bardzo bardzo. Ich tata powiesił w przedpokoju smyk i powiedział, że jeśli będzie ona brana na "spacer" 3 razy w ciągu dnia przez miesiąc - zgodzi się na psiaka. Domyślacie się jaki był finał? :)
Dobry sposób na nauczenie dzieci odpowiedzialności
Świetne
21 kwietnia 2015 16:44 | ID: 1214978
U nas prawie zawsze chomiki były i teraz Oliwka ma swojego KUBUSIA, który jest przesłodki...
Kilka świnek morskich też miała, rybki ma od małego i kilka papużek też już zaliczyła ta nasza mała zoolożka a i nawet patyczaka miała - tak jak jej ojciec chrzestny, nasz starszy syn... On zaliczył jeszcze szczura i białe myszki a córka królika miniaturkę...
Wnusiaczki na razie żadnych zwierzątek w domu nie mają...
21 kwietnia 2015 16:47 | ID: 1214979
Ja miałam za dzieciaka kilka chomików, minusem jest to, że chomiki krótko żyją, ale zwierzaczki pcoieszne.
Moja siostra jak była mała też miała chomiki. No niestety za krótko żyją, bo miała ich kilka i po każdym był płacz. A to bardzo fajne stworzonka są. Jakbym miała dziecku kupić to właśnie chomika, bo jest łatwy w utrzymaniu, bardzo nie brudzi, nie trzeba wyprowadzać na spacer, a można się z nim pobawić
21 kwietnia 2015 16:52 | ID: 1214981
Ja miałam za dzieciaka kilka chomików, minusem jest to, że chomiki krótko żyją, ale zwierzaczki pcoieszne.
Moja siostra jak była mała też miała chomiki. No niestety za krótko żyją, bo miała ich kilka i po każdym był płacz. A to bardzo fajne stworzonka są. Jakbym miała dziecku kupić to właśnie chomika, bo jest łatwy w utrzymaniu, bardzo nie brudzi, nie trzeba wyprowadzać na spacer, a można się z nim pobawić
Też każdemu polecam chomiczki... są fajniusie i fakt - krótko żyją ale my Oliwci kiedyś wytłumaczyliśmy, że tak z chomikami jest i ona już nie płacze tylko za jakiś czas prosi by kolejnego kupić...
21 kwietnia 2015 17:39 | ID: 1214986
My mamy chomiczka :)
21 kwietnia 2015 18:00 | ID: 1214990
Moim zdaniem nie kupuje się zwierzaka "dla dziecka", bo to nie zabawka, którą można wyrzucić jak się znudzi. Trzeba dobrze się zastanowić nad tym, bo wg mnie zwierzę to tak jakby członek rodziny. Trzeba przemyśleć wiele rzeczy zanim zaprosi się do domu nowego lokatora, niezależnie czy to mały chomik czy duży pies. Jakie zwierzę będzie miało warunki, kto będzie sprzątał, karmił, wychodził na spacery. Również ważny jest wiek dziecka.
21 kwietnia 2015 18:03 | ID: 1214991
A rybki.. szkoda że nie dadzą się przytulać..
21 kwietnia 2015 20:26 | ID: 1215030
My mamy chomiczka :)
Milusi...
21 kwietnia 2015 20:29 | ID: 1215031
A to KUBUŚ Oliwci...
23 kwietnia 2015 19:39 | ID: 1215579
Puki dzieciaki nie będą starsze to kupisz raczej zwierzątko sobie, bo dzieci rzadko chcą opiekować się zwierzętami, sposób ze smyczą :) jest dobrym sposobem na przekonanie się czy dzieciaki chcą mieć przyjaciela o którego będą dbać czy zabawkę.
2 maja 2015 23:03 | ID: 1217747
Puki dzieciaki nie będą starsze to kupisz raczej zwierzątko sobie, bo dzieci rzadko chcą opiekować się zwierzętami, sposób ze smyczą :) jest dobrym sposobem na przekonanie się czy dzieciaki chcą mieć przyjaciela o którego będą dbać czy zabawkę.
o tym juz słyszałam, że jak dziecko koniecznie chce mieć pieska to przez miesiąc albo i dwa trzeba było z rana przed szkołą wychodzic sobie z taką smyczą na dwór ( przeważnie chowana była do kieszeni) i taki spacer 15-20 minutowy. Wieczorem powtórka a do tego codzinne nalewania wody do miski dla niby psa. Sprawdzalnośc 100% - jak przejdzie test jest gotowe na nowego domownika
4 maja 2015 08:49 | ID: 1217958
My mamy i psa i królika ;)
4 maja 2015 08:51 | ID: 1217961
Wczoraj u Oliwci pobawiłam się z Kubusiem... fajny ten jej chomiczek...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.