Dziadkowie
28 lutego 2013 09:56 | ID: 918654
Jeśli oddajemy do przedszkola/szkoły dziecko na pół dnia, naturalnym jest, że konieczna jest współpraca dla dobra dziecka. My jesteśmy trudnymi rodzicami bo bardzo nam zależy na tych kontaktach i wiedzy od przedszkolanek. Ale wiem, że dla samych pań jestesmy chyba utrapieniem. Pytamy, drążymy itp. Nie wyobrazam sobie jak można odebrac dziecko nie pytając co się działo. A widze, ze to dosc powszechne, odebrac i koniec.
Jak jest u Was?
Czy panie nauczycielki chętnie współpracują?
28 lutego 2013 10:02 | ID: 918655
U mnie chętnie odpowiadają, dzielą się nawet jak nie zapytam i biegnę jak zawsze w stałej gorączce i pośpiechu:) Często tez już po minie i pani i Szymka widze, że coś się działo ;) I wtedy trzeba podrążyć. Ogólnie jestem zadowolona z przedszkola, Szymek raczej chętnie chodzi, nie mam problemów z budzeniem porannym i odprowadzaniem go do przedszkola.
28 lutego 2013 10:04 | ID: 918657
U nas też jest ok, pani przedszkolanka bardzo sympatyczna i na wszystkie pytania odpowiada ze szczegółami,jeseśmy zadowoleni a Kornel bardzo lubi panią Kasie :)
28 lutego 2013 10:14 | ID: 918674
U nas przedszkole zacznie się od września, ale mam zaufanie do przedszkola, więc jeśli tylko Kuba nie będzie stawiał oporu, to będzie ok.
P.S. a tak na marginesie, poczepiam się chwilę, bo mama mnie na to wyczuliła, w przedzkolu pracują nauczycielki a nie przzedszkolanki 
28 lutego 2013 10:17 | ID: 918677
Masakra, jak to sie zmienia:) za moich czasow byly przedszkolanki:) a teraz nauczycielki :D
28 lutego 2013 10:28 | ID: 918692
U nas przedszkole zacznie się od września, ale mam zaufanie do przedszkola, więc jeśli tylko Kuba nie będzie stawiał oporu, to będzie ok.
P.S. a tak na marginesie, poczepiam się chwilę, bo mama mnie na to wyczuliła, w przedzkolu pracują nauczycielki a nie przzedszkolanki
eeee no 
Ja zawsze słyszałam,że przedszkolanki :)
28 lutego 2013 10:41 | ID: 918707
U nas przedszkole zacznie się od września, ale mam zaufanie do przedszkola, więc jeśli tylko Kuba nie będzie stawiał oporu, to będzie ok.
P.S. a tak na marginesie, poczepiam się chwilę, bo mama mnie na to wyczuliła, w przedzkolu pracują nauczycielki a nie przzedszkolanki
eeee no Ja zawsze słyszałam,że przedszkolanki :)
Nauczyciele wychowania przedszkolnego- taki oto kirunek kończą osoby, które zajmują się później naszymi dziećmi, nikt nie kończy studiów z tytułem przedszkolanki. :)
28 lutego 2013 10:43 | ID: 918709
U nas przedszkole zacznie się od września, ale mam zaufanie do przedszkola, więc jeśli tylko Kuba nie będzie stawiał oporu, to będzie ok.
P.S. a tak na marginesie, poczepiam się chwilę, bo mama mnie na to wyczuliła, w przedzkolu pracują nauczycielki a nie przzedszkolanki
eeee no Ja zawsze słyszałam,że przedszkolanki :)
Nauczyciele wychowania przedszkolnego- taki oto kirunek kończą osoby, które zajmują się później naszymi dziećmi, nikt nie kończy studiów z tytułem przedszkolanki. :)
zgadzam się z Anetą :) moja siostra kończyla pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną :) i pracuje w przedszkolu na stanowisku nauczyciela a nie przedszkolanki :)
28 lutego 2013 10:51 | ID: 918717
W Dośki przedszkolu panie tam pracujące przeważnie odpowiadają - czasem trzeba z nich trochę powyciągać, nie raz pewnych sytuacji nie widziały i mi tym samym ciśnienie podnosiły i w sumie czekam do czerwca ;)
Teraz przyszła nowa pani i trzeba było ją paru spraw "douczyć" i myślę, że za jakiś czas wdroży się świetnie, no ale narazie popełnia wciąż wiele błędów i nie wiadomo tak naprawdę czy przymykać na to oko czy jednak wytykać błędy.
Ogólnie Dorotka przedszkole lubi, rano ze wstawaniem nie ma problemu ale narazie ma etap skarżenia... i pod tym względem may z panią wychowawczynią wspólny front ;)
28 lutego 2013 11:25 | ID: 918751
U nas przedszkole zacznie się od września, ale mam zaufanie do przedszkola, więc jeśli tylko Kuba nie będzie stawiał oporu, to będzie ok.
P.S. a tak na marginesie, poczepiam się chwilę, bo mama mnie na to wyczuliła, w przedzkolu pracują nauczycielki a nie przzedszkolanki
eeee no Ja zawsze słyszałam,że przedszkolanki :)
Nauczyciele wychowania przedszkolnego- taki oto kirunek kończą osoby, które zajmują się później naszymi dziećmi, nikt nie kończy studiów z tytułem przedszkolanki. :)
zgadzam się z Anetą :) moja siostra kończyla pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną :) i pracuje w przedszkolu na stanowisku nauczyciela a nie przedszkolanki :)
ja teraz ten kierunek kończę
My jesteśmy bardzo zadowoleni z przedszkola.Widać to nawet po zachowaniu Benka,który jak ma zostać w domu to jest wojna.Nauczycielki są super i jesłi nawet nic nie pytamy to same mówią co dziś dziecko robiło.Jest streszczenie z całego dnia i jakdziecko jadło.Mała już teżsię rwie do tego przedszkola.
28 lutego 2013 11:27 | ID: 918752
U Oliwci do tej pory było okej... ostatnio Oliwcia "podpadła" (pobiła swojego kolegę) i wychowawczyni nie od razu powiedziała to dla córki. Po rozmowie jednak ustaliły, że jak coś będzie się działo to od razu powie.
Ja również rozmawiałam z nią na ten temat, pytając się dlaczego to zrobiła i mówi tak: babciu ja Ci powiem ale to będzie nasza tajemnica. No i musi być. Do córki powiedziałam by z nią jeszcze raz na spokojnie porozmawiała to ona też jej powie dlaczego to zrobiła. I tak też było.
Jak moje dzieci chodziły do przedszkola ta współpraca była dobra a nawet bardzo dobra. Nawet, jak spotykałyśmy się z Paniami w mieście to zawsze kilka słów zamieniałyśmy ze sobą.
28 lutego 2013 11:31 | ID: 918754
Oki w takim bądź razie reflektuję się szybciutko Panie nauczycielki są w porządku
28 lutego 2013 11:42 | ID: 918763
W Dośki przedszkolu panie tam pracujące przeważnie odpowiadają - czasem trzeba z nich trochę powyciągać, nie raz pewnych sytuacji nie widziały i mi tym samym ciśnienie podnosiły i w sumie czekam do czerwca ;)
Teraz przyszła nowa pani i trzeba było ją paru spraw "douczyć" i myślę, że za jakiś czas wdroży się świetnie, no ale narazie popełnia wciąż wiele błędów i nie wiadomo tak naprawdę czy przymykać na to oko czy jednak wytykać błędy.
Ogólnie Dorotka przedszkole lubi, rano ze wstawaniem nie ma problemu ale narazie ma etap skarżenia... i pod tym względem may z panią wychowawczynią wspólny front ;)
a ja mam świadomość, że przy np 25 dzieciach nie wszystko da się zobaczyć, przecież sama w domu nie jestem w stanie upilnować wszystkiego, bo czasem trzeba np wyjśc do łazienki, czy zrobić cokolwiek innego
28 lutego 2013 11:47 | ID: 918766
Oki w takim bądź razie reflektuję się szybciutko Panie nauczycielki są w porządku
to tylko się cieszyć 
28 lutego 2013 12:02 | ID: 918769
W Dośki przedszkolu panie tam pracujące przeważnie odpowiadają - czasem trzeba z nich trochę powyciągać, nie raz pewnych sytuacji nie widziały i mi tym samym ciśnienie podnosiły i w sumie czekam do czerwca ;)
Teraz przyszła nowa pani i trzeba było ją paru spraw "douczyć" i myślę, że za jakiś czas wdroży się świetnie, no ale narazie popełnia wciąż wiele błędów i nie wiadomo tak naprawdę czy przymykać na to oko czy jednak wytykać błędy.
Ogólnie Dorotka przedszkole lubi, rano ze wstawaniem nie ma problemu ale narazie ma etap skarżenia... i pod tym względem may z panią wychowawczynią wspólny front ;)
a ja mam świadomość, że przy np 25 dzieciach nie wszystko da się zobaczyć, przecież sama w domu nie jestem w stanie upilnować wszystkiego, bo czasem trzeba np wyjśc do łazienki, czy zrobić cokolwiek innego
Jasne że się nie da, nawet gdy są 2 panie, ale:
a) nie raz pani stała zaraz obok Dośki a coś jej się przytrafiało (np wybity ząb) i najczęściej wypadki zdarzały się pod ich nosem w czasie ich obecności
b) Dorotka była uczona aby mówić pani jak coś się dzieje (nie raz panie to olewały) co teraz przekształciło się u Dośki w skarżenie niestety, bo nauczyła się, że gdy po raz enty powie coś pani to ona w końcu zareaguje...
28 lutego 2013 12:06 | ID: 918770
ja tam lubię sie udzielać w przedszkolu i zawsze jestem na czasie co i jak...no chyba ,ze mały choruje...
Często sama pytam i uzyskuje odpowiedzi a czasem bez pytania jestem informowana o wielu sprawach...Ogólnie to jestem zadowolona. moje dziecko lubi tam chodzić i opowiadać co sie działo czyli jak by było coś źle to mi powie...choć ostatnio zauważyłam na szyi zadrapania. Pytam sie go co to jest...nie chciał powiedzieć bo jak sie okazało zrobiła mu to "dzieeeewczynaaaaa" a to hańba dla niego! Uśmiałam się z niego ! On nic jej nie powiedział tylko zacisnął zęby.
28 lutego 2013 12:47 | ID: 918793
jasne,że pytam panie o dzieci,rozmawiam,ale też nie codziennie. chłopaki sami opowiadają co i jak.
28 lutego 2013 14:10 | ID: 918848
Często zadaję Naszej P. Uli całą masę pytań;) Ona odpowiada z zaangażowaniem. Nie mogę na Nią narzekać.
28 lutego 2013 14:26 | ID: 918852
Mamy bardzo fajne przedszkolanki ale ja nie odbieram osobiście dziecka, robi to mój tata czyli dziadek :)
28 lutego 2013 14:48 | ID: 918864
Oki w takim bądź razie reflektuję się szybciutko Panie nauczycielki są w porządku
Na pewno zawsze jakieś wyjątki są... 
27 marca 2013 16:17 | ID: 936208
A gdzie posłaliście swoje dziecko ? Bo ja do Złotej Rybki i nie ma żadnego konfliktu. Może pora zmienić przedszkole ? Zapoznajcie się z ofertą:
[wymoderowano]
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
