no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
2 grudnia 2013 12:52 | ID: 1049877
Monia fajnie, że się zabawa udała.Blan zadowolona z łóżka wspaniale.My na nasze czekamy, jest zamówione mam nadzieję, że do piątku będzie.
Asia Twoja Wika jest lepsza w spaniu niż Ksawercio bo on maksymalnie do 8.30 śpi.
Ewelinko dużo zdrówka dla Ciebie i dla Stefka oczywiście.
Dziewczyny ubieram się baaaaaaardzo grubo do pracy nawet nie wyobrażacie sobie jak rano jest zimno a jeszcze nie ma mrozu.
A co do postanowień to raczej nie mam.Poprosiłam wczoraj męża, żeby w prezencie od mikołaja dał mi dawnego siebie, wyrozumiałego, kochanego, pełnego dobroci i nie kłótliwego.Takiego jakiego pokochałam.To raczej on będzie miał postanowienie, żeby się trochę zmienić.Zobaczymy jak to mu pójdzie.
2 grudnia 2013 12:59 | ID: 1049880
Aniu - to powodzenia! dobrze zrobiłaś z mężem, od facetów trzeba wymagac, ja tam wierzę, że keidyś przyjdzie zmiana.
Mój to dorobinę zrozumiał po tym jak mieliśmy grypę jelitową, Ola miała 6 mies i nie miał kto dać jej jeść bo tacy słabi byliśy a jego mama powiedziała, że nie może przyjechać bo nie ma dla taty obiadu. - 3 km - moja wisadła w autobus i przyjechała 126 km.
Wtedy jego twierdzenie, że trzeba być na każde zawolanie rodziców nieco się zredukowało. Na szczęście, bo nie wiem czy byśmy nadal byli rodziną.
dlatego kciuki trzymam, powodzenia - może uda się bez tak drastycznych sytuacji.
Idę gotować pomidorową
Aniu a może jakiś blog kulinarny założysz :)
2 grudnia 2013 14:14 | ID: 1049896
Jennny ale powaznie się zrobiło.
Aniu dziękuję za przepis :* wyślę P. po zakupy i bedę piec w tygodniu :) mam nadzieję, że wyjdą bo ja jestem antytalenciem kulinarnym, tylko podstawy mi wychodzą :)
Postanowienie mam, żeby mniej się denerwować i bardziej panować nad sobą, bo czasem zbyt szybko udaje się Blan wyprowadzić mnie z równowagi i wtedy niepotrzebnie na nią krzyczę. A wyrzuty sumienia potem zżerają bezlitośnie. No i żeby trochę mniej się czepiać mojego P, bo czasem chłop ma ze mną ciężko (tylko ciiiiii żeby nie wiedział, że się do tego przyznałam). I chciałabym być mniej roztrzepana więc nad tym też muszę popracować... Ufff.... dużo tego no ale może się uda.
Dziś zamierzamy z Blan rysować list do Mikołaja, rysować bo to ma być jej list :) Macie jakiś adres Mikołajowy?
2 grudnia 2013 14:36 | ID: 1049922
2 grudnia 2013 14:42 | ID: 1049927
2 grudnia 2013 14:45 | ID: 1049930
2 grudnia 2013 14:47 | ID: 1049933
dobre Paula :)
trzeba mieć jaja aby tak powiedzieć, ale miałaś racje - co innego jeśli u Ciebie by pomagali. Ale ja może nic nie powiedziałam ale też u teściów przestałam wychodzić przed szereg - zawsze pomagałam a teść zawsze mnie krytykował w końcu mu na osobności powiedziałam, że skoro sam potrafi lepiej to niech pomoże teściowej a nie siedzi i udaje że nie widzi, ze ona zmęczona. Zamknął się, nawet czasem tylek ruszy.
2 grudnia 2013 14:50 | ID: 1049935
kurczak a może to taki etap w związku - kłotnie o mamusie :)
2 grudnia 2013 15:07 | ID: 1049947
2 grudnia 2013 15:20 | ID: 1049961
witajcie poweekendowo! z moją teściową też jest rożnie..wczoraj jak powiedzieliśmy jej o ciąży to niby sie ucieszyła ale dziwna była jej reakcja bez entuzjazmu wogóle..
ja mam teraz sporo czasu na zwolnieniu..tak więc i na spacerze byliśmy i z lekka mieszkanie ogarnęłam ale delikatnie bo mam się oszczędzać przecież! no i wybrałam dziś rodzinę ze Szlachetnej Paczki, którek pomożemy ze znajomymi ;-) trzeba coś dobrego na święta zrobić ;-)
Antolek śpi ale ostatnio to nasilił się chyba jego bunt dwulatka bo na wszystko jest nie i jak się zdenerwuje to rzuca się na podłogę!!!! daję mu wtedy czas aż się uspokoi..bo co innego można?
2 grudnia 2013 15:29 | ID: 1049966
2 grudnia 2013 17:08 | ID: 1049986
Paula jak nie urok to s...ka :)
Michasko Ty wypoczywaj i się nie przemeczaj. :)
Z tymi reakcjami na drugie dziecko to jest różnie - tak widziałam po znajomych - ale powiem tak - wszyscy chcieliby miec moc decyzyjną zwlaszcza jesli chodzi o cudze zycie a na szczescie tak sie nie da :)
najwazniejsze, ze Wasze marzenia sie spelniają :)
u nas nastała cisza, mlodziez wraz z tatusiem poszła do fryzjera :), czekam spokojnie az wrocą to pojedziem na zakupy :D
2 grudnia 2013 17:47 | ID: 1049992
Ale powaznie dziewczyny tutaj.
Paula nie przejmuj sie, patrz na Wasza rodzine, ktora tworzycie- nie mozesz ciagle zwracac uwagi na siostre bo tym sposobem to w zyciu dzeci nie powinniscie miec, to raczej mama powinna wplynac na corke, zeby zmienila podejscie, a nie na Was abyscie dzieci nie mieli! troche faktycznie przykre, choc wiem ze gdybym teraz ja byla w ciazy na ten moment to byloby tak samo, tylko ze moja mama nie bylaby zadowolona ze wzgledu na to ze znow mialabym przerwe w pracy itd.
Ostatnio tez posprzeczalam sie ale z moja mama bo czesto wytyka mi rzeczy ktore zle robi Pawel a ja sie niepotrzebnie nakrecam i przez to sie sprzeczamy z P. az ostatnio musialam jej powiedziec zeby sie zajela swoim zyciem a nie wtracala w moje bo juz nie wytrzymalam. Podobnie bylo z teori od czego mloda sie przeziebila, dlatego powiedzialam jej ze teraz nie ma co gdybac bo to i tak Liwki nie wyleczy a tylko napina sytuacje, a ta dalej swoje. Doszlo do tego ze powiedzialam, ze jak juz wychowala swoje dziecko to zeby dala mi wychowac moje. Denerwuje mnie takie gadanie, ktore i tak w niczym nie pomoze, nie wyleczy, a czlowiek tylko drazy temat.
Ale sie wyzalilam :)
Aniu dziekuje za przepis- w tygodniu zabiore sie za produkcje :D musze tylko kupic foremki.
2 grudnia 2013 17:55 | ID: 1049994
2 grudnia 2013 17:57 | ID: 1049995
2 grudnia 2013 18:32 | ID: 1050008
No ciekawe jak u mnie to poskutkuje, fakt moj moze nie jest idealem, ale no kochamy sie i mimo, ze nie raz ani nie dwa sie poklocimy, czasem nawet bardzo, no ale wiadomo raz jest lepiej raz gorzej, wazne aby czlowiek pamietal o tej milosci i pielegnowal ja czasem malym gestem, ktory wynagrodzi tamte niesnaski.
2 grudnia 2013 18:41 | ID: 1050016
2 grudnia 2013 21:16 | ID: 1050080
dziewczyny tak to jest - moja z kolei dobre rady jeszcze pozwalała dawać Bartkowi, bo wiedziała, że ja i tak zrobię po swojemu. A drązni mnie jej gadanie bo to i tak tato spedzał z nami duzo wiecej czasu, spacery i wycieczki niedzielne itp. ale było minęło.
Wiem Paula, że to przykre, ale najwazniejsze jest to, że każda z nas ma swoją rodzinę za którą jest odpowiedzialna i którą trzeba pielegnować - my też musieliśmy się swoje wykłócić ze sobą aby zrozumieć co i kto jest najwazniejszy.
Dario a jak mama ma uwagi do Pawła to niech mu je mówi, ciekawe czy będzie taka odważna - bo moi tacy odważni nie byli i skończyło się gadanie.
Patrzcie każda z nas ma podobne jazdy z rodzicami - to chyba jakiś ogólny problem w relacjach - i chyba związany z momentem w którym rodzina dopełnia się o dziecko. Mi z kolei nigdy moja mama nie powiedziała, ze jestem dobrą mamą, tylko wiecznie Oli powtarza, że ją kocha najbardziej ze wszystkich i gada różne inne rzeczy, a później ja przez tydzień dochodzą z Olą do ładu. eh
2 grudnia 2013 23:07 | ID: 1050098
No to dziś ja się porozpisywałam, ale właśnie kończe pisanie....jutro poprawki i będzie chwila wolnego, choć mam jeszcze kilka pomysłów za które należałoby się wziąć :)
Mamy też już zamówioną Panią Bogusię do Oli na 13. grudnia, teściowa wtedy nie może bo ma zajęcia do 17.00 a następengo dnia pociąg do pracy o 5.30...ona dojeżdża do opola więc nie ma bata by się wyrobiła, ale ważne, że Pani Bogusia jest. :)
idę spać i jutro wszystkim życze miłego dnia!!!! i oby jak najmniej spięć! z kocim pozdrowieniem....
3 grudnia 2013 09:08 | ID: 1050141
hej to i ja się przyznam że mamy takie same problemy, choć nie powiem moja mama wyluzowała już i się nie wtrąca, ale niepotrzebnie mówi mi co teściowa na mnie i na nas gada jak się spotykają na kawę. Ale też miałyśmy ostrą rozmowę że to co mi mówi niepotrzebnie mnie nakręca, ja jestem potem niemiła dla teściowej, ona jest niemiła dla Blan, a do tego jeszcze się kłócimy z Przemkiem o to. Więc powiedziałąm, że nie chcę w ogołe tego słyszeć i ma powiedzieć teściowej jak będzie jej gadać, że jak ma jakiś problem to ma powiedzieć mi w oczy a nie mojej mamie.
Paula też by mi było trochę smutno z powodu rekacji mamy, ale tak jak piszesz Filip i Maleństwo wynagrodzą wszystko :)
Daria trzymam kciuki żeby rozmowa z mamą była owocna :)
Michaśko odpoczywaj a nie pucuj dom. Antoś pewno szczęśliwy że ma teraz mamę w domu :)
Ewelinko a Pani Bogusia to ta opiekunka co już do Olki przychodziła?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.