Mamusie na kwiecień i maj 2014 :) Są tutaj?

Katthy dasz radę ! ja już 2.5 miesiąca na diecie cukrzycowej i zapomiałam jak smakują owoce... no a w owocach niestety są cukry proste , które przyśpieszają przyrost wagi. Dzidziuś duży :) moja córka jak się urodziła to wazyła 3100 :) no ale tez wtedy byłam na diecie...

No to pięknie.... Wina nie mozna, sushi tez nie... A teraz jeszcze owoce... :( No trudno, ogranicze.... Przez te dwa tygodnie powinnam dac rade :)

Dasz dasz :) ja musiałam odstawić ziemiaki i mączne rzeczy...

Myślę Katthy,że całkowicie owoców nie musisz odstawiać. Może ewentualnie ogranicz troszkę. Zostało Ci tak niewiele czasu do rozwiązania,że nie wierze, iż dzidziuś przytyje o dodatkowy kilogram lub połtora jeśli zjesz sobie w ciągu dnia kilka truskawek czy kawałek mango :)

Ja swoją drogą obudziłam się dzisiaj z okropnym bólem gardła. Mam nadzieję,że to nic poważnego, bo nie chciałabym kolejny raz wylądować na antybiotyku. Sprawdzę kilka domowych sposobów przez kilka kolejnych dni i zobaczymy... Gorączki nie mam więc nie jest najgorzej.

My dziś też jesteśmy po wizycie u Lekarza, 35 tydzień - Maluszek ma 2,5 kg - 43 cm.
Następną wizytę mamy 14 Kwietnia - dzień przed Urodzinkami Naszego Kajetana.
Mam nadzieję, że Dzidzia poczeka kilka dni dłużej w brzuszku, nie obrażę się jeśli urodzi się już po Wielkanocy.
Jutro wybieram się do Labolatoriu, muszę zrobić Wymaz z Pochwy - 4 Lata temu wyszło że mam Paciorkowca, przez to poród i oczekiwania na wyniki Synka były bardzo stresujące. Lekarz stwierdził, że tym razem może być zupełnie inaczej ;-) i wyniki mogą być OK.
Od jutra biorę się za pakowanie Torby, brakują tylko drobne art Higieniczne, więc powinno pójść sprawnie.
Przez to że do Szpitala w którym planujemy rodzić mamy prawie 60 km, wolę być zwarta i gotowa,
pierwszy poród był wręcz expresowy i bezpolesny, mam spore obawy kiedy i w jakich okolicznościach zaskoczy Mnie tym razem.

Witam mamusie. 
Katthy Twój Dzidzuś nie jest jakiś strasznie duży, przecież to już końcówka ciąży u Ciebie i na pewno dużo już nie przybierze

I od ostatniej wizyty (2 tygodnie temu) nie przytyłam już, nawet jakiś tam gram "schudłam". I suma sumarum mam na plusie na chwilę obecną 9 kg.

Ja już mam torbę gotową, czeka w szafie  Ja myślę, że na Święta będę już w domu, nie wróżę sobie już zbyt dużo czasu. Szyjka skraca się, ostatnio na wizycie rozwarcie na 2 palce miałam. Myślę, że główie to leki i leżenie trzyma nas jeszcze razem, ale teraz jestem już spokojna, a za tydzień to w ogólę już będzie fajnie. 
Z mężem założyliśmy się o to kiedy urodzę. A zakład jest o to kto przez pierwsze 2 tygodnie będzie wstawać do Kacperka w nocy (wiadomo, że karmienie i tak mi zostanie) 

Witam Was mamusie:)

Dawno nic nipisałam,  ale z czytaniem jestem na bieżąco :) teraz mam trocheczasu więc stwierdziłam że napisze co u mnie :) Katthy... Twoja dzidzia nie waży jakoś wyjątkowo dużo.  Ja w czwartek byłam ulekarza opowiedział zemoja mała waży 3300 więc wagowo nasze maluchy są zbliżone.  Niestety dalsza część  wizyty nie przebiegła już tak miło,  bo okazało się że moja córeczka  ma tachykardie i musieliśmy gonicdo szpitala:( tętno nie spadało więc porodowka... I mowa o cesarce:( najpierw dostałam oksytocynę i brak reakcji mojej indywidualistki spowodował odsuniecie cesarki na  inny czas... odetchnęłam  z ulgą... Ale zatrzymali mnie na patologii i badają mnie i 3 razy na dobę podlaczaja do ktg... Jak się wszystko uspokoi to w poniedziałek  mnie wypiszą i będę czekać w domu.  Tyle u mnie... Kolorowo i lekko nie jest ale cóż zrobić  :)  już mało zostało.  Pozdrawiam was serdecznie

Ojej, dziewczyny.... To sie u Was dzieje.... Kazda cos... Kazdej zycze duzo zdrowka i pomyslnosci :) Piszcie na biezaco co tam u Was.... Oby to byly dobre wiesci!!

Ja "juz" torbe spakowalam na 100% co bym sie nie zdziwila pewnego pieknego dnia ;) I cierpliwie czekamy... mam nadzieje, ze moze w przyszlym tygodniu sie rozsypie.... Inaczej wytluke cale szklo w domu... Komplet kieliszow do wina juz w smieciach... Teraz "wzielam" sie za szklanki ;) Masakra jakas- wszystko leci mi z rak.

Wow, Patrycja- no to gratulacje!! To jestes piewsza z nas, ktora sie "rozsypala" :) 

Patrycjo ja również serdecznie gratuluję :) Życzę dużo zdrówka dla maluszka i dla Ciebie oraz szybkiego powrotu do domu :)

Gratki Patrycja! No to jedna z nas ma już stres przedporodowy za sobą :) U mnie na razie spokój. Dzisiaj znów polazłam na działkę i sie za robotę wzięłam. Lekarz mnie opierdziela ,ale ja nie umiem usiedzieć w miejscu. 

Tak na marginesie moja córka Monika własnie dzisiaj ma urodziny,14 już i powiem tylko tyle,że dzieci urodzone w tym dniu mają strasznie zmienny charakterek. W rodzinie mam jeszcze jedną kobietę z 1 kwietnia i kropka w kropkę to samo :) Ale ogólnie są to wesołe i kreatywne osoby.

:) no to pierwsze koty za ploty ... pierwsza sie rozpakowala juz wiec teraz wszystkie po kolei :) Gratulacje !!

obstawiacie jakies daty co do swojego rozwiazania? :) Ja licze na 7-8 kwietnia :) 10 kwietnia wolalabym nie- bedzie sie kojarzyc z katastrofa smolenska.... 

Ja mam na 20 kwietenia. Teraz 8 idę do gina i pewnie dostanę skierowanie do szpitala. Jak tylko się tam dostanę będę meczyć o cesarkę żeby na świeta być już w domu :)

Patrycjo, ogromne gratulacje:) życzę Ci dużo zdrówka i pociechy z najmniejszego członka rodziny:)

A teraz ja:) Taki mały newsik:)

Moja córcia, przyszła na świat 31 marca o godz. 21.09 poprzez cc...waga: 3510, 55 cm, 10 pkt Apg:) Jesteśmy już szczęśliwie w domku, całe i zdrowe:)

Trzymam za Was kciuki i czekam na nowinki:)

gonia_s gratulacje!

Ja mam termin na 10 maja dopiero,ale dzisiaj w nocy biegunka mnie dopadła i brzucho sie stawia mocno. Na razie skurcze są nieregularne,więc mam nadzieję,że dzidzia sie nie spieszy na świat jeszcze :)

kolejne gratulacje :) ja mam na 21 maja wiec jeszcze duzo czasu :) ide 16 kwietnia na wizyte i bede ustalac termin cc lekarz wstepnie mowil juz o terminie tydzien wczesniej :) jesli tak bedzie to na swoje urodziny bede miala prezent :) 

Gratujuję!! :) widzę, ze sie powolutku wszystkie rozsypują :) i dobrze :)