ile w kopertę na ślub...? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

ile w kopertę na ślub...?

154odp.
Strona 4 z 8
Odsłon wątku: 92459
Avatar użytkownika monaaa71
monaaa71Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
  • Posty: 28735
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 października 2010, 10:25 | ID: 305531
no właśnie. ile dajecie pieniędzy w kopertę w prezencie ślubnym? konkretnie mam na myśli znajomych. wiadomo,że w rodzinie inaczej. jutro idziemy na ślub i wesele do sąsiadów. zastanawiamy się jaka suma będzie odpowiednia...
serduszka małe dwa...
Użytkownik usunięty
    61
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 października 2010, 11:25 | ID: 306900
    aaaa my jak szliśmy do naszej świadkowej na ślub to kupiliśmy im gipsowy obraz z różą i drewniany zegar hande made: z przodu miał przyklejone rzeźbione aniołki, a z tyłu napisaliśmy: "aby ten zegar odmierzał Wam tylko radosne chwile :)" Ania ciągle powtarza, ze jej córce ten zegar się bardzo podoba, a im bardzo się przydaje.
    Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
    Avatar użytkownika mmaarrtthhaa
    mmaarrtthhaaPoziom:
    • Zarejestrowany: 12.10.2010, 19:57
    • Posty: 2
    62
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 października 2010, 20:18 | ID: 308037
    ja byłam ostatnio na ślubie koleżanki i nawet nasi znajomi (a jesteśmy dopiero na 3 roku studiów), starali się, żeby dać pieniążków tyle, żeby parze młodej się zwróciły koszty goszczenia nas na weselu. Młodym zawsze pieniądze się przydadzą, bo rzeczy które trzeba kupić do wspólnego mieszkania jest niemało.
    Użytkownik usunięty
      63
      • Zgłoś naruszenie zasad
      12 października 2010, 20:23 | ID: 308043
      Mama Tymka napisał 2010-10-11 13:17:43
      Zgadzam się z Gośką - nikt nie zaprasza tylu ludzi na wesele żeby mu się impreza zwróciła. Zresztą - za wesele zazwyczaj płacą rodzice (u nas tak jest), a kasa trafia do Młodych, więc za co komu się zwraca? Każdy daje ile może. Powiem jeszcze jedno - zazwyczaj jest tak, że wiemy od kogo ile dostaliśmy bo pieniądze się w kopertach z kartkami - podpisanymi. Nie wiem jak Wy ale ja nie notowałam ile kto dał i ani przy jednej kopercie nie przyszło mi do głowy, że to za mało. A tak na marginesie to kuzyn u którego byliśmy teraz na weekend dostał od przyjaciół ŻYWĄ GĘŚ!!! Piękna była - taka z kokardą :))))
      Kasiu, masz rację! A ta gęś - fantastyczny pomysł!:) Chociaż ja sie akurat gęsi trochę boję - usczypała mnie jedna w dzieciństwie, mam uraz :)
      Użytkownik usunięty
        64
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 października 2010, 09:54 | ID: 308224
        Gęś będzie żyć. Została pełnoprawnym członkiem rodziny.
        Mój mężczyzna nr 2
        Avatar użytkownika kornikk
        kornikkPoziom:
        • Zarejestrowany: 25.02.2011, 10:35
        • Posty: 4
        65
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lutego 2011, 10:58 | ID: 430182

        Na pewno nie mniej jak 300 zł. Przważnie dajemy 400-500 zł.

        Wiedząc jakie to sa koszty ( 8 miesięcy jesteśmy po ślubie więc z cenami jesteśmy w miarę na bieżąco) mniej byłoby mi wstyd dać ;(

        Avatar użytkownika Anusia12346
        Anusia12346Poziom:
        • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
        • Posty: 4645
        66
        • Zgłoś naruszenie zasad
        25 lutego 2011, 11:08 | ID: 430189

        my zamiast kwiatów wybraliśmy artykuły szkolne zabawki itp i przekazaliśmy do Domu Dziecka.

        a jak chodzimy na wesela do znajomych dajemy 300zl

        Avatar użytkownika ptaszek1984
        ptaszek1984Poziom:
        • Zarejestrowany: 27.02.2011, 17:01
        • Posty: 51
        67
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 lutego 2011, 17:16 | ID: 431869

        Ja zazwyczaj daję tyle ile młodzi płacą za osobę + coś na początek. Ostatnio było 300 zł


        A z tymi totkami to nie jest tak, że młodzi chcą zarobić, my np chcielismy zdrapki, takie nasze mały hobby hazard ;p którym męża ja zaraziłam :)

        Użytkownik usunięty
          68
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 lutego 2011, 17:24 | ID: 431880
          ptaszek198 4 (2011-02-27 18:16:04)

          Ja zazwyczaj daję tyle ile młodzi płacą za osobę + coś na początek. Ostatnio było 300 zł


          A z tymi totkami to nie jest tak, że młodzi chcą zarobić, my np chcielismy zdrapki, takie nasze mały hobby hazard ;p którym męża ja zaraziłam :)

          ...witaj   ptaszku198 4...jak masz na imię?...baw się z nami dobrze...niedługo wiosennie będziesz nam "podśpiewywać" ;-)))

          Avatar użytkownika alanml
          alanmlPoziom:
          • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
          • Posty: 30511
          69
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 lutego 2011, 17:27 | ID: 431884
          ptaszek198 4 (2011-02-27 18:16:04)

          Ja zazwyczaj daję tyle ile młodzi płacą za osobę + coś na początek. Ostatnio było 300 zł


          A z tymi totkami to nie jest tak, że młodzi chcą zarobić, my np chcielismy zdrapki, takie nasze mały hobby hazard ;p którym męża ja zaraziłam :)

          I ja witam Ciebie! Odrazu Ci powiem, że uważam podobnie. Min, 300zł. 

          Avatar użytkownika czerwona panienka
          • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
          • Posty: 21500
          70
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 lutego 2011, 17:32 | ID: 431889

          W czerwcu mamy wesele znajomego (przyznam, że przyszłej żony nawet nie znam) i zastanawiam się ile dać w kopertę

          Użytkownik usunięty
            71
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011, 17:36 | ID: 431897
            czerwona panienka (2011-02-27 18:32:11)

            W czerwcu mamy wesele znajomego (przyznam, że przyszłej żony nawet nie znam) i zastanawiam się ile dać w kopertę

            ... a my oboje z mężem mamy w maju-czerwcu 2 wesela i to chrześniaków - po jednym...

            nie ma cenników na takie prezenty - ani znajomym, ani swoim...ile będziemy mogli, tyle damy......

            Avatar użytkownika czerwona panienka
            • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
            • Posty: 21500
            72
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011, 17:37 | ID: 431901

            Ja później też mam drugie welese- wesele siostry ciotecznej

            Avatar użytkownika Catrina
            CatrinaPoziom:
            • Zarejestrowany: 27.02.2011, 17:10
            • Posty: 1
            73
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011, 17:45 | ID: 431919

            200 zł -żenada! 200zł obdarowywałam znajomych w latach 90-tych!
            W dzisiejszych realiach to b.skromna kwota. Moim skromnym zdaniem : o ślubie dowiadujemy się zwykle dużo wcześniej niż otrzymujemy oficjalne zaproszenie od młodych ! Zwykle własne przygotowania do tej uroczystości więcej nas kosztują niż ta kwota przekazana młodym w kopercie (sukienka, fryzjer, buty, torebka, paznokcie itp.itd. w setki zł liczone) -uważam, że powinno być odwrotnie.
            Jeżeli szczerze życzymy młodym "wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia ..." to kwota 200 zł jest żenująca. Na przyjęcie idziemy licząc na pyszne jedzenie, dobre napitki, dobrą muzykę, miłą, profesjonalną obsługę; czasami poprawiny ...
            w takiej sytuacji lepiej wybrać prazent tzw.praktyczny i nie tandetny. Kupujmy to co sami chcielibyśmy dostać. Uważam, że lista prezentów to też dobry pomysł. przynajmniej na starcie tej drogi nie rozczarujemy młodych. pozdrawiam wszystkich planujących i uczestniczących :)

            Avatar użytkownika Isabelle
            IsabellePoziom:
            • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
            • Posty: 21159
            74
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011, 18:21 | ID: 432008
            Catrina (2011-02-27 18:45:59)

            200 zł -żenada! 200zł obdarowywałam znajomych w latach 90-tych!
            W dzisiejszych realiach to b.skromna kwota. Moim skromnym zdaniem : o ślubie dowiadujemy się zwykle dużo wcześniej niż otrzymujemy oficjalne zaproszenie od młodych ! Zwykle własne przygotowania do tej uroczystości więcej nas kosztują niż ta kwota przekazana młodym w kopercie (sukienka, fryzjer, buty, torebka, paznokcie itp.itd. w setki zł liczone) -uważam, że powinno być odwrotnie.
            Jeżeli szczerze życzymy młodym "wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia ..." to kwota 200 zł jest żenująca. Na przyjęcie idziemy licząc na pyszne jedzenie, dobre napitki, dobrą muzykę, miłą, profesjonalną obsługę; czasami poprawiny ...
            w takiej sytuacji lepiej wybrać prazent tzw.praktyczny i nie tandetny. Kupujmy to co sami chcielibyśmy dostać. Uważam, że lista prezentów to też dobry pomysł. przynajmniej na starcie tej drogi nie rozczarujemy młodych. pozdrawiam wszystkich planujących i uczestniczących :)


            Nie może być żenadą brak pieniędzy! Każdy powinien dać tyle na ile go stać.

            Avatar użytkownika kingurcia
            kingurciaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
            • Posty: 4294
            75
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011, 18:23 | ID: 432010

            Dokładnie - to zależyt od tego na ile nas stać i kim są dla nas nowożeńcy czy np. rodzeństwem czy znajomymi.

            Avatar użytkownika Kasiella
            KasiellaPoziom:
            • Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
            • Posty: 3823
            76
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011, 18:55 | ID: 432070

            Dla mnie na moim Ślubie nie ważne były jakieś prezenty,pieniądze.Ważne dla mnie było żeby w tym dniu była z NAMI Nasza Rodzina,bliscy,przyjaciele.Prezenty i pieniądze to nie wszystko.Jeżeli ktoś myśli o zwrocie kosztów ślubu lub o pieniądzach to po co brać ślub.Można wziąć ślub cywilny i nie mieć żadnych wydatków związanych ze ślubem.Nie bądzmy materialistami.Biorąc ślub myślmy o tym żeby dobrze się bawić,żeby Rodzina,bliscy,przyjaciele zapamiętali z NAMI ten dzień na bardzo długi czas.A nie zrzędami przeliczającymi kasę z kopert.

             

            Catrina (2011-02-27 18:45:59)

            200 zł -żenada! 200zł obdarowywałam znajomych w latach 90-tych!
            W dzisiejszych realiach to b.skromna kwota. Moim skromnym zdaniem : o ślubie dowiadujemy się zwykle dużo wcześniej niż otrzymujemy oficjalne zaproszenie od młodych ! Zwykle własne przygotowania do tej uroczystości więcej nas kosztują niż ta kwota przekazana młodym w kopercie (sukienka, fryzjer, buty, torebka, paznokcie itp.itd. w setki zł liczone) -uważam, że powinno być odwrotnie.
            Jeżeli szczerze życzymy młodym "wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia ..." to kwota 200 zł jest żenująca. Na przyjęcie idziemy licząc na pyszne jedzenie, dobre napitki, dobrą muzykę, miłą, profesjonalną obsługę; czasami poprawiny ...
            w takiej sytuacji lepiej wybrać prazent tzw.praktyczny i nie tandetny. Kupujmy to co sami chcielibyśmy dostać. Uważam, że lista prezentów to też dobry pomysł. przynajmniej na starcie tej drogi nie rozczarujemy młodych. pozdrawiam wszystkich planujących i uczestniczących :)

            Użytkownik usunięty
              77
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 lutego 2011, 18:56 | ID: 432074

              ostatnio bylismy zaproszeni do znajomych i wlozyliśmy w koperte 300zl...ale jesli chodzi wesele w rodzinie to od 400-700

              Avatar użytkownika czerwona panienka
              • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
              • Posty: 21500
              78
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 lutego 2011, 19:02 | ID: 432088

              Ja również dla znajomych po ustaleniu z Łukaszem damy 300zł na więcej mnie po prostu nie stać bo nie pracuję, Łukasz będzie 3dni po wyjściu z wojska więc też pieniędzy pod dostatkiem nie będzie miał

              Użytkownik usunięty
                79
                • Zgłoś naruszenie zasad
                27 lutego 2011, 19:27 | ID: 432143
                Isabelle (2011-02-27 19:21:47)
                Catrina (2011-02-27 18:45:59)

                200 zł -żenada! 200zł obdarowywałam znajomych w latach 90-tych!
                W dzisiejszych realiach to b.skromna kwota. Moim skromnym zdaniem : o ślubie dowiadujemy się zwykle dużo wcześniej niż otrzymujemy oficjalne zaproszenie od młodych ! Zwykle własne przygotowania do tej uroczystości więcej nas kosztują niż ta kwota przekazana młodym w kopercie (sukienka, fryzjer, buty, torebka, paznokcie itp.itd. w setki zł liczone) -uważam, że powinno być odwrotnie.
                Jeżeli szczerze życzymy młodym "wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia ..." to kwota 200 zł jest żenująca. Na przyjęcie idziemy licząc na pyszne jedzenie, dobre napitki, dobrą muzykę, miłą, profesjonalną obsługę; czasami poprawiny ...
                w takiej sytuacji lepiej wybrać prazent tzw.praktyczny i nie tandetny. Kupujmy to co sami chcielibyśmy dostać. Uważam, że lista prezentów to też dobry pomysł. przynajmniej na starcie tej drogi nie rozczarujemy młodych. pozdrawiam wszystkich planujących i uczestniczących :)


                Nie może być żenadą brak pieniędzy! Każdy powinien dać tyle na ile go stać.

                Lista prezentów...A jeżeli młodzi nie zrobią takiej listy?Ja osobiście nie chciałabym dotsać 3 mikrofalówek np.

                Avatar użytkownika goniaa84
                goniaa84Poziom:
                • Zarejestrowany: 28.02.2011, 12:35
                • Posty: 16
                80
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 marca 2011, 10:43 | ID: 435820

                ja daję przewaznie 300zł, ostatnio 400