KONKURS Wspominamy smaki dzieciństwa z Krakuskami - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

KONKURS Wspominamy smaki dzieciństwa z Krakuskami

116odp.
Strona 2 z 6
Odsłon wątku: 21101
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 maja 2012, 07:25 | ID: 783928

Z okazji zbliżającego się Dnia Matki zapraszamy Was do cofnięcia się w czasie i przywołania Waszych najpyszniejszych wspomnień…  

Opiszcie w tym wątku, najpóźniej 21 maja 2012, jakie smaki z dzieciństwa pamiętacie dzięki swojej mamie!

Na każdego z autorów pięciu najciekawszych wypowiedzi czeka fantastyczny zestaw:

bambusowa łyżka kuchenna, ściereczka oraz ciastka  z serii Smaki Dzieciństwa (Kruche herbatniki o smaku Szarlotki, Kruche herbatniki o smaku Makowca, Biszkopty o smaku ciasta wiśniowego z czekoladą) – wszystko zapakowane w lniany woreczek

 



Regulamin



UWAGA! Aby móc otrzymać nagrodę koniecznie umieść swoje poprawne dane: imię, nazwisko, adres oraz numer telefonu w zakładce „Dane osobiste” na Familie.pl.  

Do zabawy zaprasza:

 

Avatar użytkownika migooocia
migooociaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.09.2011, 10:39
  • Posty: 47
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 maja 2012, 06:50 | ID: 784258

hmm smaki z dzieciństwa, które pamiętam to pyszne bułeczki z jagodami,które pierw musiałam nazbierać a do tego kozie mleko,które mama zawsze ściągała gdy planowała robić nam bułeczki :) niestety z czasem straciliśmy naszą kozę to mleko mama zastępowała nam świeżą herbatką z malin i innych owoców leśnych. Są różne smaki i zapachy które zapamiętałam ale te szczególnie. W tych czasach ciężko jest mieć świeże owoce i mleko więc są to szczególne smaki dla mnie.

Avatar użytkownika basiula11
basiula11Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
  • Posty: 1876
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 maja 2012, 06:53 | ID: 784262

Moim smakiem z dzieciństwa to pierogi z jagodami polane gęstą śmietaną i cukrem. Mieszkaliśmy na wsi Studzienna i rano mama zrywała nas z łóżek żeby iść do lasu po jagody. Tam zawsze było i ch pełno. I jak się człowiek wymęczył z buziami i rękami brudnymi wracał do domu z jagodami to było coś. Pamiętam mama nie nadążała lepić pierogów a my wiecznie głodne czekalyśmy na dokładkę. Cóż teraz są borówki amerykańskie w sklepach, jagody na targu ale to już nie to.

Avatar użytkownika marzena83
marzena83Poziom:
  • Zarejestrowany: 26.11.2010, 16:56
  • Posty: 42
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 maja 2012, 07:50 | ID: 784281

Na słowa "smaki z dzieciństwa" od razu na myśl przychodzi mi szarlotka. Przygotowana z jabłek z naszego sadu, które zbierałyśmy z mamą do dużego wikliknowego koszyka. Gorąca, pachnąca duszonym jabłkiem i cynamonem. O smaku słodko-kwaskowym, na chrupiącym cieście, posypana cukrem pudrem, który sama ucirałam pod okiem mamy. Dzisiaj, gdy mama piecze szarotkę, zaszywam się w samotności z ogromnym kawałkie gorącego ciasta i zamykam oczy. Zapach szarlotki przenosi mnie w czasie i znów mam te 6 lat, beztrosko biegam po sadzie zbierając jabłka i jestem znów małą dziewczynką :) Cudownie jest tak się teleportować w czasie :)

Avatar użytkownika tusiek
tusiekPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.04.2011, 13:49
  • Posty: 23
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 maja 2012, 09:32 | ID: 784322

Pamiętam malutko biały domek z czerwonym dachem otoczony wielkim ogrodem i sadem.To właśnie tam pośród kwitnących drzew stał okrągły stół pokryty obrusem w czerwono białą kratkę a na nim wazonik w którym zawsze stały świeże stokrotki,odbijające swoimi białymi płatkami promienie przebijającego się poprzez gałezie drzew słońca.To właśnie tam przy tym stole każdego dnia zasiadaliśmy całą rodziną w popołudniowej letniej porze i delektując się kawą zbożową pałaszowaliśmy domowe ciasta mamy.To właśnie ona nauczyła mnie piec ciasta i zafascynowała tym tak bardzo,że do dziś rozpieszczam nimi podniebienia męża i synka.Najbardziej pamiętam słodko cynamonowy smak szarlotki z jabłek z naszego sadu.Cudownie słodkie i kruche ciasto pieściło nasze podniebienia a popite kawą zbożową odsłaniało przen nami swoiją inną smakową,równie smaczną odsłonę.Uwielbiałam chwile kiedy mama podawała mi wiklinowy koszyk,w który miała nazbierac jabłek.Chciała tylko te,które pospadały na ziemię bo były słodsze.Ta chwila zawsze była obietnicą najpierw cudwnego zapachu ciasta unoszącego sie po całym domu a później naszego słodkiego rodzinnego popołudnia.Od tametgo czasu minęło wiele lat.Przeprowadzilam się do wielkiego miasta gdzie nie ma czasu na słodkie popołudnia ale każdy weekend i każde wakacje spędzamy w domu na wsi,gdzie czas jakby stanął w miejscu.Mama wciąż piecze ciasta a na stoliku w sadzie znów stoi ten sam wazonik ze stokrotkami.Już od wejścia koszyki zapełnione jabłkami obiecują niezwykłe wydarzenie,które nastąpi każdego tutaj spędzonego popołudnia.Zasiądziemy przy stole w sadzie i popijając kawę zbożową będziemy zajadac się pyszną szarlotką mojej mamy.Zmieniło się tylko jedno.Dziewczynka z warkoczykami dorosła i stała się kobietą a jej miejsce zastąpił mały dwuletni chłopiec ,który również uwielbia smak szarlotki swojej babci.Smak sie nie zmienił.Kocham Cię mamo!

Avatar użytkownika basiabartus
basiabartusPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.03.2012, 10:01
  • Posty: 3
25
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 maja 2012, 14:40 | ID: 784400

SMAKI Z DZIECIŃSTWA? TO PRZEDEWSZYSTKIM PYSZNE PIEROGI MOJEJ MAMY KTÓRYCH SMAKU DO TEJ PORY NIE MOWGĘ PODROBIĆ GOŁĄBKI NAJLEPSZE NA ŚWIECIE. PAMIĘTAM TEŻ CIASTO CYTRYNOWE KAŻDEJ NIEDZIELI A GDY PRZYCHODZIŁ SEZON NA TRUSKAWKI MAMA ROBIŁA CIASTO DROŻDZOWE Z TRUSKAWKAMI, MNIAM PAMIĘTAM TE SMAKI . TERAZ SAMA MAM SYNKA NARAZIE JEST JESZCZE ,MALUTKI ALE GDY PODROŚNIE TO ZACZNIEMY RAZEM EKSPERYMENTOWAĆ W KUCHNI, A MOJA MAMA A JEGO BABCIA BĘDZIE NAM PODSUWAĆ POMYSŁY. MAM NADZIEJE , ŻE MÓJ SYNEK TEŻ BĘDZIE MIAŁ TAKIE POTRAWY KTÓRE ZAPAMIĘTA Z DZIECIŃSTWA I BĘDZIE O NICH OPOWIADAŁ SWOIM DZIECIOM. A ZA MOJE SMAKI Z DZIECIŃSTWA BARDZO DZIĘKUJE MOJEJ MAMIE I MOCNO JĄ KOCHAM...

Ostatnio edytowany: 16.05.2012, 14:41, przez: basiabartus
Avatar użytkownika Kasia Miś
Kasia MiśPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.03.2012, 11:08
  • Posty: 3
26
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 05:56 | ID: 784540

Smak z dzieciństwa jaki pamiętam dzięki mojej Mamie to oczywiście pierogi z mięskiem przez nią robione. Ciasto było mięciutkie a farsz był wyśmienity. Zawsze przed Świętami Mama robiła je setki gdyż każdy kto przyjeżdżał do Nas zabierał ze sobą do domu paczkę pierożków tak wszystkim smakowały. Jeszcze jak byłam mała i przyjeżdżałam do Babci na wieś to pamiętam jak mama na takim starym piecyku robiła mi z ciasta które zostało Półpłomyki i to było poprostu pycha. Ach jakbym chciała cofnąć czas i wrócić do tamtych chwil ;)

Avatar użytkownika Bierderonka
BierderonkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.05.2012, 06:29
  • Posty: 1
27
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 06:37 | ID: 784558

Moim smakiem dzieciństwa są domowe lizaki. Każde dziecko uwielbia lizaki, ja uwielbiałam je podwójnie- za sam fakt ich istnienia oraz za rytuał, który towarzyszył ich produkcji. Miałam zawsze przypisane swoje zadania- rozsypywałam cukier na stole oraz wkładam patyczki do lizaków. Nigdy nie zapomnę tych niedzielnych poranków, kiedy podekscytowana wstawałam, bo wiedziałam, że mama czeka już na mnie w kuchnii. To nic, że lizaki nie miały jakiegoś wyrafinowanego smaku, były zawsze za duże dla mojej małej buzi i miałam pokaleczony od cukru język i kąciki ust. To wszystko to nic- te chwile, w których mama była tylko dla mnie to właśnie jest dla mnie smak dzieciństwa.

Avatar użytkownika mamaleo
mamaleoPoziom:
  • Zarejestrowany: 14.05.2011, 21:49
  • Posty: 15
28
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 06:49 | ID: 784564

Biały ser!!!! :) Robiony w domu z mleka prawdziwego, a nie tego co teraz sprzedają w sklepach :/ Odsączona na sitku biała kula pyszności: na słono, na słodko...mmmm pycha :)

Avatar użytkownika sylwia1888
sylwia1888Poziom:
  • Zarejestrowany: 30.12.2011, 17:23
  • Posty: 6
29
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 07:15 | ID: 784577

Smaki dzieciństwa, bułeczki drożdżowe na słodko z konfiturami. Pamiętam jak mama piekła bułeczki a ja warowałam przed kuchnią i czekałam kiedy będą gotowe. Mama też robiła z kapustą oraz z  kaszą. Dla mnie te zapachy są wyjątkowe, dlatego bo moja mama jest wyjątkowa potrafi dobrze gotować oraz piec :)

Avatar użytkownika ulotnaniczymwiatr
  • Zarejestrowany: 27.12.2011, 11:27
  • Posty: 45
30
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 07:16 | ID: 784578

Smakiem mojego dzieciństwa jest zdecydowanie szarlotka.

Ciasto, które można zrobić - łącznie z pieczeniem - w godzinkę, a smakuje wyśmienicie.

 

Pamiętam letnie dni, gdy wiele rzeczy trzeba było zrobić wokół naszego domu. Tata z dziadkiem naprawiali przydomowe usterki, a my - dzieciaki - bawiliśmy się w piaskownicy czy biegaliśmy boso po trawie. Gdy przychodził czas na kawę i odpoczynek, mama przynosiła nam domową lemoniadę i właśnie swoją szarlotkę posypaną cukrem i cynamonem. Od tego ciasta pachniało w całym domu - i na podwórku!

 

To jedno z moich najpiękniejszych dziecięcych wspomnień. Zabawy na dworzu i zapach świeżo wyjętego z pieca ciasta... Mmm...

 

Teraz, gdy sama jestem mamą, też piekę moim dzieciom to ciasto. Uwielbiają je i nigdy się nie zdarza, by stało w domu dłużej niż dwa dni :)

Ostatnio edytowany: 17.05.2012, 07:17, przez: ulotnaniczymwiatr
Avatar użytkownika jolinka
jolinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 23.07.2009, 17:44
  • Posty: 50
31
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 07:20 | ID: 784580

Moja mama zawsze wypiekała różne słodkie cudowności.ie pamiętam,by w moim domu w piątkowy wieczór nie unosił się zapach świeżo pieczonego ciasta.Najwspanialsze w jej wykonaniu były ciasta drożdżowe.Moim ukochanym była wiśniowa strucla.Wiśnie zawijane w drożdżowe ciast /jak makowiec/ i polana lukrem.Często robę to ciasto w swoim domu,by przypomnieć sobie ten smak i przekazać swoim dzieciom wspomnienia mojego domu rodzinnego.

Avatar użytkownika klara22
klara22Poziom:
  • Zarejestrowany: 25.07.2010, 18:17
  • Posty: 20
32
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 08:12 | ID: 784605

Był to zapach i smak amoniaczków pieczonych na wszystkie uroczystości rodzinne. Takie proste a ich wspaniały  zapach i smak czuję do dzisiaj. Do ich produkcji zatrudnione były również dzieci, jedni kręciły je przez maszynkę inne  lepiły kształty jakie kto sobie mógł wyobrazić i wykonać.

Innymi ciasteczkami były " ciastka z cukrem". Teraz to wiem że było to ciasto francuskie, ale w tamtym czasie nikt tego tak nie nazywał. Zrobione przez mamę ciasto, pokrojone w prostokąty, trójkąty czy kwadraty, posmarowane roztrzepanym białkiem i posypane grubym cukrem "kryształem".

Mnnnnnnnnnnnnnnniam palce lizać.{#lang_emotions_cheers}

Avatar użytkownika casablanca
casablancaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.04.2010, 10:59
  • Posty: 11
33
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 09:17 | ID: 784627

Moje smaki z dzieciństwa to ciasto z rabarbarem i kompot z truskawek. Było słodko, pysznie i leniwie. Ale niestety szybko się skończyło, bo wydoroślałam, ale smaki zapamiętałam. Teraz, takie samo ciasto i kompot, próbuję robić w moim domu- wychodzi równie pysznie, ale nie smakuje tak, jak zrobi go mama.

Avatar użytkownika sylwiaxx16
sylwiaxx16Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.02.2010, 16:50
  • Posty: 15
34
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 09:25 | ID: 784630

Z dzieciństwem kojarzą mi się niezwykłe smaki, o których myśląc przenoszę się na wieś, gdzie o poranku, rosa moczyła moje stopy a promienie wschodzącego słońca oświetlały mą twarz. Rankiem zawsze witał nas kogut, który był budzikiem dla całej wsi. Jego głośnie "kukuryku" słyszeli wszyscy. Pierwsze co robiłam to wychodziłam do ogrodu, gdzie unosiła się piękna woń konwalii i bzów, a ptaki śpiewały niczym w baśni.

Najlepszym smakiem, który zapamientałam był smak szarlotki. Połączenie orientalnego cynamonu z soczystymi jabłkami było i jest dla mnie niezastąpionym duetem.

Mama zawsze piełka cudowne szarlotki, których zapach unosił się nawet  na ulicę. Pan listonosz, przechodząc obok naszego domu, zawsze jako pierwszy nas odwiedzał nazywając moją mamę "Szarlotkową Królową", która zawsze poczęstowała go swoim cudem.

Szarlotkowy smak utkwił mi tak głęboko w pamięci, że gdy tylko wybieram się na wieś do mamy to dzwonię do niej wcześniej, aby na mój przyjazd była gotowa szarlotka.

Do mej pamięci, nasuwają się również ogromne sady, gdzie razem z dziadkiem zbierałam jabłka, które później wylądowały w szarlotce.

Nigdy nie zapomnę najpiękniejszego okresu w moim życiu jakim było dzieciństwo.

Dziękuję Wam kochane Familie.pl za to, że mogłam jeszcze raz poczuć się dzieckiem. {#lang_emotions_smile}

Avatar użytkownika konstancja123
  • Zarejestrowany: 17.05.2012, 09:00
  • Posty: 13
35
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 09:27 | ID: 784633

Oj byłoby, było tych smaków, które zawsze "ze smakiem" i nutką tęsknoty wspominamy. Ale jeśli chodzi o wypieki to ja wspominam ciasteczka herbatnikowe, takie gdzie ciasto mama przepuszczała przez maszynkę z foremką na różne kształty. Była to podwójna przyjemność, gdyż każde z rodzeństwa miało swoje ulubione, albo pod koniec zamienialiśmy się. Drugie ciasteczka to pierniczki na miodzie, może nawet te lubiłam bardziej i pierniki lubię do dzisiaj, tylko że teraz kupuję gotowe. I jeszcze jedno niezapomniane ciasto z dzieciństwa to mój najulubieńszy makowiec w cieście drożdżowym, z możliwie dużą ilością maku. Nie dłużej nie dam rady pisać, pędzę do sklepu po coś słodkiego.

Avatar użytkownika daruusssia
daruusssiaPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.01.2012, 17:43
  • Posty: 1214
36
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 09:45 | ID: 784643

ja wychowywalam się na wsi i smaki które wspominam z dzieciństwa to świeże mleko prosto od krówki swojskie masełko, czy śmietana oraz mama piekła swojego czasu własne wyroby chleb bułki czy drożdzówki ;-) zawsze rano się rozchodził zapach swiezego chleba  coś wspanialego i niezapomianego będzie mi to towarzyszyc do końca zycia zwłaszcza że teraz już niego nie ma, a jak jest to bardzo rzadko się spotyka ;)

Avatar użytkownika Necia1985
Necia1985Poziom:
  • Zarejestrowany: 04.10.2010, 08:43
  • Posty: 39
37
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 10:29 | ID: 784661

Wiele pysznych potraw przygotowywanych przez moją mamę pamiętam do dziś. Wiele znakomitych pyszności, które robi nawet dziś zasługuje na to by o nich wspomnieć ale jest kilka wyjątkowych, które przywołują szególne wspomnienia.

Zapach sernika z brzoskwinami na biszkopcie z makiem zawsze przepełniał nasze mieszkanie w niedzielne popołudnia. Do dziś zapach brzoskwini wywołuje u mnie uśmiech i pewnego rodzaju zadumę. Uwielbiałam niedzielne popołudnia przy wspólnej herbacie i pachnącym, świeżym serniku, gdy mieliśmy czas aby porozmawiać i spędzić chwilę w rodzinnym gronie.

Piątkowe obiady na które często mama robiła pyszną zupę pomidorową, z pietruszką i łyżką śmietany na środku talerza. Uwielbiałam, gdy wracałam do domu, otwierałam drzwi i witał mnie tak nieziemski zapach :)

Moja mama świetnie gotuje i nikt nigdy nie narzekał na jej kuchnie. Dużo pracowała i często nie było jej w domu. Ale nawet wtedy miała chwilę żeby szybko i z pomysłem coś dobrego nam zrobić. Jedną z tych ekspresowych kompozycji były np. kanapki z truskawkami z cukrem!{#lang_emotions_smile} PYCHOTA

Avatar użytkownika raia
raiaPoziom:
  • Zarejestrowany: 02.08.2010, 05:46
  • Posty: 8
38
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 10:39 | ID: 784662
Pamiętam krople rosy na bosych stopach o poranku...
Muskające moje łydki źdźbła soczyście zielonych traw...
Delektowałam się zapachem sosnowego lasu...Cieszyłam oczy widokiem złotego zboża, które z błękitem nieba rozmawiało... Balsamem dla uszu był radosny śpiew ptaków, szelest poruszanych wiatrem liści... Rytm życia wybijały końskie kopyta, gdy wiejskim traktem galopowałam z rozwianymi włosami w kierunku zachodzącego słońca...Wciąż przesuwając horyzont...
Z kuchni docierał wspaniały zapach drożdżowych bułeczek z cynamonem, marmoladą, jabłkami lub makiem wypiekanych w starym piecu babci przez moją mamę! Nieziemsko puszysty środek bułeczek, słodkie nadzienie i chrupiąca dobrze wypieczona skórka... Echh! Zapamiętam ten smak dzieciństwa do końca swoich dni!!!

 

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
39
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 10:43 | ID: 784664

Tak sobie czytam te Wasze wspomnienia o smakach i myślę, że one są największą nagrodą dla Was i dla nas mam i  babć . Tak niewiele potrzeba aby poczuć się błogo i kochaną. I czuć , ze wszystko co robimy z miłością  dla dzieci i wnuków kiedyś do nas wrócić poprzez wspomnienia o ulubionych smakach. Miłe to bardzo i dziękuję Wam w imieniu wszystkich Mam, Mamuś i Mamuniek.

Avatar użytkownika miraga_
miraga_Poziom:
  • Zarejestrowany: 02.04.2012, 17:05
  • Posty: 17
40
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 maja 2012, 10:47 | ID: 784667

Dzieciństwo kojarzy mi się z trzema głównymi potrawami, które serwowała mi mama:

- Zupą szczawiową z jajkiem,

- Zapiekanką z kaszy jaglanej z jabłkami i cynamonem,

- i Pańską skórką.

Do dziś, gdy mama w domu robi szczawiową zupę, to wie, że musi mnie zaprosić na obiad, bo jej „nie daruję”, jak ominie mnie przyjemność zasmakowania tej wspaniałej potrawy. Nie ma to jak smak ugotowanego świeżego szczawiu prosto z działki i wiejskie jajeczka. Nie wiem co w tym jest, ale zawsze kojarzy mi się z dzieciństwem, jak mama wołała nas z podwórka na obiad. Jak to wszystko świetnie smakowało. Proste, ale fenomenalne.

Drugi smak, to wspomnienie fantastycznej zapiekanki. Dziś serwuję taką swojej dwuletniej córeczce. Nie ma nic lepszego, niż kasza jaglana z jabłkami i smak dodanego do nich cynamonu.

No i to co zostawiłam sobie na deser. Mama serwowała nam domową Pańską skórkę. Cukierek wykonany z białek, cukru i miodu. Coś co się rozpuszcza w ustach i smakuje niebiańsko. Choć kojarzony głównie ze Świętem Wszystkich Świętych, u nas w rodzinnym domu gościło częściej. Zawsze na Dzień Dziecka mogliśmy liczyć na te rarytasy.

W ogóle dzieciństwo było pełne miłych chwil kojarzących się z posiłkami serwowanymi przez moją MAMĄ. Ona umiała zawsze zaserwować tak każde danie, że uwielbialiśmy je wszyscy.