Mami córeczka - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Mami córeczka

1odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 12437
Avatar użytkownika marzenazel
marzenazelPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.04.2012, 20:12
  • Posty: 1
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 kwietnia 2012, 20:30 | ID: 775074

witam. Moja córka ma obecnie 5,5 roku we wrzesniu 6 i idzie do szkoly. Mam problem z córka iz nie mam pojecia nawet jak to zinterpretować moze po skrócie wstydzi sie najbliższych. Np. jest dzień otwarty dla rodziców w zerówce przychodze a moja corka na moj widok płacze gdy pytam co sie dzieje od brzmi: bo ja bym chciała isc juz z Toba do domu. Uspokaja sie ale przez wiekszosc zajec nic nie robi tylko siedzi przy mnie. Gdy ide z nią  do sklepu,lub idzie z nia babcia tata i np. Pani ekspedientka sie pyta jak ma na imie to moja corcia daje głowe w dol i sie nic a nic nie odezwie. Np. nie dawna sytuacja moja corka dostała zaproszenie na urodzinki od kolezanki i chciala pojsc i poszła ale na same rozstanie sie poplakala. Jestem mama pracujaca maz tez pracuje ale zawsze sprzatam w domu w nocy zeby dziecvku mnie nie brakowalo czyli kazda mozliwa chwile po pracy a pracuje na zmiany spedzamy razem rozmowa, spacerem, zabawa, grami. Nie ma niczego za duzo i za malo staramy sie z mezem zeby bylo w sam raz, natomiast corka pytajac sie mnie kto po nia przyjdzie do przedszkola gdy odp babcia albo tata a ja bym wolala ciebie, mamus prosze nie pracuj serce sie kroi bo zawsze jej powtarzam ze musze pracowac i tlumacze dlaczego po co. Nie mam pojecia co zrobic zeby ja osmielic do ludzi, z dziecmi normalnie sie bawi dogaduje tylko przy mnie lub przy kims innym sie tak blokuje. co zrobic? bede wdzieczna za pomoc

Avatar użytkownika Pomoc Pedagoga
  • Zarejestrowany: 19.04.2010, 08:53
  • Posty: 27
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 maja 2012, 09:05 | ID: 786117

Witam serdecznie,

pani córeczka jest bardzo silnie z panią związana i nie potrafi sobie radzić w sytuacji rozstania. Niektórym dzieciom przychodzi to łatwiej inne bardzo długo radzą sobie z rostaniem. PRzede wszystkim warto zauważyć, czy dziecko tylko przy rozstaniach tak reaguje, a potem się już bawi i nie płacze za panią. Czy też chodz całymi dniami osowiała.

Ponadto trzeba dużo z nią rozmawiać, najlepiej wieczorkiem. Przewidywać co będzie, jak to rostanie będzie wyglądało. Można wpaść na pomysł, by dziecko miało coś w kieszeni, w kurtce, na półce w przedszkolu co będzie jej przypomniało, że pani ją kocha i zawsze o niej myśli.

Poza tym każde wyprzedzenie co się bedzie działo powoduje, że strach przed tym co ma nastąpić maleje, bo dziecko w spokojnym momencie radzi sobie z tymi trudnymi emocjami już przy pani.

Oczywiście konieczne jest nagradzanie słowne, gestowe dziecka za zrobienie małego postępu, np, gdy na minutkę pójdzie do dzieci przy pani, albo dokończy pracę w przedszkolu jak pani po nią przychodzi i czeka pani na nią. Dzieci widzą radość rodzica i chętniej podejmują takie "dla nich wyzwania".

Myślę, że wszystko się ułoży, ale w przypadku pani córci trzeba dużo cierpliwości, rozmowy, znalezienia np, symbolu świadczącego, że się o niej myśli. Dzieci mające trudność z rozstaniami lubią czuć, że rodzic jest przy nim.

Pozdrawiam

Urszula Rogalska