Witan. Pisze do pansta z zapytanirm a wlasciwie problemem z ktorym.sie borykam od.jakiegos czasu a mianowicie mam wrazenie ze moj czteroletni synek ma organiczone zaufanie do mnie i do meza. Objawia sie to w ten sposob ze nie cche nam mowic o sobie. Oraz kiedy ktos zwraca mu uwage w naszej obecnosci patrzy i zachowuje sie jakby byl wystrasznony a mu jakbysmy go ukarali niewiadomo jak dotkliwie. Dodam ze ja nigdy nie kaze go przy innych dzieciach czy doroslych nie robie mu wykladow przy nich tylkospokojnie tlumacze w domuco zle robi. Owszem jezeli jest bardzo.niegrzeczny na dworzu mowi mu ze wroci do domu jak.nie przestanie jak byl.mlodszy ok 2 lat dosc czasto tak sie dzialo ale obecnie takich sytuacji prawie nie ma. ostatnio wrocil z przedszkola z siniakiem i zadrapaniem z boku (mysle ze poprostu otarl sie o jakas szafke lub rog) ale nie powiedzial mi co sie stalo. W ogole jesli chodzi o pytanie co u niego i wyciagniecie czegos konkretnego konczy sie zdaniem NIE CHCE.JUZ O TYM ROZMAWIAC. Synek jest bardzo wrazliwy i uczuciowy czasem.mam wrazenie ze nie radzi sobie ze stresem:/ nie wiem jak mu pomodz i co zmenic w naszym zachowaniu zeby mu pomodz.