miesiączka po miesiączce
- Zarejestrowany: 22.08.2013, 20:30
- Posty: 9
Mam pytanie, 18 czerwca poroniłam i miałam zabieg łyżeczkowania, około 20 lipca zaczęłam mieć plamienia, byłam u ginekologa, który po badaniu i usg stwierdził, ze wszystko jest w porzadku i pewnie niedługo dostanę miesiaczkę. Miesiączkę dostałam 6 sierpnia trwała ona tydzień, potem przez 4 dni miałam bardzo lekkie plamienia, po czym znowu dostałam miesiączkę. Dodam jeszcze, że pod koniec maja miałam robioną cytologię i wynik to A1 b1. Jakie mogą być przyczyny ponowngo krwawienia? Powinnam znowu udać sie do ginekologa?
Nie ma powodu do niepokoju. Nie trzeba iść do ginekologa. Drugie krwawienie to nie miesiączka lecz tzw. krwawienie dodatkowe w cyklu; może występować w dwóch kolejnych cyklach po poronieniu. Przyczyną jest rana w macicy po wyłyżeczkowaniu i oczyszczanie się macicy z skrzepów krwi po zabiegu. Drugą przyczyną jest "powrót" organizmu do stanu hormonalnego sprzed ciąży; stężenia hormonów mogą się wahać, co w efekcie objawi się dodatkowym, niegroźnym krwawieniem.
- Zarejestrowany: 22.08.2013, 20:30
- Posty: 9
Dziękuję bardzo za odpowiedź, bardzo mnie Pan uspokoił. A mam jeszcze pytania, po jakim czasie od poronienia możemy znowu sie starać o dziecko? Bo ja osobiście usłyszałam dwie wersje, w szpitalu powiedzieli, ze 3 miesiące, natomiast mój lekarz powiedział, zeby poczekać 6 miesiecy i czy należy zrobić jakieś badania przed kolejnymi staraniami aby zapobiec kolejnemu poronieniu?
Statystyka mówi, że prawdopodobieństwo poronienia kolejnej ciąży istotnie zmniejsza się po pięciu miesiącach od przebytego poronienia.
Wskazane badania laboratoryjne przed kolejną ciążą, to: morfologia, mocz, glukoza, grupa krwi (jeśli nie określono), Rh (jeśli nie określono), IgM Toxoplazomoza, IgM CMV, IgG Różyczka, TSH, wymaz z pochwy; inne: badanie ginekologiczne, cytologia, USG.
- Zarejestrowany: 22.08.2013, 20:30
- Posty: 9
Znowu mam do Pana pytanie, poniewaz od sierpnia nie mam miesiaczki. Przed poronieniem miałam co 35 dni, chodź nie zawsze ragularnie. Ostatnio trochę się stresuje co w sumie mogło przesunąć miesiączkę, ale zaczynam się już martwić, ze coś jest znowu nie tak. i po prostu potrzebuje, zeby ktoś mi powiedział czy faktycznie mam się czym martwić czy to jest w miarę normalne? Dodam tylko, ze w ciazy raczej nie jestem bo się zabezpieczamy. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Nerwy niczego dobrego nie wprowadza do sytuacji. Cykl plciowy kobiety zawiera sie w fizjologicznych ramach czasowych 21 do 35 dni. O jakiejkolwiek nieprawidlowosci czy nawet chorobie moglaby Pani mowic majac znamiona choroby. Na podstawie tych informacji nie mozna domniemywac patologii. Przedstawione dane nie sugeruja choroby. Pelny obraz Pani zdrowia posiada Pani lekarz, ktoremu warto zadac to pytanie.