Mięso drobiowe. Ja wykorzystuję mięsko oddzielone po ugotowaniu rosołu. Zamrażam i z 3 porcji można już podchodzić do pasztetu.
Marchewka, seler, por, pietruszka biała z rosołu. Z jednego gotowania.
30 dag wątróbki drobiowej.
30 dag prawdziwie wędzonego boczku . Powinien być tłusty.
2 jajka
Bułka tarta 1 szklanka.
Wywar z gotowania wątróbki i boczku.
Sól i pieprz ziołowy.
Boczek i wątróbkę gotujemy w małej ilości wody. Wątróbkę krótko, boczek dłużej.
Wszystkie składniki mielimy dwa razy .
Do mięsa wbijamy jajka, dosypujemy bułkę tartą i dolewamy wywaru z gotowania wątróbki i boczku.
Dodajemy sól i pieprz.
Do świątecznych pasztetów dodaję pistacje lub żurawinę.
Wyrabiamy aby masa miała jednolitą konsystencję. Nie może być ścisła, bo pasztet będzie twardy.
Wykładamy do wysmarowanych tłuszczem ( ja zawsze smaruję masłem) i posypanej bułką tartą formy.
Pieczemy w 180 stopniach do momentu gdy zbrązowieje wierzch.