Nigdy przenigdy nie jedzcie do Warszawy w nowych butach! Przejdziecie połowę Powązek i już dalej ani ani ani... Ja zacisnęłam zęby i chodziłam ale za to dziś powłócze nimi - są jak z ołowiu!
Warszawa powitała nas mgłą:) I Tomaszem i Jolą:) Jolę poznaliśmy dopiero:) Mój kolega przywitał nas fryzurą - irokezem okazałym! Pięknie mu w nim:)
Do wyboru mieliśmy Zote tarasy
i Powązki:) Oczywiście wybraliśmy cmentarz:) Zawsze chciałam tam pojechać:) Corocznie oglądam na 1-szego listopada relacje z kwesty na rzecz cmentarza:) Chciałam zobaczyć je na własne oczy:) I owszem byłam widziałam:) I cieszę się, ze zobaczyłam je w aurze jesiennej...te kobierce liści, te monumentalne pomniku pokryte mgiełką mchu...i aleja zasłużonych:) I wiecie co podszedł do mnie Damięcki:) Tak, ten sławny drugi bliźniak - ten z wąsem:). Ja ponoć przyciagam ludzi
Staliśmy akurat pod grobem Jasienicy a on podszedł do mnie zaczął o nim opowiadać:) To muszę przyznać było bardzo miłe:))))
A słyszeliście o takim przysmaku jak "skórka pańska"? To właśnie sprzedają przed Powązkami! To mega słodki i klejący cukierek i ponoć można go dostać tylko w tamtym miejscu! A ja za dużo gadałam i moi współtowarzysze kupili mi tego az sztuk dwie aby zamknąc mi buźkę
Potem nastąpił czas chińszczyzny.Piękne i smaczne porcje za 12 złotych jedna. Polecam turystom bez grosza takim jak my;)
Wieczorem pojechalismy MPK do teatru:) Inny świat proszę państwa:) "Upiór w operze"...coś pięknego...mocna muzyka, romantyczne akcenty i śpiew, śpiew, spiew... Nie mogliśmy sobie wymarzyć piękniejszej piątej rocznicy ślubu:)
A! I jak jedziecie do Warszawy zawsze kupujcie wcześniej bilet powrotny. My kupiliśmy dziś pół godziny przed odjazdem pociągu...kosztowało nas to dodatkowo około 70 zeta
Po prostu musieliśmy jechać I klasą...na II wszyskie miejsca zostały zakupione!
Baj baj Warszawo! Do kolejnej odsłony. Masz wiele twarzy. Chętnie poznam następne:)
Zamknij