Tragedia w żłobku: Dostała telefon, że syn się nie rusza... - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Tragedia w żłobku: Dostała telefon, że syn się nie rusza...

Tragedia w żłobku: Dostała telefon, że syn się nie rusza...

Autor zdjęcia/źródło: Obraz autorstwa freepik

Zrozpaczona mama już za chwilę była na miejscu, a to, co widziała ją zszokowało.

Tragiczne wydarzenia miały miejsce w jednym ze żłobków w Alabamie. Kiedy mama 5 miesięcznego Braydena odwoziła go rano do żłobka, nie spodziewała się, że będzie to najtragiczniejszy dzień w jej życiu…

Tragedia w żłobku: 68-letnia opiekunka oskarżona

Matka malucha ze łzami w oczach opowiadała Daily Mail, że otrzymała nagle w ciągu dnia telefon ze żłobka, że jej syn się nie rusza. W ciągu kilku minut była już na miejscu i widział, jak ratownicy próbują na przewijaku przywrócić jej dziecku funkcje życiowe.

- Widziałam jego martwe ciało na przewijaku, gdy podejmowali działania ratujące życie – mówiła roztrzęsiona matka.

Niestety, dziecka nie udało się uratować. Okazało się też, ze maluszek zmarł w wyniku obrażeń wielonarządowych wynikłych z potrząsania nim i maltretowania w żłobku.

W związku ze sprawą policja aresztowała i postawiła zarzuty opiekunce żłobkowej 68-letniej Versie Mae Simmons. W akie oskarżenia uwzględniono morderstwo i cztery przypadki znęcania się nad dziećmi.

Według policji, Brayden nie był jej jedyną ofiarą okrutnej opiekunki. Matka chłopca zaapelowała do innych rodziców małych dzieci, aby zwracali uwagę na sygnały ostrzegawcze wskazujące na maltretowanie dziecka i zachowywali nieustanną czujność.

- Potwory  mają wszystkie kształty i rozmiary. To tez ludzie, o których nigdy byście nie pomyśleli. Nie dajcie się zwieść - ostrzega mama małego Braydena.


CZYTAJ TEŻ >> Kiedy wolne od szkoły w maju? Będzie aż 9 dni!