Smoczek – pomocnik czy wróg? - CZYTAJ BLOGA - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Smoczek – pomocnik czy wróg? - CZYTAJ BLOGA

Poruszmy ten kontrowersyjny temat! Smoczek budzi wiele emocji wśród rodziców, prawda? O tym czy warto go używać, czy to pójście na łatwiznę, czy nie opowiada nasza blogerka!

Zdj. pixabay

Jak to jest, czy warto korzystać ze smoczków? Czy pomagają one Naszym niemowlakom, czy są jedynie „zapychaczem”, który ma spowodować, by uciszyć dziecko? Zawsze znajdą się i zwolennicy i przeciwnicy. Ja postaram się przedstawić wady i zalety używania smoczków.

Zalety używania smoczków:

  • Zdecydowanie ssanie smoczka jest dużo zdrowsze i korzystniejsze niż ssanie paluszków u rąk. Ssanie paluszków może bowiem doprowadzić do zniekształceń powstałych
    w jamie ustnej. Ssanie smoka wzmaga ponad dwukrotnie produkcję śliny, która jest szczególnie ważna dla dzieci ząbkujących.
  • Smoczek to szybki i najczęściej bardzo skuteczny sposób, by uspokoić płaczące niemowlę. Dzięki czynności ssania jego oddech staje się równomierny i rytmiczny.
  • Bez wątpienia każde dziecko rodzi się z towarzyszącym silnym odruchem ssania. Używanie smoczka pomaga mu taką potrzebę zaspokoić, odciążając przy tym Mamę
    i zapewnia jej chwilę spokoju i wytchnienia.

Wady używania smoczków:

  • Podając dziecku często smoczek, możemy nie wiedzieć kiedy ono jest naprawdę głodne. Bardzo ważne jest dlatego skrupulatne sprawdzanie wagi u dziecka, czy odpowiednio wzrasta masa ciała.
  • Smoczek może wpływać na opóźnianie mowy u dziecka. Jeżeli jest one przez cały czas zajęte ssaniem smoka, nie ma czasu i ochoty na gaworzenie.
  • Podawanie dziecku niewysterylizowanego smoka, lub częste oblizywanie dziecięcego smoka może przyczyniać się do rozwoju różnych infekcji. Do najczęstszych
    i najgroźniejszych należą biegunka i zapalenie ucha.
  • Ssanie smoka powoduje również kłopotliwe skrzywienia zębów.


Przyznam się, że zanim jeszcze wiedziałam o swojej ciąży byłam zdecydowaną przeciwniczką używania smoka! Twierdziłam, że zrobię wszystko, żeby moje dziecko smoka nie używało, bo widziałam w nim niekończącą się listę wad.
Gdy moje dziecko płakało nieprzerwanie kilkanaście wieczorów z powodu bolącego brzuszka, postanowiłam spróbować smoczka. Był w domu kupiony wraz z cała wyprawką niemowlęcą, tak „w razie czego”. Smoczek został zatem użyty i ogromne było moje zdziwienie, a zarazem ulga, gdy się okazało, że bardzo pomógł. Nie jest używany 24 godziny na dobę ani w czasie snu. Używany jest zgodnie z jego przeznaczeniem – do uspokojenia dziecka.


Ci rodzice, którzy zdecydują się na używanie smoczków powinni przestrzegać pewnych kilku zasad:

  1. Dbamy o czystość smoków.
  2. Wymieniamy je za każdym razem, gdy zauważymy jakieś pęknięcia.
  3. Nie przywiązujemy do smoczków tasiemek ani sznureczków. (mogą spowodować zachłyśnięcia i zadławienia)
  4. Nie podajemy dzieciom smoczków zamiast jedzenia.
  5. Nie używajmy smoków 24 godziny na dobę, ograniczajmy używanie ich tylko do uspokajania dziecka.
  6. Starajmy się wyeliminować podawanie smoków, jeśli Nasze dziecko rozpoczęło proces ząbkowania.

Podsumowując, używanie smoka niesie za sobą zarówno zalety, jak i wady. Nie każdy rodzic musi używać smoka. Nie każde dziecko musi go lubić. Jeżeli jednak dziecko podczas ssania smoka od razu się uspokaja, nie odbierajmy mu go. Korzystajmy z tych paru chwil, gdy dziecko jest zajęte smoczkiem i odpocznijmy, zróbmy coś dla siebie. Przestrzegajmy jedynie tych kilku zasad i w porę zacznijmy dziecku odstawiać smoka. Jest wiele rad i pomysłów jak to zrobić, zależą one od wieku naszego dziecka, charakteru i częstości używania smoczka. Proces odstawienia nie zawsze przebiega szybko i bezboleśnie, czasem wymaga od rodziców sprytu i morza cierpliwości, ale warto chyba się poświęcić, by móc podziwiać u własnego dziecka pięknie rosnące białe ząbki, patrzeć na roześmianą buzię
i słuchać jak pięknie rozwija się jego mowa.


Zapraszamy na bloga autorki artykułu, mamie:

Notatki przyszłej matki>>>