Autor zdjęcia/źródło: pixabay.com
W grudniu po nowelizacji ustawy o systemie oświaty MEN zatwierdziło nową podstawę programową określającą zakres obowiązków uczniów począwszy od przedszkolaków aż do gimnazjalistów. Podstawa programowa w formie rozporządzenia określa co przedszkolak, a później uczeń musi umieć i wiedzieć na zakończenie każdego etapu kształcenia.
Co się zmieniło dla sześcio- i siedmiolatków?
Przypomnijmy, że od 2009 r. rząd pracował nad reformą edukacyjną polegającą na objęciu obowiązkiem szkolnym już sześciolatków. Wtedy właśnie wycofano będącą wcześniej w przedszkolach naukę czytania i pisania. W ten sposób rząd chciał pośrednio wymusić na rodzicach decyzję o wcześniejszym posłaniu dzieci do klasy pierwszej. Jednak wielu rodziców buntowało się przeciwko takiemu obowiązkowi i nie chciało wysyłać swoich sześcioletnich maluchów do szkoły.
Nowelizacja wprowadzona od 1 września br. znosi obowiązek szkolny sześciolatków, a wprowadza go dla dzieci siedmioletnich. Taka zmiana wiąże się ze zmianą również całego programu nauczania początkowego.
Czego będzie się uczył przedszkolak?
Nauka czytania i pisania w przedszkolu obejmuje próby czytania oraz jeśli dziecko wykazuje taką chęć to również pisania. Chodzi raczej o przygotowanie do nauki pisania, którą maluch będzie opanowywał dopiero w szkole. Nie każde dziecko nauczy się pisać już w przedszkolu, ale każde pozna podstawowe zasady pisania, będzie umiało prawidłowo trzymać ołówek, kreślić szlaczki i próbowało pisać samodzielnie literki lub cyferki. To samo dotyczy nauki liczenia. W rozporządzeniu znajdują się dokładne zapisy umiejętności, jakie każde dziecko powinno zdobyć na koniec zerówki. Nauka liczenia obejmuje cyfry do 10 oraz umiejętność poprawnego ich dodawania i odejmowania, a także odróżniania wzorów większych od mniejszych. Maluchy będą się również uczyć języka nowożytnego.
Co sądzicie o tych zmianach? Czy powrót do poprzedniego podziału w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej jest słuszny?