Opublikowany przez: ULA 2010-07-27 13:49:16
Gdy dziecko przyjdzie na świat...
Kiedy dziecko pojawi się już na świecie, przez jakiś czas i ono, i matka są poddawani ścisłej obserwacji. Lekarz i położna czuwają zwykle przez około 2 godziny. Czas ten nazywany jest wczesnym połogiem. Pojawiają się wtedy odchody połogowe. Są to złuszczone cząstki i resztki narośniętej śluzówki macicy. Odchodów nie należy się wstydzić, bo są zupełnie naturalne. Mogą się utrzymywać do 3 dni po porodzie.
„A gu gu, jakie śliczne", czyli odwiedziny po porodzie
Z porodówki kobieta trafia na salę poporodową. Zazwyczaj odwiedziny są możliwe, ale tylko w określonych godzinach. Warto pamiętać, że odpoczynek jest wtedy bardzo potrzebny i nie należy przyjmować całych tabunów koleżanek, zwłaszcza jeśli na sali leży kilka kobiet. Jest to po pierwsze - męczące, a po drugie - krępujące. Do szpitala nie powinny przychodzić też dzieci poniżej 12. roku życia. Zakaz ten został wprowadzony, by uchronić noworodka przed chorobami wieku dziecięcego.
Pod czujnym okiem położnej
Zazwyczaj po porodzie przebywa się w szpitalu od 3 do 5 dni. Można ten czas skrócić lub wydłużyć w zależności od potrzeb. W Szpitalach Przyjaznych Dziecku noworodek od samego początku przebywa razem z matką. Warto wykorzystać ten okres na naukę. Zarówno panie, jak i świeżo upieczeni tatusiowie mogą wiele skorzystać, słuchając rad doświadczonych położnych i pielęgniarek. Pod ich czujnym okiem można poćwiczyć kąpanie i przewijanie dziecka, przyswoić techniki karmienia piersią, zadawać pytania doradcy laktacyjnemu.
Kto pyta, nie błądzi
Choć rodzice zdają sobie sprawę, że ich dziecko jest pod dobrą opieką, to zwykle i tak bardzo się martwią. Aby niepotrzebnie się nie zadręczać warto po prostu mówić o swoich wątpliwościach. Można spytać czy dziecko jest zdrowe, jakie miało badania i zabiegi, czy obowiązują jakieś szczepienia. Dobrze, jeśli przy takich rozmowach jest obecny ojciec noworodka. On również powinien przyswajać nowe informacje i terminy.
„Sam na sam" z maluszkiem
Po kilku dniach w szpitalu, rozwianiu wszelkich wątpliwości i przyswojeniu podstawowych umiejętności, młodzi rodzice są przygotowani, by zostać z maluchem „sam na sam". Należy jednak pamiętać, że żaden kurs nie jest w stanie nauczyć wszystkiego. Zawsze będą pojawiały się niespodzianki i trudności. Pierwsza i najważniejsza zasada jaka wtedy obowiązuje brzmi: Nie panikuj!
Martyna Kosienkowska
Czytaj także:
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2015.10.19 19:37
Dwa tygodnie.. ja chyba dłużej.. a jeszcze i te nocki niedospane, problemy z karmieniem.. potem już z górki..
alanml 2013.06.05 10:17
Lekko nie jest 2 tygodnie dotarcia i potem już szaleństwo, radość.
83.28.*.* 2011.03.24 14:52
Słyszałam o tym Femibionie dla mam karmiących, że rzeczywiście podobno pomaga do formy wrócić. Ja urodziłam prawie 3 tyg temu, więc jeszcze dużo dolegliwości zrzucam na to, że to połóg jest. Ale jak się okaże, że mam kiepskie wyniki albo coś, to na pewno sobie zakupię ten suplement
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.