Opublikowany przez:
monika.g
2019-01-19 01:05:39
Autor zdjęcia/źródło: pixabay.com
Młodzi rodzice już na początku swojej rodzicielskiej drogi muszą podjąć bardzo ważną decyzję – gdzie będzie spało ich dziecko. Zwykle przygotowują dla maleństwa piękne łóżeczko ozdobione mięciutkimi poduszeczkami i uroczą pościelą. Gdy maluch przychodzi na świat konfrontuje rodzicielskie plany z rzeczywistością. Zwykle okazuje się, że najlepiej mu się śpi przy piersi mamy lub wtulonym w ramiona taty. Wszelkie próby odłożenia go do łóżeczka kończą się wybudzeniem malca i ponownymi próbami ukołysania do snu. Gdy uda się w końcu malca odłożyć do jego łóżeczka czujni rodzice i tak nie śpią po nocach czuwając czy wszystko jest z dzieckiem w porządku, czy mu nie za gorąco, czy się nie odkrył, czy śpi w odpowiedniej pozycji. Przynajmniej raz na kilka nocy malec i tak ląduje w łóżku rodziców, którzy znów nie śpią obawiając się czy nie przygniotą maleństwa. Także sen dziecka spędza sen z powiek rodziców.
Dr Nils Bergman z University of Cape Town w RPA rozwiewa wątpliwości i zapewnia, że spanie z dzieckiem w jednym łóżku jest dla maluszka najlepsze i to aż do 3. roku życia. Uspokaja również, że rodzice nie muszą obawiać się śmierci łóżeczkowej, ponieważ nie powoduje jej obecność rodzica w łóżku, ale zupełnie inne czynniki. Potwierdza to wynikami przeprowadzonych badań.
Dr Nils Bergman uważa, że przez pierwsze tygodnie noworodki powinny spać na piersi rodzica, a następnie aż do 3. roku życia razem z rodzicami we wspólnym łóżku. Dzięki bliskości rodziców malec śpi spokojniej, jego sen jest głębszy, czuje się bezpiecznie.
Dr Nils Bergman poddał badaniu 16 niemowląt, które najpierw przez kilka nocy spały z mamą, a następnie same w łóżeczkach. Monitorowano pracę ich serduszek i zaobserwowano, że w czasie samodzielnego snu jest ona trzy razy szybsza, niż gdy dziecko śpi z rodzicem.
Maluszki śpiące bez mamy mają przyspieszoną akcję serca, odczuwają silny stres, mają niespokojny sen, często się wybudzają.
W takich warunkach ich mózgi nie są w stanie przejść do głębokiej fazy snu, przez co jakość ich snu jest dużo gorsza niż gdy śpią z rodzicami. Hormon stresu wytwarzany podczas snu bez rodziców ma także wpływ na strukturę mózgu dziecka. W przyszłości może to bowiem prowadzić do zaburzeń w budowaniu relacji i utrudniać tworzenie więzi.
Spanie z dzieckiem nie tylko poprawia jakość snu maluszka, ale też sprawia, że malec staje się bardziej odporny na stres, potrafi sobie z nim radzić. Buduje również silną więź między dzieckiem a rodzicami, co ułatwia tworzenie relacji w przyszłości.
Rodzice, którzy zastanawiają się czy spać z dzieckiem zwykle najbardziej obawiają się, że przygniotą malca w czasie snu. Dr Bergman stwierdza, że to nie obecność rodziców jest powodem śmierci łóżeczkowej. To dym papierosowy, alkohol, za duże poduszki i niepotrzebne zabawki są powodem uduszenia się dziecka w czasie snu.
Aby sen z dzieckiem był bezpieczny przestrzegaj tych zasad:
Źródło: dailymail.co.uk
Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Wasze maluchy też spały z Wami w jednym łóżku? Jak długo? Zapraszam do komentowania pod artykułem!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!