Opublikowany przez: ULA 2012-07-26 08:38:56
Para małżeństwa Anna i Bartek zakochali sie w sobie jak byli młodzi... Pobrali się, mieli dzieci, następnie 3 wnuczki. Lecz po urodzeniu wnuczek przez córkę Justyne i przez żonę syna Magdę Anna zaczęła pomału sie starzeć i zachorowała na chorobe parkinsona... Mijały dni i miesiące a choroby sie nie dało leczyć. Bartek był godzinami dniami i miesiącami przy żonie. Wychodził z nią na spacery lecz z żoną było co raz gorzej...
Żona po pewnym czasie nie była już w stanie wstać z łóżka. Córka dostała prace za granica i wyjechała tam z jej dwiema córkami i mężem. Syn został w rodzinnym mieście przy rodzinie. Z Anną było co raz gorzej nie mogła ruszać nogami. Syn miał swoją rodzine i żeby przyjeżdżać z końca miasta codziennie do rodziców niw był w stanie i odwiedzał ich w weekendy.
Lecz z Bartkiem zaczeło tez być zle. Miał problemy zdrowotne z sercem. Z tego powodu miał operacje. Anna też w ciągu roku leżała 2 razy w szpitalu.
Gdy małżeństwo żyło codziennym życiem wpadli na pomysł wraz z dziećmi żeby wynając opiekunkę żeby pomagała Annie i Bartkowi. Po tej decyzji było tylko gorzej opiekunka nie przychodziła na wyznaczone godziny i nie interesowały ją jej obowiązki. Lecz z Anną w tym czasie było tylko gorzej. Anna była niepełnosprawna i trzeba było zakupic specjalne przedmoioty które ułatwiają życie codzienne osobom niepełnosprawnym.
Co dwa dni Bartka i Anne odwiedzał syn z rodzina i pomagał im. Córka z rodziną także przyjechali w odwiedziny Anna gdy zobaczyła wnuczki nie mogła sobie poradzić ze łzami w oczach że je widzi, że rosną i sa zdrowe. Zawsze im mówiła: Dziewczynki, gdybym była zdrowa chodziłybyśmy na spacery, nauczyłabym was robić na drutach... Po roku czasu stan zdrowia Bartka zaczął się strasznie pogarszać i mial problemy z nogami. Ma bóle i to utrudnia mu chodzenie. Mimo wszystko Bartek pomaga żonie i wierzy że będzie dobrze a Córka Syn i wnuczki pomagaja im codziennie!
To piękne że Bartek sie nie poddaje i pomaga wciąż Annie mimo wszystko gdy mógł by leżec w szpitalu i by miał mniejsze bóle i by nie miał aż tak dużych problemów zdrowotnych.
"Nasza walka z chorobą - KONKURS" - praca nadesłana na adres e-mail
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.