Autor zdjęcia/źródło: grill dla mamy karmiącej @ Zaprojektowane przez Freepik
Gdy wreszcie nadeszły słoneczne i ciepłe dni z ulgą odetchnęliśmy po zimie. Choć ta w tym roku nie była sroga, to jednak większość z Nas jest spragniona świeżego powietrza. Zwłaszcza, że długi majowy weekend zbliża się wielkimi krokami. Weekend podczas którego wielu z Nas uroczyście rozpoczyna sezon grillowy. Także ty droga mamo, nawet jeżeli karmisz swojego maluszka piersią, wcale nie musisz unikać potraw z rusztu. Wystarczy, że zadbasz o to, by były zdrowe. Grill dla mamy karmiącej to więc wyzwanie a nie kara!
Droga mamo, wcale nie musisz rezygnować z grillowanego mięsa. I Tobie i dziecku potrzebne są składniki odżywcze w nim zawarte. Grill dla mamy karmiącej nie musi oznaczać rezygnacji ze wszystkiego co wyląduje na ruszcie. Zamiast karkówki czy kiełbasy postaw jednak na produkty zawierające pełnowartościowe białko. Wybierz delikatną pierś z kurczaka, indyka czy cielęcinę. Lekko przyprawione i zgrillowane na aluminiowej tacce z pewnością nie zaszkodzi ani Tobie ani maleństwu – wręcz przeciwnie. Dostarczysz swojemu dziecku nie tylko niezbędnych kalorii ale i nowych smaków!
Jeżeli jednak nie przepadasz za mięsem, na ruszcie możesz położyć rybę. To idealne danie na przyjęcie podczas którego królować będzie grill. Dla mamy karmiącej zwłaszcza! Ryby nie wymagają bowiem zbyt długiego opiekania. Wystarczy ok. 7-10 minut, by były gotowe. Jeśli wybierasz ryby morskie (dorsz, łosoś norweski, halibut, morszczuk), mogą być nawet tłuste - ten tłuszcz ma zielone światło! Zawiera bowiem bardzo zdrowe i potrzebne w tym okresie kwasy omega-3.
Karmiąca mama powinna unikać mocno przyprawionych potraw. Zrezygnujcie więc z dań pikantnych, słonych, zawierających ocet. Substancje te bowiem przechodzą do mleka i powodują zmianę jego smaku. Nie ma jednak przeciwwskazań, by stosować zioła - bazylię, oregano, rozmaryn, ziele angielskie, majeranek, koper, oraz w niewielkich ilościach czosnek oraz cebulę. Warto na ich rzecz zrezygnować z gotowych mieszanek zawierających sporo szkodliwych substancji. Grill dla mamy karmiącej, to wiec wbrew ozorom szeroka gama smaków. Samodzielne mieszanie ziół i szukanie tej odpowiedniej proporcji przypraw dla siebie to równie przyjemna część grillowania, co samo jedzenie!
Oprócz przyprawiania ziołami można dodatkowo mięso obłożyć plasterkami czosnku i cebuli a do tego oprószyć oregano, szałwią czy kolendrą. Niektóre zioła pomagają w trawieniu – do potraw warto więc dodać kminku i majeranku, które zapobiegają niestrawności oraz działają oczyszczająco. Kupny ketchup zastąp przecierem pomidorowym, najlepiej domowej roboty. Nie zapominajmy również o oliwie z oliwek.
Pokrojone w kostkę czy plasterki – wedle uznania. Zarówno owoce jak i warzywa urozmaicą i wzbogacą Twoją dietę i nie zaszkodzą maluszkowi. To idealne danie na grilla dla mamy karmiącej. Możesz je upiec w folii lub bezpośrednio na ruszcie. W obu wydaniach będą równie smaczne i doskonale uzupełnią mięsne potrawy i wzbogacą piknikowy jadłospis. Jeżeli nie masz ochoty grillować wszystkiego oddzielnie, pamiętaj, że możesz połączyć składniki i zgrillować je w formie szaszłyka. Owoce będziesz mogła zdjąć z grilla dość szybko, jednak na pieczonego ziemniaka czy kolbę kukurydzy trzeba będzie poczekać odrobinę dłużej.
Na biesiadnym stole nie może zabraknąć sałatek i surówek przyrządzonych ze świeżych warzyw - są bardzo zdrowe i lekkostrawne. Wybór jest szeroki i właściwie nie ma ograniczeń jeśli chodzi o składniki. Należy uważać na orzechy i nasiona – w dużej ilości mogą być odrobinę ciężkostrawne dla malucha. Droga mamo – pamiętaj o jeszcze jednym dobroczynnym działaniu sałatek. Dzięki temu, że są lekkostrawne wrócimy z przyjęcia nie tylko z dobrym humorem i bez uczucia nadmiernej sytości, ale i ze świadomością, że udało nam się obronić przed spożyciem w nadmiarze zgubnych kalorii.
Woda, woda i jeszcze raz woda! W okresie laktacji należy pić duże ilości bogatej w wapń i magnez wody mineralnej. Można do niej dodać plasterek cytryny, by nieco zmienić jej smak. Mamom karmiącym nie zaszkodzi również zielona herbata. Pomaga ona usuwać produktów przemiany materii z organizmu oraz nawadnia komórki. Drogie mamy, pamiętajcie także o świeżo wyciskanych sokach (uwaga na cytrusy!) oraz koktajlach owocowo-warzywnych. To nie tylko bomba witaminowa ale również doskonałe źródło energii.
…jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Nie należy jedna przesadzać. Czekolada jest silnym alergenem, więc mamy karmiące powinny się od niej trzymać z daleka. W ciepłe dni można sobie pozwolić na lody. Jeśli jednak Twoje dziecko źle reaguje na produkty mleczne - unikaj klasycznych lodów, bazujących na mleku czy śmietanie. Zamiast tego można spróbować lodów wodnych. Podczas spotkania przy grillu zapewne nie zabraknie ciast i wypieków domowej roboty, na które z pewnością możesz sobie pozwolić. Domowej roboty szarlotka czy ciasto marchewkowe niech będą wisienką na torcie majówkowego biwakowania.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.