Mama Julki
2010.07.25 22:12
Myślę, ze w dzisiejszych czasach pełnych bieganiny, inteligencja emocjonalna ma nieco utrudnione działanie... Trudno połapać się w tych wszystkich bodźcach, wiadomosciach, emocjach, które otaczają nas na co dzień zewsząd.
dziecinka
2010.07.25 21:53
Cieszę się, że przeczytałam ten artykuł. A jestem ciekawa, czy istnieje cos takiego, jak zmniejszenie inteligencji emocjonalnej na skutek jakichś czynników?
jagienka
2010.07.25 21:33
Jestem bardzo empatyczna... I generalnie przyjaźnie do ludzi nastawiona... Choć zdarza mi się na dzień dobry mieć do kogoś niechęć... I generalnie się to sprawdza... Ale źle mi z tym... Bo z początku gdy jeszcze nie wiem, że "mam rację", gryzie mnie, że nastawiam się anty do kogoś, choć go nie znam...Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
oliwka
2010.07.25 19:59
Ciekawy artykuł a szczególnie o pracownicach. Ja mialam do nich nosa... jak jakiś nowy pracownik do nas pryzchodził czy to nauczyciel czy inny pracownik wyczuwałam intuicyjnie i od razu mówiłam, co o nim myślę. I wiecie co... sprawdzało się... Sama czasami sobie nie... wierzyłam...
AlusiaSz
2010.07.25 19:54
Jeśli chodzi o empatię, to jest u mnie silna, aż za mocno. 2%blokersSz
Mama Julki
2010.07.25 19:49
Ciekawy artykuł Isabelle. Przyznam, że nigdy o swojej inteligencji emocjonalnej jakoś nie myślałam. Na pewno nie w taki sposób, o jakim piszesz. Po przeczytaniu go, dochodze jednak do wniosku, że moja inteligencja emocjonalna jest na dosyć wysokim poziomie. Myślę, ze mam sporą zdolnosć empatii.
Isabelle
2010.07.25 17:18
Znacie powiedzenie " Czucie i wiara więcej znaczą niż mędrca szkiełko i oko"? Wspólczesne "czucie" można nazwać inteligencją emocjonalną. Jak spotrzegacie ją u siebie?Słońce wstało zwariowało...