 
					
								
					Malina627
						
										2015.01.20 10:29										
						 
					
				
hartowanie to u nas coraz bardziej świadomy wybór, w Skandynawii śnieżne kąpiele w przedszkolach sa obowiązkowe a tu same pierzyny, moi chłopcy śpią w chłodnym pokoju, kąpią się w średnio ciepłej wodzie, dużo biegają a najwyżej jak ich przeziębienie chwyci to daję Sampelin z bzem czarnym i po wszystkim.
					83.9.*.*
						
										2014.11.19 18:20										
						 
					
				
TO chyba każda babcia tak ma :) Ja probiotyki zaczynam podawać już z końcem lata.
 
					
								
					Stokrotka
						
										2014.11.07 18:31										
						 
					
				
Tran jest i u mnie. A hartujemy się przez całe lato. Nie zabraniam dziecku paplać się w kałużach i duużo przebywamy na świeżym powietrzu, nawet zimne mleko prosto z lodówki zahartowało gardła moich dzieci.
					89.230.*.*
						
										2014.10.30 18:40										
						 
					
				
Hartowanie to świetna sprawa, dobrze że jest teraz tego większa świadomość, moja mama jak tylko widzi wnuka to ciągle tylko mówi że pewnie mu zimno i chce go ubierać ;), oprócz hartowania u nas sprawdziło się podawanie tranu i przed samą zimą probiotyków