Buty zimowe- w ciąży!
W tym tygodniu zamierzam zakupić buty zimowe.
Tylko kozaki zasuwane na zamek chyba odpadają. Jestem w końcówce 6 m-ca i już mi puchną palce u rąk.
Boję się, że za 2,3 miesiące w kozaki po prostu nie wejdę.
W I ciąży tak nie puchłam, a teraz kto wie....
Jakie buty zimowe polecacie na ciąże? I aby przydały się na następny sezon? Lubię buty na niskiej podeszwie, więc z tym nie ma problemu.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
w maju rodziałam i zime przechodzialam w kozakach za 40zl he he zapinanych na zamek
w maju rodziałam i zime przechodzialam w kozakach za 40zl he he zapinanych na zamek
To ja też w lipcu jak rodziłam, z butami zimowymi nie miałam problemu hehe :)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
w maju rodziałam i zime przechodzialam w kozakach za 40zl he he zapinanych na zamek
To ja też w lipcu jak rodziłam, z butami zimowymi nie miałam problemu hehe :)
A teraz w grudniu z wielkim brzuchem trzeba będzie się schylić i założyć
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
A teraz w grudniu z wielkim brzuchem trzeba będzie się schylić i założyć
wiem wiem. siostra rodziała pod koniec stycznia
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Aga mąż Ci będzie zakładał...hehehe Ja rodziłam 1 stycznia Wiki więc tylko miesiąc chodziłam w kozakach na obcasie i zapinane na zamek.
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Ja tam na obcasach śmigałam i w pierwszej i w drugiej ciąży,a jak wiecie obu chłopaków urodziłam w środku zimy:-))
Dało radę:-)Ale fakt,że bardzo nie puchły mi nogi.
Coś na pewno znajdziesz:-)
Ja tam na obcasach śmigałam i w pierwszej i w drugiej ciąży,a jak wiecie obu chłopaków urodziłam w środku zimy:-))
Dało radę:-)Ale fakt,że bardzo nie puchły mi nogi.
Coś na pewno znajdziesz:-)
Może jakieś ciut szersze :)
Aga mąż Ci będzie zakładał...hehehe Ja rodziłam 1 stycznia Wiki więc tylko miesiąc chodziłam w kozakach na obcasie i zapinane na zamek.
Męża w końcówce na pewno wykorzystam hehe
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Ja tam na obcasach śmigałam i w pierwszej i w drugiej ciąży,a jak wiecie obu chłopaków urodziłam w środku zimy:-))
Dało radę:-)Ale fakt,że bardzo nie puchły mi nogi.
Coś na pewno znajdziesz:-)
Może jakieś ciut szersze :)
Aga mąż Ci będzie zakładał...hehehe Ja rodziłam 1 stycznia Wiki więc tylko miesiąc chodziłam w kozakach na obcasie i zapinane na zamek.
Męża w końcówce na pewno wykorzystam hehe
Troszkę:-)Buty kupowałam w grudniu,a Piotra rodziłam w styczniu:-)
Aga mąż Ci będzie zakładał...hehehe Ja rodziłam 1 stycznia Wiki więc tylko miesiąc chodziłam w kozakach na obcasie i zapinane na zamek.
Ja rodziłam w marcu i nieraz się zdarzało, że mi małżonek zakładał/ściągał buciki ;)
Aga mąż Ci będzie zakładał...hehehe Ja rodziłam 1 stycznia Wiki więc tylko miesiąc chodziłam w kozakach na obcasie i zapinane na zamek.
Ja rodziłam w marcu i nieraz się zdarzało, że mi małżonek zakładał/ściągał buciki ;)
Przeraża mnie myśl, że mogę być od męża zależna hehe
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja rodziłam w lutym.... Ubierałam trapery na siedząco:) Inaczej się nie dało, bo miałam duzy brzuszek:)))
Aga mąż Ci będzie zakładał...hehehe Ja rodziłam 1 stycznia Wiki więc tylko miesiąc chodziłam w kozakach na obcasie i zapinane na zamek.
Ja rodziłam w marcu i nieraz się zdarzało, że mi małżonek zakładał/ściągał buciki ;)
Przeraża mnie myśl, że mogę być od męża zależna hehe
Ja sobie radziłam ale mąż sam chciał ;)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
ja rodziłam w październiku, także nie miałm takiego problemu. chodziłam w balerinkach. siostra rodziła w styczniu i miała takie wsuwane kozaki do połowy łydki
- Zarejestrowany: 08.04.2013, 05:10
- Posty: 115
Popatrz na emu - są dosyć szerokie... może wyglądają niezapięknie ale są ciepłe i wygodne :)