Zmarł gen. Wojciech Jaruzelski... - Forum

Słyszałam o tym w tv,... [*]

no coz....taka kolej rzeczy....

Cóż, w życiu człowieka jedno jest pewne - wszyscy umrzemy... Ale swoją drogą szkoda, bo go lubiłam. Dobrze mu patrzyło z oczu.

Nie my jesteśmy od osądzania....

Oglądam mszę w intencji zmarłego. I nasuwa się mi taki wniosek, każdy może dostąpić zbawienia, tylko nie każdy tę szansę wykorzystuje. Czy ktoś wie i pamięta, że odprawiająć 9 pierwszych piątków miesiąca, ma się zapewnienie, że nie umrze bez Boga. Jak dziecko i młodzieniec Jaruzelski był bardzo religijny i z pewnością te 9 piątków odprawił i otrzymał łaskę pojednania. Kto z dzieci I komunijnych czy póżniej przy bierzmowaniu korzysta z tej łaski? Bulwersują mnie pikety, transparenty przed kościołem. Chyba to nie są prawdziwi chrześcijanie. 

Dla mnie taka postawa też się nie podoba... każdemu i każdej sytuacji należy się szacunek tym bardziej w takiej ceremonii... nie nam osądzać, jak pisałam wcześniej...

Co niektórzy chrześcijanami siebie zwą a postępują,  jak typowi barbarzyńcy...

Jeśli ktoś przed śmiercią ma szczerą chęć, płynącą prosto z serca, pojednania się z Bogiem, to również jest bliżej Boga. Podobno generał sam poprosił o katolicką mszę pogrzebową.

Kościół i jego otoczenie z pewnością nie jest miejscem do żadnych manifestacji. 

(...) - Śmierć Wojciecha Jaruzelskiego to czas próby dla wierzących - mówił Ordynariusz Polowy. Biskup Józef Guzdek wygłosił homilię na mszy za generała w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie.

Hierarcha mówił, że wierni muszą odpowiedzieć sobie na pytanie czy pozostaną wierni ewangelicznemu przesłaniu Kościoła. A to zakłada miłosierdzie, które jest "najmocniejszym orędziem Pana" - mówił biskup, powołując się na słowa papieża. Śmierć generała to czas próby także z innego względu. Wierzący muszą zdecydować czy uszanować ostatni wybór zmarłego. Generał przyjął bowiem ostatnie sakramenty i prosił o spowiedź, sakrament chorych i komunię.

Życie Jaruzelskiego biskup Guzdek opisał jako długie i pełne dramatycznych decyzji, których konsekwencje do dziś budzą dużo emocji. Apelował jednak do wiernych, by nie osądzali zmarłego. - Po śmierci sąd należy tylko do Boga, bo on zna ludzkie serce - mówił hierarcha. (...)

Więcej TUTAJ>>>

Dzisiaj pogrzeb..

Łatwo sądzić jak się stoi z boku, a nikt przeciez do środka żadnego człowieka nie zajrzy..Więc pozostawmy osądzenie komuś innemu..

Tak dzisiaj...

Oglądam dalszy ciąg pogrzebu i jestem oburzona tymi gwizdami na cmentarzu. Protest protestem ale gdzie poszanowanie ciszy cmentarza?

Ja nie oglądam bo nie chcę patrzeć i słyszeć co się tam dzieje...

Niech spoczywa w pokoju - każdy z nas zostanie kiedyś osądzony by nie jesteśmy tego "godni"...

A wcześniej w telewizii mówili że uroczystość ma być skromna i kameralna 

Tak miało być... ale w dzisiejszych czasach "gapiów" czy medium przy takich wydarzeniach zawsze multum jest...

Ja też sądzę,że to nie czas i miejsce na protesty i manifestacje.

Takie chwile trzeba uszanować,choćby i przez wzgląd na rodzinę zmarłego.

Nie nam osądzać.Bóg go osądzi.

Obejrzałam filmiki z tego co działo się przed Kościołem. Wstyd mi za tych ludzi. Robia przedstawienie, wznoszą okrzyki, spiewają, gwiżdżą, odgrażają się. Koszmar!!! I to czynią chrześcijanie , katolicy!!! 

Totalny brak poszanowania człowieka , zmarłego i jego rodziny. Brak poszanowania ostatniego sakramentu. Brak poszanowania instytucji Kościoła. Brak poszanowania samej pożegnalnej ostatniej mszy. Brak poszanowania pamięci człowieka i Prezydenta. 

Boże broń mnie od takich katolików. 

Trochę mnie dziwi, że w obliczu śmierci ludzie są zdolni do manifestacji gdzie ma kto leżeć...niech spoczywa w spokoju gdziekolwiek to będzie!!

Moim zdaniem, w przypadku Pana Generała pogrzeb nie powinien być państwowy, a miejsce spoczynku powinno być inne. W zyciu jednak nie poszłabym protestować, manifestować, w okolice koscioła, cmentarza. Szacunek się należy jeśli nie samemu zmrłemu, to przynajmniej pogrążonej w żałobie rodzinie. Bardzo to wszystko nie katolickie.

A co do osądzania ... no cóż ... uważam, że wyrazanie zdania na temat poczynań Pana Generała nie jest osądzaniem, o ile zdanie to zostaje wyrażone w sposób kulturalny.

Historia go osądzi , sobie osobiście nie daję takiego prawa . Szacunek w tym wypadku należy się zarówno jemu , jak i całej jego rodzinie , jednak wiele osób myśli inaczej .

Nie pałam do niego sympatią  ,ale  moje zdanie jest takie ,że powinien spoczywac w spokoju ,a ludzie nie powinni protestować !Nie my go bedziemy sądzić tylko Bóg!!!