Znów się odezwała moja dna moczanowa. Ale teraz mam już leki i wiem co mam radykalnie ograniczyć w codziennej diecie.
Ostatnio załatwiłam się śledziami. A teraz pasztetami z wątróbką. Miałam takie napady apetytu na te jedzonka. A teraz mam napady dny. Wczoraj i dzisiaj już jest lepiej. Ale kilka dni będę na ścisłej diecie. Dłużej nie daję rady, bo jestem" mięsożercą". Wiem, że źle robię ale nie mogę się oprzeć. Nabiał i warzywa też lubię, więc jest mi łatwiej znieść brak mięska.