Ja mam ją już za sobą. Robiłam przed ciążą ponad 5 lat temu i ciąglę żyję i, co ważniejsze, wciąż dobrze widzę :) Moja znajoma rozważa poddanie się zabiegowi, ale jej chłopak wmawia jej, że a)to boli b) na pewno nie zlikiwydują jej tak dużej wady (ma -6) c) może stracić wzrok. Nie mam pojęcia, skąd on ma takie nieprawidłowe informacje. Oczywiście, zaślepiona miłością skłania się ku jego zdaniu, niż ku zdaniu z pierwszej ręki, ale jej oczy, jej wybór. A co Wy myślicie o takim sposobie korygowania wzroku?