Jest nas tu sporo - takich osób, które ze względów zdrowotych, aktualną ciążę lub chęć zgubienia kilku kilogramów stosują diety. A diety jak wszyscy wiedzą polegają na tym, że nie wolno nam jeść tego czego najbardziej nam się chce :)))
Czego Wam brakuje na codzień i od święta? Za jakimi smakami tęsknicie i co Was kusi?
Wypiszmy się... będzie nam lżej... a może dodatkowo podpowiemy sobie jakie zamienniki można stosować na te nasze "zakazane" smakołyki.
Mnie brakuje świeżego pieczywa, kapusty - zwłaszcza kiszonej, brokułów, kiełbasy, majonezu... i wielu wielu innych potraw.