Kiedy pierwsza wizyta z dzieckiem u stomatologa?

Tuż po roczku, było fatalnie, Lu ryczała na sam widok ;) Ale potem coraz lepiej, a gdy w okolicach 3 latek przyszło nam leczyć ząbka, to była już tak oswojona z dentystą, że robiła sobie z niego żarty i przekomarzała się - musieliśmy na leczenie iść do innego, bo do tego "stałego" nie czuła już żadnego respektu ;) No i inny wyleczył z miejsca ;)

Mysle, ze po roczku to najlepszy moment. Ale, to sa typowe wizyty zaprzyjazniajace dziecko z dentystem, zanim dziecko usiadze na fotelu i otworzy buzke minie troszke czasu..

z obydwoma jakoś po roczku. z mikim dodatkowo byliśmy w tamtym m-cu,bo skarżył się na ból ząbka,ale jest wszystko ok. ma duże przerwy między zębami i po prostu musi je częściej oczyszczać. z marcelem nie byliśmy jeszcze drugi raz. cieszę się,że udało nam się nie mieć próchnicy

jak najwczesniej, żeby dziecko oswoiło się z gabinetem i tym co się tam wyrabia. Z córką taka mądra nie byłam. teraz ma 9 lat i ostatnio usłyszałam do dentystki, że skoro tak dziecko źle reaguje (po włożeniu czegokolwiek do buzi Emka od razy wymiotuje i histerycznie się boi) powinnam się zgłosić do poradni, gdzie leczy się ząbki u "trudnych" dzieci.

My byliśmy u ortodonty  po bilansie 2-latków, bo okazało się że Maja ma lekką wadę zgryzu.

Niestety pani wykazała się zerowym podejściem do dzici (do rodziców również) i podziękowalismy za współpracę.

Obecnie zęby sa o.k. i są oczywiście zdrowe, bo przynajmniej raz w miesiącu je sprawdzamy i codzienni oczywiście myjemy.

Zapewne gdy mleczaki zaczną wypadać trzeba będzie się wybrać na kontrolę, bo trzeba będzie zadbać żeby stałe zęby rosły prosto. 

My byłyśmy po 4 urodzinach, nawet tak koło 5 ;) i jak do tej pory jest wszystko ok

Madzia miała roczek i miesiąc. Krzyku nie było - była zdziwiona. Siedziała na kolanach grzecznie ale nie bardzo chciała pokazać ząbki :) Podobny problem z otwieraniem buziaka przez Madzię mamy u pediatry, gdy chce zajrzeć do gardła :(

W listopadzie idę z Kornelką i Madzią także na lakowanie :)

U nas byliśmy dość szybko. W wieku chyba dwóch lat. Mały miał plombowane ząbki, bo ma strasznie słabe szkliwo. Teraz muszę się wybrać do lakierowania, bo ma już swoje zęby i nie chcę, żeby się mu psuły.

Kiedy pojawiają się pierwsze ząbki należy już zadbać o higienę jamy ustnej.Wizyta u dentysty przed pierwszymi urodzinkami.Chociażby w celu przyzwyczajenia maluszka do sytuacji a także sprawdzenia stanu uzębienia.

My byliśmy jak Gabi miała 9 miesięcy.

Oj tak oswojenie dużo daje.

Ja z Ninką byłam jak skończyła roczek. Wszystko zależy od tego jakie jest nasze dziecko. Jeśli otwarte to może wczesniej, jeśli nieśmiałe to może lepiej troszkę poczekać. Powiem szczerze, że bałam się tej pierwszej wizyty, ale potem przekonałam się, że niepotrzebnie. pani doktor z toruńskiej kliniki DENmed ma rewelacyjne podejście do dzieci! Moja malutka była na początku troszkę przerażona, ona ogólnie jest bardzo nieśmiała i musi minąć trochę czasu zanim przekona się do nowej osoby. Dlatego bałam się, że stomatolog sobie z nią nie poradzi. Ale pani doktor nie robiła nic na siłę, na poczatku pozwoliła małej rozejrzeć się po gabinecie, pochodzić, posiedzieć na fotelu itp. Chyba z 20 minut tak dawała się małej poznać, a dopiero potem zapytała, czy może zajrzeć w ząbki :)

Myśmy z chłopakami byli około 2 roku. Wcześniej, jak tylko pojawiły się pierwsze ząbki, codziennie przemywaliśmy je wodą, korzystając z silikonowej nakładki. Dzięki temu nigdy nie było problemów z myciem zębów. Wiedzieli, że to normalna higiena, jak mycie rąk czy kąpiel. I z zębami problemów większych nie ma - poza tym, że krzywe straszliwie;) Są pod opieką ortodonty, ale póki nie zrobi się porządku z migdałami i 6 nie zaczną wychodzić, nie ma co wyrównywać.

Moja dentystka radziła zjawić się jak wyjdzie większośc mleczaków, raz Kuba był ze mną w gabinecie jak zapisywaliśmy siostrę na rwanie, ale nie dał sobie zajrzeć, muszę się umówić i spróbować, ale ciężko będzie Go "namówić"

 my na  pierwszych wizytach byliśmy gdy pojawiły się pierwsze ząbki, jeszcze przed roczkiem.A później to juz według wskazań  mniej więcej co 6 miesięcy.

My byliśmy na pierwszej wizycie przed ukończeniem 2 rż. Wizyty do tej pory były 3. Pierwsza - Szymuśko się rozglądał, oczywiście bardzo nieufnie, sporo płaczu było i bardzo kurczowo trzymał się za szyję, będąc na rękach. O postawieniu go na podłogę nie było mowy. Pooglądaliśmy sobie gabinet. Wizyta nr 2, Szymuśko nawet na fotelu usiadł (oczywiście na moich kolanach). Ale do buzi nie dał sobie zajrzeć :( Wizyta nr 3 zakończyła się przed drzwiami gabinetu :) Nie było mowy o wejściu do środka :/ Niebawem planuję kolejne podejście. A i byliśmy u pana dentysty, którego podobno bardzo Mamy wszystkie zachwalają, że jak na pierwszą wizytę, to tylko do niego :) Szymuśkowi się średnio chba spodobał :)

Z Łukaszem było jak w artykule, teraz idziemy w poniedziałak wpierw siadzie Łukasz, później Wojtek pierwszy raz. Zobaczymy czy pozwoli sobie zajrzeć do buźki bo mi nawet czasem sprawia to problem jest bardzooooooo żywym dzieckiem ;-)

Ja poszukuję również dentysty dla swojego dziecka, ale ze Szczecina. Czy ktoś może polecić odpowiednią osobę?

mój Maksio miał pierwsza wizytę w przedszkolu:) w związku z tym, że w szkole jest gabinet stomatologiczny:)

ja mysle ze po 4 latkach zaprowadze synka bo teraz na pewno nie da sie namowic...