MOJA ŚREDNIA CÓRKA PRZECHODZIŁA TĘ CHOROBĘ, NAJWIĘCEJ WYSYPAŁO JĄ NA GŁOWIE A TAK NA CIELE MIAŁA ALE NIE ZA DUŻO, PRZESZŁA W MIARĘ SPOKOJNIE I BLIZNY JEJ NIE ZOSTAŁY, MA W DOMU DWIE SIOSTRY STARSZĄ I MŁODSZĄ ALE ONE NIE ZARAZIŁY SIĘ OD NIEJ.
monaaa71 wspolczuje

, moja córcia jeszcze nie miała, pewnie przed nia, ale wiekszosc lekarzy odradza mi szczepienie, ktore nie uodpania na całe zycie, a im wczesniej przejdzie tym lzej, a wtedy odpornosc gwarantowana
to fakt im wcześniej dziecko przejdzie tym lepiej, więc trzyaj się i pomyśl że to tylko raz i będziesz miała już za sobą
ospa to "swędzący" problem.
Monaaa musisz pilnować by Mały nie zdrapywał strupków, bo zostaną blizny. Są preparaty na bazie mentolu, które jakoś tam łagodzą objawy swędzenia ale słabo. Ja też przechodziłam ospę jako malutkie dziecko i niestety parę "dziurek" mam na ciele, jako pamiątkę po niej

I sprawdź swojego męża. Mój całe życie twierdził,że na ospę chorował i kiedy mój syn jako 6 latek przyniósł ospę z przedszkola żył na "luzie". A po dwóch tygodniach......wysyp na maxa u Niego. Gorzej niż u dziecka.
Odpowiedź na #4
u nas jeszcze nie było - ale Młody miał kontakt z osobą, która miała kontakt z chorym i mogła już zarażać... tak więc czekamy 2 tygodnie na ewentualne wyklucie.
marlena26 długo trwała u córeczki ta nieszczęsna ospa?my męczymy się już tydzień i krostki są nadal.,co prawda przygasły,ale jednak...
oj długo koło dwóch tygodni, one będą przysychały i odpadną ja dodatkowo do kompania dodawałam sody oczyszczonej łyżeczkę czytałam w internecie że jest dobra przy ospie gdyż odkaża.
oby tylko nie zostały blizny bo u mojej szwagierki córki zostały na czole ma wgłębienia, a duże są te pryszczyki? bo u mojej karinki były małe i nie zostały jej blizny
zaschnięty strupek musi sam się oderwać. Jeśli będziemy mu pomagać będą blizny. Niestety trzeba cierpliwości
synek okropnie się drapie,skubie te krosty:(staram się go pilnować,ale on nawet przez sen potrafi:(wiem,że to swędzi i w ogóle ma już dość,ale co?niketóre krostki są małe,inne np.na plecach,główce większe:(marlena a czym smarowałaś córcie?
tak dla przypomnienia wysyp krostek perzychodzi falowo może być ich więcej niż 1 więc uważaj
u mego synka był tylko jeden za to u znajomej z przedszkola aż 3 i u niej trwała choroba ponad 4 tygodnie. pamietam tylko ze całe przedszkole wtedy wymiotło - niezła była ta ospa
smarowałam ją specjalną maścią od ospy a jeszcze dodatkowo fioletem, fiolet szybko wysuszał i jej nie swędziało, nie drapała się wcale.
jest to takie coś czym smaruje się pryszcze, a nosi nazwę "Spirytusowy roztwór fioletu gencjanowego" w skrócie "fiolet":)
a działa: przeciwbakteryjnie, odkażająco i osuszająco :)
kup kalik i dodawaj do kapieli kilka kryształków działa tak samo jak fiolet tylko mniej zachodu ba cała wsadzisz do wanny
Dobrze wiedzieć, może sieprzyda .Ja osobiście takie choroby jak ospa wietrzna i odra przeszedłem późno, jako 16-18latek i powiem szczerze, że to było bolesne przezycie. Słyszałem,że dzieciaki przechodzą to mniej boleśnie.
to prawda - mój syn miał dosc nudy i chciał do przedszkola wracać ale cóż nie wolno mu było
tak,podobno u dorosłych ospa jest nawet niebezpieczna...
byliśmy u kontroli.mikuś juz jest zdrowy.po dwóch tygodniach nareszcie:)ale niestety,dzis zsypało marcelka:(mam dość!kurcze,boję się,bo pediatra mówi,że u takich maluchów moga pojawić się komplikacje i konieczne byłyby kroplówki na zakaźnym:(((3majcie kciuk!