Gastroskopia
- Zarejestrowany: 07.12.2016, 09:21
- Posty: 4
Witam wszystkich :)
Chciałam się podzielić moimi przeżyciami z gastroskopi i jednocześnie chciałam też wszystkich uspokoić którzy się bardzo boją.
Miałam robioną gastroskopie 2 tygodnie temu. Jeszcze chyba nigdy niczego tak się nie bałam. Nie mogłam spać w nocy a w internecie przeczytałam chyba wszystko co było możliwe na ten temat. I właśnie to było najgorsze. Jeszcze bardziej się przeraziłam. Na badanie poszłam z koleżnką (oczywiście czekała w poczekalni) ale nie byłam sama. Weszłam do gabinetu przerażona. Córka dałam mi swojego misia na szczęście to miałam go cały czas w rece Byłam tak spanikowana że lekarka juz powiedziała żebym przeszła po południu i zrobią mi badanie pod narkozą. Tyle że narkoza kosztowała 200zł to troche było mi szkoda. Pomyślałam że spróbuje może dam rade. Pielęgniarka popsikała mi znieczuleniem gardło (nawet dostałam większą dawkę bo widzeli jak bardzo się boję) i miałam dziwne uczucie jak by mi gardło spuchło w środku ale mówili ze tak ma być. Włożyki mi do ust plastikowy ustnik, koniec rurki był dodatkowo posmarowany jeszcze żelem znieczulającym. W jednej ręce trzymałam misia a w rugiej rękę pielęgniarki
No i wkońcu lekarka zaczała wkładać rurkę. Nic mnie nie bolałao, nie miałam żadnuch odruchów wymotnych i mogłam spokojnie oddychać przez usta i przałykać śline. Nie mogłam się tylko ruszać więc pielęgniarka trzymała mi na poczatku głowę. Naprawde nie był tak żle jak myślałam. Czułam tylko przez chwile jak coś mi się rusza w brzuchu
Ale nie było napewno żadnego bólu. Całe badanie trwała 2-3 min z pobraniem wycinka które oczywiście też kompletnie nic nie boli. Lekarka delikarnie wyciągneła rurkę i nawet nie było to dla mnie w żadnym stopniu nie przejemne i po wszystkim
Wynik badanie był dobry więc też mi trochę ulżyło. Było mi trochę głupio że tak strasznie panikowałam a pielęgniarka miała wbite moje paznokcie do reki
Naprawde nie ma się czego bać. Jak ja taka panikara przeszłam to badanie to wy na 100% też dacie rade. Po badaniu poczekałam chwile na opis badania i nie mogłam jeść przez 2 godz bo dostałam dużą dawkę zniezulenia. Nic mnie później też nie bolało. Więc najlepiej będzie jak nie będziecie czytać komentarze szczególnie tych niegatywnych bo po co się nakręcać. Wiem że dobrze się mówi bo ja sama czytałam ale chciałam chociaż troche pomóc tym którzy się panicznie boją tego badania tak jak ja. Napewno się nie udusiecie, nie zaksztusicie itp.
Pozdrawiem wszystkich i powodzenia
Uspokoiłam się po twoim wpisie Mam na 9 lutego gastroskopie i też się boję Miałam termin na 16 listopad, ale chorowałam i zawsze mam problem z krtaniaMyślę że to już będzie ostateczny termin Miałam bakterie Cheli cobakter i po leczeniu muszę zrobić gastroskopię Zrobiłam trochę spustoszenia w przewodzie pokarmowym , no zobaczymy jak to będzie Opiszę
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Dzięki za szczery opis. Moje skierowanie na gastroskopię się przeterminowało, ale widzę, że muszę iść po nowe i zrobić wkońcu to badanie.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jeszcze nie miałam.. teraz przynajmniej wiem jak to się odbywa
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Nigdy w życiu na to juz nie pojdę !! nawet nie powiem ze to mnie nie bolało !! Miałam tez bakterie tą co baszka to teraz muszę znow robic gastro ???
Nigdy w życiu na to juz nie pojdę !! nawet nie powiem ze to mnie nie bolało !! Miałam tez bakterie tą co baszka to teraz muszę znow robic gastro ???
Nie strasz Patrycja, bo nie pojde
- Zarejestrowany: 07.12.2016, 10:37
- Posty: 4
Dziewczyny, a jak to jest z bólem po zabiegu? W sensie jak już nie działa ten sprey? Można normalnie przełykać? Ja słyszałam że to dopierowtedy jest ból... Moja przyjaciółka mamieć gastro i odkłada to jak tylko może :/
- Zarejestrowany: 07.12.2016, 09:21
- Posty: 4
Nic nie boli. Ani w trakcie ani po zabiegu. Tylko godzine albo dwie nie mozna jeść. Ja odrazu po poszłam do pracy a pracuję w telemarketingu więc cały czas muszę mówić i nie było żadnego problemu. Więc spokojnie nie ma się czego bać
- Zarejestrowany: 07.12.2016, 09:21
- Posty: 4
Ty Baszka też się nie stresuj. Ja jak się poszłam zarejestrować to czakałam tylko 6 dni. Chciałam jakiś dalszy termin ale wszyscy mi mówlili że im szybciej tym lepiej. Teraz jak sobie o tym pomyślę to się uśmiecham i myśle że nie potrzebnie się tak bardzo denerwowałam
Ty Baszka też się nie stresuj. Ja jak się poszłam zarejestrować to czakałam tylko 6 dni. Chciałam jakiś dalszy termin ale wszyscy mi mówlili że im szybciej tym lepiej. Teraz jak sobie o tym pomyślę to się uśmiecham i myśle że nie potrzebnie się tak bardzo denerwowałam
Jestem spokojna, przekładałam termin ze względu na chorobę krtani i kaszel Pójdę nie świadoma Wiem , że muszę zrobić, bo czuję się zle Co będzie to będzieMam nadzieję, że przeżyję
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Dziewczyny, a jak to jest z bólem po zabiegu? W sensie jak już nie działa ten sprey? Można normalnie przełykać? Ja słyszałam że to dopierowtedy jest ból... Moja przyjaciółka mamieć gastro i odkłada to jak tylko może :/
jak odejdzie spray to jest ciut nieprzyjemnie bo gardlo mnie bolało jak na anginę
- Zarejestrowany: 07.12.2016, 09:21
- Posty: 4
To zależy od człowieka. Jeden się czuje lepiej drugi troszke gorzej. Ale słyszałam że nie któruch trochę gargło bolało. Ja to tak jak pisałam. Żadnego bólu i poszłam odrazu do pracy
No i wreszcie mogę coś na ten temat powiedzieć Dzisiaj robiłam gastroskopie , a trzy dni przed przeżywałam Już za mną i nigdy więcej Niech tak zostanie do samej śmierci i już Myślałam, że się duszę w nosie mam takie badanie ....
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
No i wreszcie mogę coś na ten temat powiedzieć Dzisiaj robiłam gastroskopie , a trzy dni przed przeżywałam Już za mną i nigdy więcej Niech tak zostanie do samej śmierci i już Myślałam, że się duszę w nosie mam takie badanie ....
Dlatego ja wole teraz umrzeć niz na to isć strasznie nieprzyjemne uczucie :/
- Zarejestrowany: 29.11.2016, 18:14
- Posty: 6
Gastroskopię miałam 2 tyg. temu. o godz. 17.00, czyli po pracy. Od rana nic jeść nie wolno i od południa koniec z piciem. Zabieg wg mnie jest b. nieprzyjemny. U mnie były odruchy wymiotne. Trudno ich nie mieć jak wsadzają rurkę o przekroju coś z 1 cm. i to coś cały czas tkwi. Wymiotów oczywiście nie ma no bo nie ma czym. Ale odruch pozostaje i nie wiem jak trzeba byc odpornym, żeby ich nie mieć. Na szczęście długo to nie trwa. Przy okazji sprawdzają czy ma się jakąś bakterię, to dosłownie wiedzą w minutę. U mnie była. Po zabiegu poinformowano mnie o igenesis, takich badaniach, po których będzie wiadomo co jeść, czego unikać, wszystko oparte na pobraniu próki dna z mojej śliny. Chyba się na to skuszę bo mam sensacje żołądkowe i już trudno określić co mam jeść a co nie.
Gastroskopię miałam 2 tyg. temu. o godz. 17.00, czyli po pracy. Od rana nic jeść nie wolno i od południa koniec z piciem. Zabieg wg mnie jest b. nieprzyjemny. U mnie były odruchy wymiotne. Trudno ich nie mieć jak wsadzają rurkę o przekroju coś z 1 cm. i to coś cały czas tkwi. Wymiotów oczywiście nie ma no bo nie ma czym. Ale odruch pozostaje i nie wiem jak trzeba byc odpornym, żeby ich nie mieć. Na szczęście długo to nie trwa. Przy okazji sprawdzają czy ma się jakąś bakterię, to dosłownie wiedzą w minutę. U mnie była. Po zabiegu poinformowano mnie o igenesis, takich badaniach, po których będzie wiadomo co jeść, czego unikać, wszystko oparte na pobraniu próki dna z mojej śliny. Chyba się na to skuszę bo mam sensacje żołądkowe i już trudno określić co mam jeść a co nie.
Ja musiałam skontrolować, ponieważ leczyłam bakterie chelikobakter pyroli, która robi spustoszenie w żołądku Wszystko dobrze, ale nigdy więcej tego badania
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Gastroskopię miałam 2 tyg. temu. o godz. 17.00, czyli po pracy. Od rana nic jeść nie wolno i od południa koniec z piciem. Zabieg wg mnie jest b. nieprzyjemny. U mnie były odruchy wymiotne. Trudno ich nie mieć jak wsadzają rurkę o przekroju coś z 1 cm. i to coś cały czas tkwi. Wymiotów oczywiście nie ma no bo nie ma czym. Ale odruch pozostaje i nie wiem jak trzeba byc odpornym, żeby ich nie mieć. Na szczęście długo to nie trwa. Przy okazji sprawdzają czy ma się jakąś bakterię, to dosłownie wiedzą w minutę. U mnie była. Po zabiegu poinformowano mnie o igenesis, takich badaniach, po których będzie wiadomo co jeść, czego unikać, wszystko oparte na pobraniu próki dna z mojej śliny. Chyba się na to skuszę bo mam sensacje żołądkowe i już trudno określić co mam jeść a co nie.
Ja musiałam skontrolować, ponieważ leczyłam bakterie chelikobakter pyroli, która robi spustoszenie w żołądku Wszystko dobrze, ale nigdy więcej tego badania
Ja też miałam tę bakterię co właśnie wykryto dzięki gastroskopii i całe szczęście, bo już zrobiła się nawet ranka na żołądku, co groziło wrzodem. Gastroskopię miałam robioną 2 razy. Lepiej nie wiedzieć zbyt dokładnie na czym ona polega, bo za pierwszym razem zniosłam ją bardzo dobrze, chociaż była dość nieprzyjemna. Ale nie wiedziałam dokładnie co mnie czeka, więc zostałam tym zaskoczona i poszło dość gładko i szybko. W sumie nie bolało. Za drugim razem niestety było już o wiele gorzej, bo po tym pierwszym badaniu już wiedziałam co mnie czeka i strasznie nie chciałam przechodzić przez to drugi raz. Tak się na to nastawiłam, że niestety badanie trwało dłużej niż za pierwszym razem, a przez moją blokadę psychiczną miałam odruch wymiotny mimo znieczulenia i dopiero za którymś podejściem lekarzowi udało się przeprowadzić badanie. Potem, gdy znieczulenie mi odeszło gardło bolało przez jakiś czas. Lepiej więc nie wiedzieć na czym ono polega i nie czytać zbyt wielu opinii czy opisów Trzeba się nastawić na to, że to tylko badanie, dzięki któremu jest możliwe wykrycie i wyleczenie naszej dolegliwości, wtedy będzie ok
- Zarejestrowany: 08.04.2024, 09:18
- Posty: 1
https://mojdomzogrodem.pl
https://zyciepodroznika.pl