Co dziś u Was słychać? cz. IV

Jestem ponownie. Mąż i Patryk zjedli obiad. Ja posprzatałam i czekam na Matiego. Potem moi rodzice przyjadą;) jak się cieszę;)

byłam z małym na spacerze. zaliczyliśmy też pepco i biedronkę. ładnie na dworze.

No mnie ścięło hihihi

Ale teraz jesteśmy już po obiedzie, zaraz Dośce jeszcze syrop musze podać, ale widzę, że już po jednej inhalacji jest już lepiej i to mnie cieszy ;)

Niestety pogoda się pogorszyła, zachmurzyło się zerwał się wiatr...

Tak trochę nie fajnie i pewnie dlatego mnie tak ścięło - ja jestem niskociśnieniowiec i do tego reaguję na deszcz, właśnie takim osłabieniem, więc podwójnie na mnie podziałało.

Wróciłam jeszcze na chwilkę;)

Fajnie!!!

Uciekam ponownie:) dziś już pewnie nie zajrzę, więc życzę miłego popołudnia i wieczoru, pa kochani:*

trzymaj sie :)

Ja się na chwilę też utleniam nadobne kobiety ;)

Najpierw sobie poczytam trochę książeczki (może na maile poodpisuję) a potem obiecałam pograć z dzieciem mym w memory - oczywiście mnie ogra bo ma lepszą pamięć niż ja

To znikam do jakiegoś wieczorka, albo jakoś tak ;)

chyba zrobię placek po cygańsku...lecę do sklepu po produkty...rodzice posiedzą z Natka:)

nie jadlam chyba takiego placka. Czy to cos podobnego jak placek po wegiersku..?

Jestem:) Rodzice byli, wypiliśmy kawkę;) Ja oczywiście w nowym familijnym kubeczku:))) Mati zadowolony:)

a ja za chwilke ide cos zjesc bo zglodnialam i bede szla na tv:)

mi się chce spać, no ale niestety. idziemy na spacer:) 

ja mogę wogóle nie jeść.... 

ja musze, chce w koncu przytyc :)

maz wpadł na chwile i zaraz idzie spowrotem.

ja pojadłam krokietow

A ja uciekam na dwór, bo jakoś mi tak... Na dworze lepiej się czuję.

uciekaj :) moze Ci sie polepszy :)

spadam i ja na podworko...

Narka, do potem:)))