Czy śnią Wam się zmarli? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Czy śnią Wam się zmarli?

32odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 9358
Avatar użytkownika Wxxx
WxxxPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
  • Posty: 9899
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 października 2011 12:49 | ID: 662645

Dziś przśnił mi się mój zmarły Teść. Dziwny był to sen, stałam przed drzwiami domu Teściów i zauważyłam, że w moją stronę idzie Teść, szedł, ale wcale się do mnie nie zbliżał, wciąż był daleko, nagle usłyszałam Jego głos, dochodził gdzieś z bliska, bardzo wyraźnie usłyszałam słowa: Żyjcie i cieszcie się każdym dniem, bo życie macie tylko jedno...

Sen był bardzo realistyczny, kiedy się obudziłam, łzy płynęły mi po poloiczku

Dodam tylko, że mój Teść odebrał sobie życie 15 lat temu...

Ostatnio edytowany: 18.10.2011, 14:45, przez: centaurek
Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 października 2011 12:53 | ID: 662646

Ostatnio śniła mi się teściowa i goście przy suto zastawionym stole. Mówią ludzie, że jak śnią się zmarli przed Zaduszkami, to proszą o modlitwę.

Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 października 2011 13:13 | ID: 662661

    Bardzo rzadko.

    Avatar użytkownika Sylwiaws
    SylwiawsPoziom:
    • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
    • Posty: 4215
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 października 2011 13:28 | ID: 662681

    Ja miałam niedawno dziwny sen o zmarłych. wszyscy zmarli z mojej rodziny przyszli do mnie do domu. Wpusciłam tylko babcie która kazała mi się niemartwić i wpuścić innych stojących na podwórku. Całego Snu nie pamietam ale utkwiło mi jak moja siostra spytała się jednego chłopca ile ma lat.On odpowiedział ze 17 ale zmarł 53 lata temu! Nieznam nikogo takiego i nie słyszałam by ktos w mojej rodzinie tw takim wieku  zmarł. Dziwny był ten sen.

    Avatar użytkownika monaaa71
    monaaa71Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
    • Posty: 28735
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 października 2011 13:52 | ID: 662703

    bardzo rzadko,ale kiedyś śniły mi się obie babcie...mówi się,że wtedy potrzebują modlitwy

    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 października 2011 15:50 | ID: 662785

      Bardzo często...

      Ostatnio sniła mi się nieżyjąca ciocia...

      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:20 | ID: 662809

        Snia mi sie...ostatnio snila mi sie zmarla mama kolezanki z gimnazjum, jak opowiedzialam koelzance to sie poplakala bo to jak w snie byla ubrana okazalo sie ze chodizla dokladnie tak smao ubrana na codzien, nosila okulary i byla usmiechnieta, co najlepsze w snie powiedziala zebym sie nie martwila bo pomoze mi znalezc prace, i jakos po tym snie obudzilam sie z jednej storny bardzo zdziwiona z drugiej zas usmiechnieta, w tym dniu pomodlilam sie w jej intencji.

        Avatar użytkownika alanml
        alanmlPoziom:
        • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
        • Posty: 30511
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:23 | ID: 662812

        Bardzo rzadko śnią mi sie zmarli. Moja Ciocia chyba tylko raz mi się przyśniła, że przyszła, pokazała się, że ją nie boli i poszła. 

        Avatar użytkownika Wxxx
        WxxxPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
        • Posty: 9899
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:27 | ID: 662817

        Zastanawiam się czy w ten sposób zmarli chcą do nas dotrzeć...ten mój syn to jak przesłanie ...

        Avatar użytkownika majdosia
        majdosiaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
        • Posty: 488
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:31 | ID: 662820

        Bardzo rzadko...

        Ostatni raz jak urodziłam córkę to śnili mi się rodzice...że są dumni i że Misia jest cudowna...a tata cieszył się że wnuczka i  taka podobna do niego

        Avatar użytkownika kaasiuniaa27
        kaasiuniaa27Poziom:
        • Zarejestrowany: 19.08.2011, 11:39
        • Posty: 69
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:33 | ID: 662821

        Mi rzadko się śnią zmarłe osoby .Zdarzają mi się też takie sny żyjących jeszcze osób w krótkim czasie przed ich śmiercią mniej więcej około tygodnia i w danej chwili mam też szybkie bicie serca coś w rodzaju czucia że coś się ma złego stanie i po czymś takim dostaję nie miłą wiadomość.

        Avatar użytkownika kwadracik
        kwadracikPoziom:
        • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
        • Posty: 11242
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:36 | ID: 662822

        Kiedyś często,teraz sporadycznie.Ale zazwyczaj są to sny z pozytywnym przesłaniem.

        Avatar użytkownika Sylwiaws
        SylwiawsPoziom:
        • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
        • Posty: 4215
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 października 2011 16:42 | ID: 662825

        To ze mamy takie sny związane jest z nasza podświadomością.  Nie myślę ze duchy przychodzą i nam przekazują informacje.

        Ostatnio edytowany: 18.10.2011, 16:45, przez: Sylwiaws
        Użytkownik usunięty
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          18 października 2011 17:26 | ID: 662848

          Nigdy nie śniłam o zmarłych. Bynajmniej nie zapamiętałam takiego snu. Jednak kilkanaście lat temu przeżyłam coś okropnego. Sytuacja trwała prawie 2 lata i był to dla mnie okropny czas. Zaczęło się w wakacje po ukończeniu szkoły podstawowej czyli poprzedzające liceum...

          Jeden wujek chorował. Miał nowotwór. Cierpiał i trwało to już trochę czasu. Pewnej nocy śniła mi się trumna a on w niej. Żadna historyjka, żadnych ludzi. Po prostu sen o trumnie... Wujek zmarł tej nocy. Nie był mi szczególnie bliski. Pomyślałam, że pewnie dlatego tak śniłam, bo sporo się ostatnio o nim mówiło... Zapomniałam o sprawie.

          Niecały miesiąc później kolejny sen - kolejna trumna i kolejny wujek. On nie chorował. Ten sen nawet opowiedziałam mojej babci (jej brat). Uśmiechnęła się ale w razie czego poszła do wujka - wszystko było ok. Po południu pod nasz blok przyjechała karetka pogotowia - do wujka właśnie. Nie uratowano go. Zakrztusił się. Przeżyłam to straszliwie.

          Taki sen miałam jeszcze o młodym chłopaku - sąsiedzie, o cioci i znajomej kobiecie z osiedla. Było tego naprawdę dużo. Było już tak, że bałam się zasypiać! Byłam prawie dzieckiem. Okropne to było -uwierzcie mi. ?Nie rozumiałam tego zupełnie, gdyż nie wierzę w żadne zabobony, nie boję się duchów itp.

          Jednej nocy znów trumna. Zamknięta. Bałam się strasznie a sen był taki realny. Trwał w moim odczuciu jakoś dłużej niż poprzednie a ta trumna nie chciała się otworzyć. Nie wiedziałam kto jest w środku. W sumie nie chciałam wiedzieć ale to taki sen, z którego nie można się wybudzić, pomimo, że bardzo się chce. Nagle trumna się otworzyła i zobaczyłam moją mamę. Obudziłam się zlana potem i od razu pobiegłam do jej pokoju. Miała wtedy 35 lat. Siedziałam w pokoju rodziców do rana - może przysnęłam na fotelu. Cały dzień spędziłam w mamy pracy bo bałam się ją zostawić. Wieczorem stuknęłam się w głowę i stwierdziłam, że nie mogę tak żyć i pilnować jej do końca... Moja mama żyje i ni jej nie jest. To był ostatni taki sen. Od tamtej pory koniec koszmarów. Nigdy więcej nie śniłam o trumnie, zmarłych ani w ogóle o niczym w kontekście śmierci.

          Ostatnio edytowany: 18.10.2011, 17:42, przez: myosotis2406
          Avatar użytkownika kwadracik
          kwadracikPoziom:
          • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
          • Posty: 11242
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          18 października 2011 17:29 | ID: 662849
          myosotis24 06 (2011-10-18 19:26:05)

          Nigdy nie śniłam o zmarłych. Bynajmniej nie zapamiętałam takiego snu. Jednak kilkanaście lat temu przeżyłam coś okropnego. Sytuacja trwała prawie 2 lata i był to dla mnie okropny czas. Zaczęło się w wakacje po ukończeniu szkoły podstawowej czyli poprzedzające liceum...

          Jeden wujek chorował. Miał nowotwór. Cierpiał i trwało to już trochę czasu. Pewnej nocy śniła mi się trumna a on w niej. Żadna historyjka, żadnych ludzi. Po prostu sen o trumnie... Wujek zmarł tej nocy. Nie był mi szczególnie bliski. Pomyślałam, że pewnie dlatego tak śniłam, bo sporo się ostatnio o nim mówiło... Zapomniałam o sprawie.

          Niecały miesiąc później kolejny sen - kolejna trumna i kolejny wujek. On nie chorował. Ten sen nawet opowiedziałam mojej babci (jej brat). Uśmiechnęła się ale w razie czego poszła do wujka - wszystko było ok. Po południu pod nasz blok przyjechała karetka pogotowia - do wujka właśnie. Nie uratowano go. Zakrztusił się. Przeżyłam to straszliwie.

          Taki sen miałam jeszcze o młodym chłopaku - sąsiedzie, o cioci i znajomej kobiecie z osiedla. Było tego naprawdę dużo. Było już tak, że bałam się zasypiać! Byłam prawie dzieckiem. Okropne to było -uwierzcie mi. ?Nie rozumiałam tego zupełnie, gdyż nie wierzę w żadne zabobony, nie boję się duchów itp.

          Jednej nocy znów trumna. Zamknięta. Bałam się strasznie a sen był taki realny. Trwał w moim odczuciu jakoś dłużej niż poprzednie a ta trumna nie chciała się otworzyć. Nie wiedziałam kto jest w środku. W sumie nie chciałam wiedzieć ale to taki sen, z którego nie można się wybudzić, pomimo, że bardzo się chce. Nagle trumna się otworzyła i zobaczyłam moją mamę. Obudziłam się zlana potem i od razu pobiegłam do jej pokoju. Miała wtedy 35 lat. Siedziałam w pokoju rodziców do rana - może przysnęłam na fotelu. Cały dzień spędziłam w mamy pracy bo bałam się ją zostawić. Wieczorem stuknęłam się w głowę i stwierdziłam, że nie mogę tak żyć i pilnować jej do końca... Od tamtej pory koniec koszmarów. Nigdy więcej nie śniłam o trumnie, zmarłych ani w ogóle o niczym w kontekście śmierci.

          Nie wiem,co napisać,ale przeczytałam z uwagą i zainteresowaniem.

          Avatar użytkownika Alina63
          Alina63Poziom:
          • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
          • Posty: 18946
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          18 października 2011 17:30 | ID: 662850

          często śnią mi się moi rodzice , a zwłaszcza moja mama . Może dlatego , że bardzo często o niej myślę i mimo upływu prawie 3 lat tak na prawdę nie pogodziłam się z jej odejściem ...

          Użytkownik usunięty
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            18 października 2011 17:37 | ID: 662855
            kwadracik (2011-10-18 19:29:45)
            myosotis24 06 (2011-10-18 19:26:05)

            Nigdy nie śniłam o zmarłych. Bynajmniej nie zapamiętałam takiego snu. Jednak kilkanaście lat temu przeżyłam coś okropnego. Sytuacja trwała prawie 2 lata i był to dla mnie okropny czas. Zaczęło się w wakacje po ukończeniu szkoły podstawowej czyli poprzedzające liceum...

            Jeden wujek chorował. Miał nowotwór. Cierpiał i trwało to już trochę czasu. Pewnej nocy śniła mi się trumna a on w niej. Żadna historyjka, żadnych ludzi. Po prostu sen o trumnie... Wujek zmarł tej nocy. Nie był mi szczególnie bliski. Pomyślałam, że pewnie dlatego tak śniłam, bo sporo się ostatnio o nim mówiło... Zapomniałam o sprawie.

            Niecały miesiąc później kolejny sen - kolejna trumna i kolejny wujek. On nie chorował. Ten sen nawet opowiedziałam mojej babci (jej brat). Uśmiechnęła się ale w razie czego poszła do wujka - wszystko było ok. Po południu pod nasz blok przyjechała karetka pogotowia - do wujka właśnie. Nie uratowano go. Zakrztusił się. Przeżyłam to straszliwie.

            Taki sen miałam jeszcze o młodym chłopaku - sąsiedzie, o cioci i znajomej kobiecie z osiedla. Było tego naprawdę dużo. Było już tak, że bałam się zasypiać! Byłam prawie dzieckiem. Okropne to było -uwierzcie mi. ?Nie rozumiałam tego zupełnie, gdyż nie wierzę w żadne zabobony, nie boję się duchów itp.

            Jednej nocy znów trumna. Zamknięta. Bałam się strasznie a sen był taki realny. Trwał w moim odczuciu jakoś dłużej niż poprzednie a ta trumna nie chciała się otworzyć. Nie wiedziałam kto jest w środku. W sumie nie chciałam wiedzieć ale to taki sen, z którego nie można się wybudzić, pomimo, że bardzo się chce. Nagle trumna się otworzyła i zobaczyłam moją mamę. Obudziłam się zlana potem i od razu pobiegłam do jej pokoju. Miała wtedy 35 lat. Siedziałam w pokoju rodziców do rana - może przysnęłam na fotelu. Cały dzień spędziłam w mamy pracy bo bałam się ją zostawić. Wieczorem stuknęłam się w głowę i stwierdziłam, że nie mogę tak żyć i pilnować jej do końca... Od tamtej pory koniec koszmarów. Nigdy więcej nie śniłam o trumnie, zmarłych ani w ogóle o niczym w kontekście śmierci.

            Nie wiem,co napisać,ale przeczytałam z uwagą i zainteresowaniem.

            O MATKO! Przepraszam! Moja mama żyje! Nic jej nie jest. Dla mnie było to tak oczywiste, że nie napisałam tego w poście i dopiero teraz po przeczytaniu zobaczyłam, jak to brzmi. Przepraszam.

            Avatar użytkownika Wxxx
            WxxxPoziom:
            • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
            • Posty: 9899
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            18 października 2011 17:41 | ID: 662859
            myosotis24 06 (2011-10-18 19:26:05)

            Nigdy nie śniłam o zmarłych. Bynajmniej nie zapamiętałam takiego snu. Jednak kilkanaście lat temu przeżyłam coś okropnego. Sytuacja trwała prawie 2 lata i był to dla mnie okropny czas. Zaczęło się w wakacje po ukończeniu szkoły podstawowej czyli poprzedzające liceum...

            Jeden wujek chorował. Miał nowotwór. Cierpiał i trwało to już trochę czasu. Pewnej nocy śniła mi się trumna a on w niej. Żadna historyjka, żadnych ludzi. Po prostu sen o trumnie... Wujek zmarł tej nocy. Nie był mi szczególnie bliski. Pomyślałam, że pewnie dlatego tak śniłam, bo sporo się ostatnio o nim mówiło... Zapomniałam o sprawie.

            Niecały miesiąc później kolejny sen - kolejna trumna i kolejny wujek. On nie chorował. Ten sen nawet opowiedziałam mojej babci (jej brat). Uśmiechnęła się ale w razie czego poszła do wujka - wszystko było ok. Po południu pod nasz blok przyjechała karetka pogotowia - do wujka właśnie. Nie uratowano go. Zakrztusił się. Przeżyłam to straszliwie.

            Taki sen miałam jeszcze o młodym chłopaku - sąsiedzie, o cioci i znajomej kobiecie z osiedla. Było tego naprawdę dużo. Było już tak, że bałam się zasypiać! Byłam prawie dzieckiem. Okropne to było -uwierzcie mi. ?Nie rozumiałam tego zupełnie, gdyż nie wierzę w żadne zabobony, nie boję się duchów itp.

            Jednej nocy znów trumna. Zamknięta. Bałam się strasznie a sen był taki realny. Trwał w moim odczuciu jakoś dłużej niż poprzednie a ta trumna nie chciała się otworzyć. Nie wiedziałam kto jest w środku. W sumie nie chciałam wiedzieć ale to taki sen, z którego nie można się wybudzić, pomimo, że bardzo się chce. Nagle trumna się otworzyła i zobaczyłam moją mamę. Obudziłam się zlana potem i od razu pobiegłam do jej pokoju. Miała wtedy 35 lat. Siedziałam w pokoju rodziców do rana - może przysnęłam na fotelu. Cały dzień spędziłam w mamy pracy bo bałam się ją zostawić. Wieczorem stuknęłam się w głowę i stwierdziłam, że nie mogę tak żyć i pilnować jej do końca... Od tamtej pory koniec koszmarów. Nigdy więcej nie śniłam o trumnie, zmarłych ani w ogóle o niczym w kontekście śmierci.

            Straszne doświadczenie!!!

            Użytkownik usunięty
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              18 października 2011 17:45 | ID: 662862
              annas82 (2011-10-18 15:13:26)

              Bardzo rzadko.


              To tak jak mnie...

              Użytkownik usunięty
                19
                • Zgłoś naruszenie zasad
                18 października 2011 18:01 | ID: 662881
                Alina63 (2011-10-18 19:30:28)

                często śnią mi się moi rodzice , a zwłaszcza moja mama . Może dlatego , że bardzo często o niej myślę i mimo upływu prawie 3 lat tak na prawdę nie pogodziłam się z jej odejściem ...

                Alino jak ja rozumiem o czym piszesz...Bardzo często śni mi się mój kochany Tata...Zawsze uśmiechnięty...Realistycznie, tylko dotknąć. Tylko...

                I nie niepokoją mnie te sny. Czekam na nie...

                Ostatnio edytowany: 18.10.2011, 18:02, przez: marteczka
                Avatar użytkownika moniczka81
                moniczka81Poziom:
                • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
                • Posty: 9066
                20
                • Zgłoś naruszenie zasad
                18 października 2011 18:16 | ID: 662897

                Czasmi śnią mi się zmarli.